Pieczony falafel


Ach ten falafel! Znają go wszyscy wegetarianie i weganie; mnóstwo osób zamawia go na mieście; wiele robi samodzielnie w domu; a mój stary przepis na falafele jest do dzisiaj jednym z najchętniej odwiedzanych na blogu. Jednak w końcu mogę podzielić się odświeżonym, podkręconym i odchudzonym przepisem na falafele – wypiekane w piekarniku i wzbogacone siekanymi daktylami.

Wiele razy dostawałam od was prośby o przepis na falafel, którego nie trzeba smażyć – bo tłuszcz pryska, bo śmierdzi w kuchni i zajmuje za dużo czasu. Dlatego przygotowałam przepis, w którym ciecierzycowe kotleciki należy upiec w piekarniku. Tak przygotowane są mniej puszyste i bardziej suche, dlatego należy przestrzegać kilka prostych zasad, aby smakowały niemal równie dobrze:

  • zostawcie blender w spokoju: podobnie jak w przypadku klasycznego falafela do zmielenia ciecierzycy potrzebna jest maszynka do mielenia. Dzięki temu falafel formuje się w mgnieniu oka, nie rozpada się i jest o niebo lepszy.
  • im mniejszy falafel, tym smaczniejszy: zapomnijcie o wielkich, okrągłych kulach z ciecierzycy i formujcie cienkie, malutkie krążki o średnicy około 4 cm. Pieczone falafele najlepiej smakują, kiedy są na jeden kęs, jeśli chcecie robić je regularnie przyda się wam ta maszynka.
  • kilka kropel oleju: posmarujcie olejem miejsca na papierze, na których położycie falafel oraz tak samo posmarujcie uformowane falafele z wierzchu. Dzięki temu będą smaczniejsze, złociste i z łatwością dadzą się podnieść z blachy. Do smarowanie używajcie pędzelka albo końcówki ręcznika papierowego, pamiętajcie jednak, żeby nie smarować całej blachy olejem – może zacząć brzydko pachnieć!
  • coś od serca: to tłuszcze przenoszą smaki, dlatego falafel pieczony, a nie smażony w oleju, może być mniej aromatyczny. Żeby tego uniknąć użyjcie dobrych przypraw, a do masy wrzućcie kilka daktyli – ich słodycz wzmocni smak pieczonych falafeli.
  • najlepsze dodatki: jeżeli będziecie przestrzegać wszystkich powyższych zasad, a potem gorące falafele podacie z sosem z tahiny, pieczonymi buraczkami z kolendrą i cytryną, pieczonymi na ostro marchewkami z oliwkami, kapustą z kuminem lub inną surówką to będą to najlepsze falafele, jakie można zjeść. Zarówno spośród tych pieczonych, jak i smażonych na najgłębszym i najtłustszym oleju.
wersja do druku

Pieczony falafel

  • Czas przygotowania: noc moczenia + 1 godzina 0M

Składniki na 40 - 45 falafeli:

400 g suchej ciecierzycy, namoczonej przez noc w zimnej wodzie
15 suszonych daktyli
1 cebula
2 ząbki czosnku
¼ pęczka natki pietruszki
¼ pęczka natki kolendry, lub więcej pietruszki

1 ¼ łyżeczki mielonego kuminu
½ łyżeczki mielonych ziaren kolendry
¼ łyżeczki mielonego kardamonu
¼ łyżeczki cynamonu
¼ łyżeczki chili
1 – 2 łyżeczki soli
olej do smażenia, najlepszy będzie rzepakowy lub z pestek winogron

