Zawsze wkurzało mnie, że wszystkie pasty do chleba muszą być takie egzotyczne. Z dodatkiem tahiny, kuminu, papryki chilli albo orzechów piniowych.
Dlatego po kilku mniej lub bardziej udanych eksperymentach ukręciłam własną, z patriotycznym akcentem majeranku i białej fasoli. Doskonała na 11 listopadowe śniadanie przed Kolorową Niepodległą.
puszka odsączonej białej fasoli albo szklanka ugotowanej
płaska łyżeczka musztardy
mały ząbek czosnku
spora szczypta suszonego majeranku
mielone ziele angielskie, na czubku noża
3 łyżki oleju lnianego
sól i pieprz
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu blendera i zmiksować na gładką masę. Wcinać na kanapkach, a resztę przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce maksymalnie do tygodnia.
Książki
takiego czegoś to jeszcze nie jadłam..choć chyba przejdę na dietę i skorzystam z Twoich kilku przepisów, bo fajne są!
Hmmmm nie próbowałam tak przyprawić fasolowej pasty, ale to świetny pomysł. Dzięki za inspiracje 🙂
no wydaje się być wspaniałym zestawieniem smaków, z pewnością warte wypróbowania 🙂
Ciekawa taka fasolowa pasta 🙂
Niesamowita ta pasta smakowo, właśnie zrobiłem , 3 lata jestem weganinem ale tak dobrze dobranych smakowo składników nie było mi dane skomponowac.
Bardzo się cieszę, proste a cieszy! 🙂
Ale dobre! Z musztardą z Dijon, która dotąd tylko mi waliła octem, wychodzi super. Aż musiałam wyjść z kuchni żeby nie zjeść wszystkiego odrazu, bez chleba. Dzięki!
Na zdrowie 🙂
Ja ostatnio robię pastę z dodatkiem cebulki smażonej z wędzona papryką w proszku. Mniam… Polecam 🙂
Zrobiłam z czerwonej fasoli bo taką miałam i powiem, że jest przesmaczna. Wygląda i smakuje podobnie do pasztetu z drobiowych wątróbek, więc można kogoś oszukać 🙂
Dzięki za przepis. Pasta wyszła bardzo dobra chociaz następnym razem dodam zwyklej musztardy (teraz dałam chrzanową bo taką miałam); taki oszukany pasztecik – jak dla początkującej wegetarianki w sam raz. Rzeczywiście można ją doprawiać według uznania. Jedno pytanko na koniec: gdzie kupię wędzoną paprykę w proszku? Pozdrawiam gorąco.
Pyszna pasta, bardzo dziękuję za przepis 🙂 Do tej pory z fasoli robiłam tylko tzw "smalec". Ta pasta jest szybsza, prostsza. Wzięłam do niej normalna suchą fasolę, dodałam do blendowania wodę. Miałam w domu musztardę chrzanowa i taka dodałam i wyszła naprawdę pyszna. Aha, ziele angielskie mam tylko w ziarnach ale bez problemu ziarenko dało się przepołowić nożem i zblendowac z innymi składnikami.
Przepyszna. Dobrze, że chleb się skończył 🙂
wlasnie zrobilam. nie wyszla taka ciekla jak u Ciebie. I nie wiem dlaczego, ale smakuje troche na rybna?:))))))
nooo, rewelka taka pasta, akurat ma dijon, to je połączę 😉
Genialny przepis, prosty, a efekt mnie powalił na kolana!
wspaniala pasta, musztarda nadaje jej troche ostrosci, czosnek dosmacza tak jak lubie, w pascie widac drobne kawalki zblendowanego ziela, co nadaje jej uroku. Pyszne i pozywne. Dziekuje za przepis!
czuję się zmotywowana, żeby przetestować 🙂
Też będę próbowała, bo takiej pasty jeszcze nie jadłam. Patrząc na wpisy musi być wyśmienita 🙂
Właśnie zrobiłam pastę! O rany, jaka pyszna 🙂 zajadam się. Użyłam ugotowanej fasoli z dodatkiem listka laurowego i ziela, a w czasie blendowania musiałam dodać odrobinę wody, bo bardzo gęsto było. Nie myślałam, że fasola sprawi mi dziś tyle radości 🙂 super przepis.
Wlasnie zajadam, bardzo smaczna pasta.
Zrobiłam ją w pięć minut, jest przepyszna. Super przepis 🙂
Pasta przemegapyszna! Świeży chlebek, na to pasta i garść świeżej natki pietruszki. Jak ja kocham takie jedzenie! 🙂
Miałam dziś pomysł na zrobienie pasty z białej fasoli i zajrzałam do Ciebie w poszukiwaniu inspiracji 🙂 I jest 🙂 zrobiłam od razu. Pasta wyśmienita 🙂 a dodatek musztardy to strzał w dziesiątkę. Swoją kanapkę posypałam obficie natką pietruszki. Pycha !
Bardzo proste i bardzo dobre. Ja jednak jako musztardocholik dodaję jednak trochę więcej musztardy.
Przepis z 2011 r. a ja dopiero na jego trafiłem. Szybko i pysznie.
Łaaał! Pasta wymiata! Dzięki <3
Pyszna pasta, niestety z braku oleju lnianego dodałam oliwę z oliwek… Razem z mężem przechodzimy teraz „zajawkę” na Pani przepisy. Dostaliśmy Nową Jadłonomię pod choinkę i skradła nasze podniebienia. Receptury są genialne i zachęciły nas do przepisów z bloga. Z niecierpliwością czekamy na kolejne tak smaczne publikacje.
Przepis nieśmiertelny! 🙂
Fasolowa pasta jest pyszna. Jedyne co, to dodałam nieco więcej przypraw niż w przepisie. Dzięki za pomysł na nową pastę.
Pyszna jest ta pasta. Uwielbiam też tę z białej fasoli z rodzynkami.
czy można użyć zwykłego oleju (kujawski) bądź oliwy z oliwek czy jednak lepiej zainwestować w lniany?