Tiramisu z tofu i malinami

Składniki:
Dieta:

Kombinowałam już wiele razy, jak zrobić naprawdę dobry krem z tofu. Kupowałam obłędnie drogie silken tofu, próbowałam z domową wersją sojowego serka, dolewałam mleka ryżowego, owsianego, ale jakoś zawsze to nie było to. Ciężka współpraca.

Jak się okazało, aby otrzymać puszysty i słodki krem, wystarczą dobre chęci, najzwyklejsze tofu i porządny blender. Jako szczęśliwa posiadaczka nowego blendera (w tym miejscu pozdrawiam swoich rodziców ♥) w kilka minut ukręciłam puchaty krem, który przełożyłam biszkoptami naponczowanymi kawą i wiśniówką oraz mnóstwem malin. Jest lato, są maliny, więc do dzieła!

wersja do druku

Tiramisu z tofu i malinami

  • Czas przygotowania: 30 minut + 2 godziny chłodzenia 30M

Składniki na około 4 porcje:

Krem:
200 g naturalnego tofu dobrej jakości
150 ml dobrej jakości mleka roślinnego
50 ml delikatnego oleju (ja użyłam ryżowego)
200 ml cukru pudru
ziarna wydłubane z laski wanilii
sok wyciśnięty z 1-2 cytryn

Poncz do biszkoptów:
100 ml wrzątku
100 ml wiśniówki
2 łyżki mocnej kawy rozpuszczalnej

Dodatki:
500 g malin
kilka łyżek kakao
kilkanaście biszkoptów kocich języczków

Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki na krem umieścić w naczyniu blendera o wysokiej mocy i miksować około 3-5 minut na najszybszych obrotach aż do uzyskania jednolitej, kremowej konsystencji. UPDATE: Spróbować i ewentualnie dosłodzić do smaku, a jeżeli po spróbowaniu czuć w dalszym ciągu posmak tofu, to dodać więcej soku z cytryny.
  2. We wrzątku rozpuścić kawę, wymieszać ją z wiśniówką. Dno naczynia na tiramisu wyłożyć biszkoptami jak najciaśniej, następnie biszkopty polewać połową ponczu przy pomocy łyżki tak, aby każdy biszkopt był dokładnie namoczony.
  3. Na warstwę biszkoptów wyłożyć połowę kremu, krem obsypać kakao, a następnie ułożyć warstwę malin. Na maliny ponownie wyłożyć biszkopty, naponczować je, wylać krem, obsypać kakao i ułożyć ostatnią warstwę malin.
Porady:
  • Sukces kremu zależy od naprawdę dobrego tofu oraz mleka roślinnego. Najlepiej wychodzi z mlekiem migdałowym albo waniliowym sojowym.
  • Mikser powinien mieć naprawdę dużą moc silnika, albo trzeba będzie miksować kilka raz po 3-4 minuty, aby go nie przegrzać. To dzięki dokładnemu zmiksowaniu wszystkich składników krem jest idealnie puchaty i delikatny.
  • Nie żałować soku z cytryny – jeśli po zmiksowaniu kremu dalej będzie czuć posmak tofu, dodać jej jeszcze więcej. W zależności od rozmiaru cytryny, można zużyć nawet trzy sztuki.
  • I na koniec najważniejsze – deser najlepiej smakuje tego samego dnia, po całej nocy w lodówce krem nieco wsiąka w biszkopty i tężeje. Najlepiej tiramisu schłodzić w lodówce przez 1-2 godziny, a potem od razu podawać.
  • Jeśli nie ma już sezonu na maliny, można zastąpić je innymi owocami albo pominąć. Wtedy dobrze jesc zrobić więcej kremu i zamiast wiśniówki użyć amaretto albo innego orzechowego likieru.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:


  1. Cudne ^^ Szkoda tylko, że nie ma zdjęcie środka 🙁 chętnie wypróbuję, tylko jaką wielkość ma twoje naczynie? I mogę się jeszcze spytać jaki dostałaś blender? Firma, moc? Bo też mam zamiar kupić nowy, tylko mam dylemat 😉
    Pozdrawiam LeeLena

    • Szukałam stojącego blendera i wybrałam Philipsa HR2170 – czarny, duży szklany kielich i niezła moc. Przede mną jeszcze wybór idealnego blendera ręcznego, bo załatwiłam wszystkie jakie stanęły na mojej drodze 🙂

  2. uwielbiam tiramisu! na pewno wypróbuję przepis 🙂 czy mleko roślinne można zastąpić wodą? będzie to jakoś smakować? 😉

  3. Wygląda bardzo smakowicie.

    Ja od grudnia torturuję blender ręczny z Lidla (600 W). Cena dobra, a działanie jeszcze lepsze. Przeszedł już naprawdę wiele, a działa nadal bez zarzutu.