Przygotowanie:
  1. Cie­cie­rzy­cę od­ce­dzić, opłu­kać i zmie­lić połowę w maszynce do mielenia, następnie zmielić daktyle, cebulę, czosnek oraz świeże zioła i zmielić resztę ciecierzycy.
  2. Do zmie­lo­nej masy dodać sól i przyprawy, a następnie wszystko dokładnie wymieszać i w razie potrzeby dodać 1 – 2 łyżki wody – masa jest dobra, kiedy ściśnięta w ręce łatwo się formuje. Przykryć szczelnie folią i odstawić do lodówki na 30 minut lub dłużej.
  3. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i delikatnie posmarować punkty olejem w miejscu, gdzie będą leżeć falafele. Z przygotowanej masy nabierać po łyżce masy i formować malutki, lekko spłaszczone krążki. Ważne jest, by dokładnie jest ścisnąć – dzięki temu nie będą się rozpadać, ja używam do tego niezastąpionej maszynki do falafeli.
  4. Uformowane falafele układać na blasze, a kiedy cała będzie pełna posmarować delikatnie każdy falafel olejem na wierzchu i piec przez 8 – 10 minut, a następnie obrócić i piec kolejne 5 – 8 minut. Podawać z tahiną i mnóstwem świeżych warzyw.

Porady:

  • Chociaż dużo przepisów mówi o tym, że falafela można zrobić w blenderze nie do końca jest to prawdą – tak przygotowany jest ciężki, glinowaty, trudno się formuje, często się rozpada i nie może się równać w smaku z tym z mielonej ciecierzycy. Maszynka do mielenia rozdrabnia ciecierzycę na równe, drobne kawałki, które z łatwością się formują dając falafelom puszystość; natomiast blender kruszy ją na nierówne kawałki. Dlatego jeśli planujecie zrobić falafel pożyczcie maszynkę do mielenia od babci i do roboty – nic się nie będzie kruszyć, a falafel wyjdzie nawet początkującym!
  • Do falafeli nie dodaje się nigdy ani mąki, ani bułki tartej, ani jajek – całą masę skleja drobna, zmielona w maszynce ciecierzyca.
  • Nieoceniona w formowaniu małych falafeli jest maszynka, która mieści się w kieszeni, kosztuje 12 złotych i sprawi, że ulepienie setki falafeli zajmuje niewiele ponad minutę. Do kupienia tutaj.
  • Użyłam małych, zwyczajnych, suszonych daktyli – jeśli korzystanie z daktyli medjool użyjcie ich o połowę mniej.
  • Masa na falafele można stać w lodówce nawet do 4 dni.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:





    • Podbijamy pytanie. Jak długo mogą stać, ewentualnie czy można je mrozić. Przepis jest na sporą ilość i raczej nie będziemy w stanie ich szybko zjeść.

      • Magda, falafele mogą stać w lodówce nawet kilka dni, ale z każdym dniem stają nieco bardziej suche. Dobrze jest je odgrzewać w piekarniku z parą – czyli postawić na dnie naczynie z wodą. Ale najlepiej jest piec je partiami – masa falafelowa może stać w lodówce nawet 4 – 5 dni, więc można trzymać ją w lodówce i za każdym razem na obiad piec świeżą, gorącą porcję 🙂

  1. Marzyły mi się pieczone falafele w twoim wydaniu, ponieważ nigdy ich nie smażę, zresztą tak jak innych kotlecików. Po zjedzeniu smażonych czuję się ciężka, a po pieczonych lekka jak piórko. 🙂 Bardzo mnie intryguje ten dodatek daktyli! Przyznam szczerze, że o istnieniu takiej maszynki do falafeli nie miałam pojęcia, może uda mi się kupić w najbliższym czasie i wypróbować. 😀 Uwielbiam to, że maszynka do mielenia mięsa może się przyczynić do powstania także kotletów crueltyfree. 😀 Pozdrawiam cieplutko!

  2. Czekałam na ten przepis od dawna! Tradycyjne, smażone falafelki wg Twojego przepisu były prawdziwym przebojem mojej sylwestrowej imprezy.

  3. Mogr sie podzielic doświadczeniem,że miękki,puszysty tradycyjny falafel wyszedł mi miksowany w malakserze, dość długo to trwało ale udało sie osiągnąć konsystencję kleistą a nie kruszącą się. Mam też ochotę na eksperyment podpatrzony na my new roots tzn masa falafelowa zapiekana w gofrownicy. Czy ktoś może próbował tego patentu i może się podzielić wrażeniami?

    • Ja robiłam! Też zawsze robię w blenderze i zawsze wychodzą fajne i puszyste po smażeniu. Robię dużą porcję, więc blenduję porcjami i potem mieszam w misce. Gotowe pakuję po kilka sztuk do woreczków i trzymam w zamrażarce nawet kilka miesięcy.

      A patent z New Roots wypróbowałąm, ale to chyba zależy od gofrownicy (z lidlowej promocji), bo musiałam robić dość małe i cienkie placki żeby się ładnie upiekły. Kiedy kładłam takie duże jak u Sarah, to były chrupiące na brzegach i miękkie w środku. I zdecydowanie to nie jest opcja na duzy obiad, bo każdy falafel musi spędzić w gofrownicy 10 minut, a w piekarniku wszystkie robią się razem.

  4. hm, a w takim blenderze z ostrzem „s”, coś jak malakser, jakby krótko blendować, to nie wyjdzie na to samo…? maszynki brak, a przepis kusi…

    • Alx, jeśli masz mocny blender i wprawę to wyjdzie, jeśli blender jest kiepski i robisz to pierwszy raz to może być różnie.

    • Thermomix ma taką moc, że dla niego to pestka. Przynajmniej wszystko co ja blendowałam, a testowałam na różnych produktach to dawał radę. 🙂

    • Jasne, że się uda, ale Thermomix mieli jak blender – to znaczy zmieli ciecierzycę na bardzo drobne, ale nierównomierne kawałki. Falafel na pewno się uda, ale może być odrobinę inny niż ten mielony w maszynce 🙂

  5. To ja w kwestii mielenia..czy wyciskarka wolnoobrotowa z wymiennymi sitkami zda egzamin? Wyciskałam w niej mleko migdałowe i tak pomyślałam, że może tu też będzie przydatna??

  6. Marto ratunku co mogłam zrobić nie tak że falafele takie suche wyszły? Smakiem sie co prawda troche obroniły ale mega suche wyszły 🙁 za długo piekłam?

    • Kasiu, pewnie zaważyło za długie pieczenie i za mało oleju, który jest izolacją falafela. Następnym razem możesz też wstawić do piekarnika miskę z wodą i piec falafele z dodatkiem pary przez pierwsze kilka minut, powodzenia!

      • Martuś jutro robię drugie podejście do tego pieczonego falafela i mam nadzieje że wyjdzie mniej suchy, zrobie wg. Twoich wskazówek, będę piekła z parą wodną 😉 a napisałaś że za mało oleju mogło spowodować że był suchy ale chyba nie dodaje oleju do tej masy czy dodaje? 🙂

        • Katrin, olej nie jest potrzebny do masy, tylko do porządnego posmarowania miejsca na papierze oraz falafela z wierzchu – to ważne, bo olej zabezpiecza kotlecika przed utratą wody 🙂 Powodzenia!

  7. Przepraszam, ale mam pytanie co do przepisu na pieczone pączki. Czy jak wyrabiam ciasto w thermomiksie, to mogę całe puree z dyni i olej kokosowy wrzucić za jednym zamachem do wyrobienia, czy mam stopniowo dodawać? Z góry dzięki za odpowiedź, jutro będę robić z koleżanką 🙂

    • Alex, nawet jeśli wyrabiasz w Thermomiksie wrzucaj puree i olej stopniowo – jeśli będziesz się tego trzymać ciasto wyjdzie naprawdę świetnie, bo dyniowe drożdżowe wychodzi z Thermomixu absolutnie najlepsze 🙂

  8. Zrobilam,po raz 1wszy w zyciu i jestem zachwycona. Te daktyle daja super smak. teraz tylko maszynke sobie sprawic i hurtem ?

    • Edylin, soda nie jest potrzebna – pieczone w piekarniku falafele z sodą mogłyby zacząć rosnąć lub jeszcze bardziej pękać.