    • W którym Piotrze i Pawle? Uwielbiam tiramisu, ale przez to, że ciężko dostać wegańskie biszkopty robię je rzadko, bo robienie dodatkowo biszkopta mnie zniechęca…

  4. Marta,a dałoby się takie kocie języczki upiec bez-jajeczne w domu?Bo ja nie kupie:( ,a jak najlepsze(i najpiękniejsze) tiramisu to ja chętnie bym zrobiła

  5. Super genialne, ostatnio robiłam lody (z jajkami i śmietaną) i cały czas mi nie daje spokoju, że nie są wegańskie, może uda mi się dzięki Twojej ispiracji takie wykreować 🙂

  6. Droga Jadłonomio:)
    Jako, że Twój blog jest dla mnie megainspirujący i od dłuższego czasu testuję Twoje przepisy, zabrałam się również za tiramisu
    Wszystko wymierzyłam co do militra/grama i niestety, ale krem wyszedł mi strasznie wodnisty (do tego stopnia, że jak położyłam /wylałam go na nasączone biszkopty, to zaczęły one wypływać na powierzchnię. Po kilku godzinach konsystencja się nie zmieniła Tiramisu wyszło całkiem dobre, mocno cytrynowe (mimo użycia soku tylko z 1 cytryny), ale jest taką paćką, która nadaje się do jedzenia tylko łyżką. Niewyjściowo niestety. Użyłam odsączonego tofu naturalnego polsoi i mleka owsianego enerbio.

    Masz może pomysł co mogło pójść nie tak?
    Pozdrawiam,
    Kin

    • u mnie krem, przy użyciu 200 gr tofu, wyszedł bardzo wodnisty, stopniowo dodawałam tofu, aż doszłam do kremowej konsystencji przy 400 gr …czy jest to błąd wynikający z podania złych ilości składników w przepisie?

      • Bożena, to raczej kwestia blendowania i rodzaju tofu – używam twardego klasycznego tofu i dokładnie blenduję masę, dzięki czemu tofu jest rozdrobnione na krem. Możesz następnym razem blendować w wąskim naczyniu albo stopniowo dolewać płyn 🙂

  7. Ja robie tiramisu z bita smietana kokosowa albo kremem z nerkowcow Twojego przepisu-wychodzi prosciej i smaczniej mam wrazenie;)

  8. Fajny przepis, dziwi mnie jednak użycie cukru. Weganizm jako świadomy wybór lepszej drogi odżywiania powinien również lansować inne, dużo bardziej wydajne i zdrowe słodziki, takie jak korab, agawa, ksylitol, stewia i wiele innych. Nie rozumiem również odrzucenia miodu jak najlepszego słodzika w naturze, ale to inna bajka. Łyżeczka cukru wyrządza naprawdę dużo szkody w organiźmie. Chyba, że jesteś weganką ideologiczną, wówczas współczuję twojemu organizmowi.

    Aha, według mnie likier amaretto lub syrop amaretoo bez cukru są konieczne, wiśniówka to jednak inny smak.

  9. krem wyszedł mocno rzadki – czy taki powinien być?
    użyłam dobrego, świeżego tofu od Wietnamczyków, nie takiego pakowanego…

  10. Genialny przepis! Czy można do tego kremu dodać owoce (truskawki/maliny/brzoskwinie)? Chciałabym go wykorzystać też do innych ciast ale nie wiem jak zachowa się tofu bo nie mam doświadczenia i nie wiem czy krem się nie rozpłynie.

    • Anne, możesz dodać do kremu owoce, ale użyj niewielkiej ilości – kiedy puszczą sok, krem faktycznie może się rozrzedzić 🙂

      • Dziękuję za odpowiedź:) Zatem pora na eksperyment. Dziękuję w ogóle za tego bloga. Ja nie jestem fanką mięsa, a mój chłopak jak się ostatnio okazało nie może mleka także tutejsze przepisy są po prostu idealne – przy wegetarianskich burgerach nawet nie było marudzenia, że bez mięsa;)

  11. Droga Marto, podłączam sie do zadanego już pytania: co zrobić z bardzo rzadkim „kremem”??? Masa jest płynem, a nie kremem….

    • Anuska, dużo zależy od rodzaju i firmy tofu – jeśli masa wyszła za rzadka można dodać do niej mały kawałek banana, przetrzeć ją przez sito lub poczekać. Po pobycie w lodówce odrobinę stężeje.

  12. Witam
    Napewno tu się wkradł błąd nie możliwe żeby z 200 g tofu( nie całe opakowanie) wyszedł krem????, mnie wyszła woda po 3 tofu i 2 bananach uzyskał krem satysfakcjonujaca konsystencje.

    • Z wody, którą się uzyskuje po zmiksowaniu składników na krem,na pewno się nie da zrobić tiramisu. Sorry ale przepis wymaga ogromnych zmian….koleżanka powyżej dodała aż 3 paczki tofu i 2 banany…ja bananów akurat nie mam, a szkoda mi marnowac kolejne paczki tofu…także wyrzucam ten plyn,ktory miał przypominać krem 🙁

  13. Ja dałam 290 gram tofu, z tymże że to było silken tofu, pół banana, cukru pudru na oko – na pewno nie 200 ml, oleju kilka kropel, trochę mleka – jakieś 50 ml oraz sok z jednej cytryny. Ogólnie krem trzeba na oko, jednakże wychodzi go trochę mało, ale biszkopty dopełniają. I biszkopty moczyłam, a nie polewałam, bo inaczej by się zrobiła zupa + wiśniówki dałam 50 ml, a i tak wyszedł bardzo mocny napar. Fajnie wychodzi z pokrojonymi truskawkami na wierzchu, jak jest sezon na nie.

  14. Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.