  9. do tej pory pyszne falafelki kupowałam już gotowe w biolovers.pl ale jak znajde trochę więcej czasu to sprobuje tez sama je przyrządzić 🙂 choć szczerze mówiąc w gotowaniu najbardziej lubię podziwiać dzieła innych 😀

  10. Marto, czy masz jakiś sprawdzony przepis na marynowaną rzepę do falafeli? Choruję na falafela z różową rzepą…

  11. Cudny post, boskie falafele! Dosc czesto robie w domu, ale musze przyznac, iz nigdy z daktylami /zazwyczaj dodaje swieza miete, czosnek i kurkume/, czyli mam lekcje do odrobienia, dzieki! Nie mam natomiast maszynki do mielenia, uzywam robota kuchennego i zeby masa byla puszysta i rownomierna dodaje po prostu odrobine wody – metoda wielokrotnie sprawdzona, ktora mnie nie zawiodla /robot musi miec duza moc!/.

    • Kiciuputek, jak najbardziej! Dotarły do mnie smutne wieści, że kolejny nakład się wyczerpał – dlatego już w marcu ruszamy z dodrukiem 🙂

  12. Marto, czemu zniknęłaś z blogosfery, nie ma cię na insta, na fb, na snapie 😀 zaczynamy się martwić! 🙁

      • Olu, wiem, aż mi głupio i sama nie wiem, kiedy ten okres się skończy. Ale to wszystko przez prace nad drugą książką – proszę o jeszcze chwilę cierpliwości i trzymacie kciuków, żeby wszystko się udało 🙂

    • To wszystko prawda i też mi głupio, co gorsza po tak długiej ciszy boję się teraz jak wrócić! Powodem ciszy jest intensywna, szaleńcza wręcz praca nad drugą książką – proszę o chwilkę jeszcze cierpliwości i trzymanie kciuków, bardzo się przydadzą! <3

    • Skoro powodem jest praca nad książką to nie marnuj czasu na social media tylko pracuj sobie :)) My bardzo(!) chętnie poczekamy! <3

  13. Uwielbiam falafele. Zrobiłam je pierwszy raz właśnie z Twojego przepisu nie znając ich smaku i nie posiadając maszynki. Przyznam się, że jak już je spróbowałam (kupne) to stwierdziłam, że te robione w domu są najlepsze. Robiłam je w maszynce do mielenia i jakoś nie kusi mnie żeby sprawdzić malakserem czy blenderem. Maszynki do kulek raczej nie kupię, bo bardzo mi odpowiadają falafele w postaci idealnej ręcznie wykonanej kulki, a zakup maszynki rozważę jeżeli będe chciała zrobić więcej niż dla siebie na kilka obiadów. Ja gotowe kulki mrożę, tylko przed smażeniem trzeba je rozmrozić i gotowe 🙂 Dzięki Ci za Twoje przepisy i porady.
    Magda

  14. Kupiłam sobie ziarno soi, czy mogę z niej zrobić sojowe falafelki? Czyli wymienić soję do cieciorki 1:1? Ktoś próbował?

    • Izo, na razie jeszcze książka się piszę, więc trzymaj proszę kciuki za skończenie – a jak tylko będę pewna przybliżonej daty, na pewno dam znać 🙂

  15. Dzien dobry! Cudny przepis napewno zrobie! Wlasnie zrobiłam domowa tahine wiec będzie idealna jako sos? Napisałam na pocztę wiadomość i byłabym baaardzo wdzieczna za w kitę szybka odp❤

  16. Zmodyfikowałam trochę – falafelki po uformowaniu położyłam na płaskim talerzu, na który wylałam trochę oleju (1 mm warstwa) i poleżały chwilę z obu stron (żeby troszkę „nasiąkły” olejem) 🙂 no i nie dodałam kardamonu, bo nie mogłam znaleźć w okolicy :/ co ew. można dodać zamiast kardamonu?

  17. Właśnie wyjechały z piekarnika, a ja mam ten sam problem, co zwykle po ugotowaniu z przepisu z Jadlonomii: jak nie zjeść wszystkiego naraz 😀 To najlepsze falafele, jakie kiedykolwiek udało mi się zrobić! Przyznam, że z malaksera/blendera (bardzo długo blendowane), ale konsystencję mają wspaniałą, są aromatyczne i ani trochę nie przypalone. Dziękuję za ten przepis i czekam cierpliwie na kolejną książkę!

  18. Też jestem ciekawa tej nowej książki. Jak na razie niedoścignionym wzorem wegańskich przepisów jest Joel Fuhrman, którego dieta cały czas ewoluuję w stronę maksymalnie zdrowej. Mam też nadzieję, że przy przepisach będą podane wartości odżywcze oraz zawartość poszczególnych witamin i mikroelementów.

  19. Podpowiedz, roszę, na jakim etapie najlepiej jest mrozić? Zmielona masa czy już po upieczeniu?
    Przepis rewelka, właśnie czegoś takiego potrzebowałam 🙂

  20. A to można tak spożywać ciecierzycę? To nie będzie jakaś trucizna? Taka niegotowana. Pieczona tylko 10 minut. Strączkowych nie można spożywać na surowo..

    • Nie, nie będą trujące. Będą pyszne. Nie będzie czuć surowizny, nie będzie czuć twrdych surowych ziarenek. Bedą piękne, smaczne i upieczone. Moje takie były. W razie obaw możesz piec dłużej. Ale moim za każdym razem wystarczało 15 min.
      p.s w przepisie pieką się 13-18min, nie 10

      • Edytta, Aga odpowiedziała tak, że już nic dodać nic ująć – strączki moczone i wypieczone są jak najbardziej zdrowe, jadalne i pyszne 🙂

  21. Zawsze wydawało mi się, że przygotowanie takiego smakołyku jest bardzo czasochłonne i przede wszystkim mega trudne. Mając to rozpisane krok po kroku chyba jednak zaryzykuję nową przygodę w kuchni 🙂

  22. Marto i cała reszto 😉 Donoszę, iż pieczone falafele bez problemu zrobiły się z ciecierzycy ze słoika, a do tego zmiksowane najpierw malakserem/rozdrabniaczem, a potem blenderem ręcznym/żyrafą. Wyszły prze-py-szne! Dodatek daktyli rozwalił system. Mąż – mięsożerca – oczarowany. Przyprawy robią robotę! Marto, chylę czoła! 🙂

  23. Praca przy falaflach to czysta przyjemność. Pożyczyłam od córki foremke od Play Doh i wycinalam placki, heh. Same w sobie smakowo po prostu feeria smakow i aromatow, ale troszke suchawe… juz myślałam, ze mi sie nie udaly. Po ułożeniu na nich piramid salaty z warzywami, niebo w gębie. Cala rodzina sie zajadala. Kolejny super przepis, dzieki Tobie zakochalam sie w weganizmie i na nowo w gotowaniu. Dziękuję 🙂

  24. Cześć, mam pytanie – czym najlepiej zastąpić maszynkę do mielenia? Praską do ziemniaków? mieleniem w „suchym pojemniku” (dry container) vitamixa?

    • Maszynki nie da się do końca zastąpić – ona w przeciwieństwieństwie do blendera mieli na równe, drobne kawałki. Ale jeśli już to najlepiej sprawdzi się dowolny blender – nie będzie to jednak ten sam efekt.

  25. Przepis oczywiście super 🙂
    Kilka moich profanacji, by falafel idealny był idealnie taki jak ja lubię:
    – używam gotowanej ciecierzycy, by kotleciki były gładkie,
    – cieciorkę mielę thermomixem (a zanim go miałam blenderem). Przy bardzo drobnym mieleniu nie ma to znaczenia.
    – dodaję trochę mleka, by lepiej się kleiły,
    – dziś upiekłam je w formie na muffiny, bo zawsze zazdrościłam Marcie zgrabnych falafelowych krążków.

  26. A czy jeśli upieką falafel z przepisu na ten smażony to będzie ok? I czy mozna zastąpić ciecierzycą z puszki? Pytam bo nie ma pomysłu co zrobić z ciecierzycą po tym jak odsącze aquafabe.

    • Aniu, możesz użyć przepisu na falafel zwyczajny i go upiec, może być co najwyżej trochę suchy. Za to pod żadnym pozorem nie używaj ciecierzycy z puszki – falafel się rozpadnie!

      Jeśli nie masz pomysłu na ciecierzycę z puszki możesz po prostu natrzeć ją olejem, syropem klonowym oraz ostrą papryką i upiec – uwielbiam taką ciecierzycę i dorzucam ją do zup, sałatek albo chrupię zamiast czipsów 😉 Możesz też zrobić z niej prostą pastę do chleba z tego przepisu:
      http://www.jadlonomia.com/przepisy/pasta-z-ciecierzycy-co-nie-jest-hummusem/

    • Paulina, wersję z grochu też można upiec ale warto bardzo dokładnie posmarować falafelki olejem – mogą wyjść jeszcze bardziej suche.

  27. Hm… Trzeci punkt od dołu hak się wejdzie to krzyczy komunijat: „taki produkt nie istnieje!” A taka byłam ciekawa cóż to za maszynka za 12 zł..

  28. Jeżeli nie posiadam ani blendera ani żadnej maszynki to mogę je zgnieść przy pomocy praski do ziemniaków? I czy konieczne są daktyle?

  29. Wczoraj zrobiłam falafele pierwszy raz w życiu, mieliłam ciecierzycę taką oldschool’ową ręczną maszynką do mięsa. Wyszły genialne <3

  30. Super przepis! Zrobilem i teraz mogę każdemu z czystym sumieniem polecać tylko normalne falafle smażone 🙂 Pieczone, to niestety nieapetyczne, bezsmakowe suchary, które koło falafli nawet nie stały.

  31. Z przykrością muszę stwierdzić, że to pierwszy przepis z jadłonomii który mi w ogóle nie smakuje. Może nie tyle chodzi o kwestie smakowe – ale falafele wychodzą tak suche, że nie da się ich zjeść bez solidnego zamoczenia w sosie – jakimkolwiek. Być może coś źle robię – ale robiłam je już 3 razy, wszystko zgodnie z przepisem i wychodzą tak suche, że niestety dzisiaj kolejna partia wylądowała w śmietniku:( piekłam już krócej, dłużej, mniej oleju, więcej – efekt końcowy niestety jest praktycznie taki sam. Chyba niestety nie mogę się cieszyć smakiem falafeli nie-smażonych:)

    • Ulu, falafele pieczone to trudna sprawa wymagająca kombinowania – zaraz poszukam powodu, dla którego mogą nie smakować!
      – czy dodałaś daktyle?
      – czy smarowałaś kotelciki obficie olejem? A także papier pod nimi?

  32. Zrobiłam je z fasoli (bo się okazało, że mam w domu kilka opakowań fasoli za to ani jednego ciecierzycy 🙂 ) i nie dodałam daktyli (bardzo nie lubię ich smaku) 🙂 Nie użyłam maszynki (bo jej nie mam) ale falafele (a może powinny się nazywać inaczej skoro nie są z ciecierzycy ? ) wyszły bardzo smaczne i całkiem zwarte 🙂

    • Ale super, cieszę się, że wyszło! W Indiach robi się sporo różnych kotlecików z surowych strączków, ale niewiele jest z fasoli, raczej są z grochu. Więc myślę, że wyszedł Ci polski falafel <3

  33. Moja siedmiomiesieczna coreczka karmIona metoda BLW rozmemlala 3, ze dwa zjadla. Dzieki Martus. A tak przy okazji, bolognese veganese z ostatniej ksiazki- bezbledne, mmmmmhhhmmmm……

  34. Pożyczyłam maszynkę do mielenia od teściowej, wszystko zrobiłam jak w Twoim opisie i wyszło przepyszne. Najlepsze falafele jakie jadłam 🙂 użyłam trochę namoczonej ciecierzycy z nocy i zrobiłam jeszcze humus 🙂

  35. Wyszły mi fantastycznie, dzięki za przepis! Gdyby ktoś tak jak ja nie miał daktyli, można dodać 2 łyżki miodu.

  36. Falafel z piekarnika najlepszy! Obawiałam się tych daktyli w składzie, ale okazało się, że niepotrzebnie. 😉 A urządzenie do falafeli faktycznie pomaga sprawniej działać w kuchni. :)

  37. Zrobiłam. W smaku są bardzo dobre ale mi brakuje w nich chrupkości. Nie piekłam ich na termoobiegu bo obawiałam się, że je wysuszę na wiór. Pod koniec pieczenia włączyłam wiatrak, z myślą, że staną się bardziej chrupkie. Może odrobine chrupkie są ale muszę przyznać, że smażony falafel jednak najbardziej mi odpowiada. Rzecz gustu (:
    Btw. Marta zastanawia mnie czy do smażonych falafeli można dodać daktyle? Świetnie się tu sprawdzają! 🙂

  38. Zrobilam- uwielbiam! Wyszly lepsze niz oczekiwalam! Nie mam maszynki a i tak wyszly meeeeeggaaa! I najlepsze jest to, ze sa pieczone a nie smazone!!!

  39. Marto! Nie rozumiem do końca przepisu 🙁
    W przepisie podajesz 400g ciecierzycy, a następnie używamy tylko połowy? Co z pozostałą częścią? 40-45 kulek wyjdzie z 200 czy 400g ciecierzycy? Czy pozostałe składniki są podane do przygotowania przepisu z 400 czy 200g ciecierzycy? Przepraszam, za mój nieogar – widzę, że nikt poza mną nie miał tego problemu 😉
    Pozdrawiam!

    • „Cie­cie­rzy­cę od­ce­dzić, opłu­kać i zmie­lić połowę w maszynce do mielenia, następnie zmielić daktyle, cebulę, czosnek oraz świeże zioła i zmielić resztę ciecierzycy.” – wykorzystujemy całą ciecierzycę. Mielimy ją w 2 partiach, najpierw pierwszą połowę, potem resztę składników które mają trafić do maszynki i drugą połowę ciecierzycy tak by „wypchnęła” z maszynki wszytskie poprzednie składniki.

  40. Marto,
    Bardzo się cieszę na tą odchudzoną wersję falafela. Uwielbiam tą klasyczną, ale niestety ze względów zdrowotnych muszę ograniczyć potrawy smażone w głębokim tłuszczu. Wypróbowałam dzisiaj ten przepis (zamiast daktyli użyłam moreli i rodzynek – akurat miałam i posłużyłam się Twoją radą z komentarzy). Wyszły super. Podałam z sosem tahini i z surówką colesław (może nie jest to idealne połączenie, ale już miałam surówkę w lodówce i okazała się najszybszym dodatkiem warzywnym – mnie i mężowi smakowało). Żeby tak jeszcze znalazł się sposób na fit warzywa w pakorze, które również uwielbiamy to by było rewelacyjnie – myślisz, że gęstsze ciasto ma szansę upiec się w piekarniku w wysokiej temperaturze ? Pewnie warzywa musiałyby być wcześniej chociaż zblanszowane… Pozdrawiam !

    • Justyna, da sie to zrobić 🙂 Wystarczy tak jak piszesz przygotować gęstsze ciasto i dodać do niego trochę oleju – przyda się w czasie pieczenia. Warzyw nie trzeba blanszować, będą al dente ale zupełnie w porządku 🙂 200 stopni i 15 – 20 minut powinno być w sam raz.

  41. Cześć, zrobiłem te falafle pierwszy raz w życiu i wyszły bardzo dobre. Wg mnie daktyle robią tu bardzo dużo roboty. No i maszynka to też duże ułatwienie. Moja mama spróbowała nie widząc co to i powiedziała że bardzo dobre kotlety tylko nie wie co to za mięso i trochę suche 🙂 (suche z powodu piekarnika, nie mam termoobiegu i czasem za długo trzymam potrawy żeby się dobrze upiekły).

  42. Skomentuj Paulina Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skomentuj Paulina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.