Zapiekanka kijowska


Impreza u znajomych, godzina bardzo późna, jedzenie prawie się skończyło, za to wciąż na stołach piętrzy się mnóstwo różnych butelek. Nagle siada koło mnie moja ukochana koleżanka i po kilku zdaniach zupełnie niespodziewanie mówi wiesz, ja miałam taką ciocię Izoldę i ta ciocia robiła taką zapiekankę po kijowsku, znasz to? Nie znasz? To muszę Ci o tym opowiedzieć!

Nie wiadomo skąd wziął się przepis na zapiekankę po kijowsku ani jak wiele miał wspólnego z sąsiadami ze Wschodu, wiadomo jednak, że było to popisowe danie cioci Izoldy. W oryginalnej wersji składała się z mięsnego gulaszu na wytrawnym winie, zapiekanego w małych kubkach pod skorupką z francuskiego ciasta. Każdy z gości zaproszonych do ciocinego stołu mógł zdjąć skorupkę, a następnie wyjadać gorący gulasz zagryzając go kruchym, francuskim ciastem. Przepis był tak uwielbiany przez całą rodzinę, że po śmierci ciotki Izoldy jej zeszyt z recepturami w spadku przekazano właśnie mojej koleżance. Ale co za klops! Ta wiele lat temu została wegetarianką i dlatego opowiedziała mi całą historię, a następnego dnia po imprezie przesłała mi fotografię starego przepisu napisanego kaligrafowanym pismem ciotki. Chyba już wiecie, jakie danie czeka poniżej?

Przepis dedykuję niezastąpionej Monice i jej cioci Izoldzie.

wersja do druku

Zapiekanka kijowska

  • Czas przygotowania: 60 minut + 20 minut pieczenia 60M

Składniki na duże naczynie żaroodporne:

10 suszonych grzybów
2 szklanki zielonej soczewicy

2 marchewki
1 pietruszka
1 laska selera
2 cebule
1 gwiazdka anyżu
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
4 goździki
1 łyżeczka tymianku
olej

1 szklanka czerwonego wina

½ szklanki wody
2 łyżki sosu sojowego
¼ szklanki koncentratu pomidorowego
sól i czarny pieprz
oraz: duży arkusz ciasta francuskiego, kilka łyżek mleka roślinnego oraz żurawina do podania

Przygotowanie:
  1. Grzyby zalać szklanką wody i odstawić. Soczewicę wsypać do garnka, zalać wodą i gotować przez 20 – 25 minut do czasu, aż będzie miękka. Posolić pod sam koniec gotowania.
  2. W międzyczasie warzywa korzeniowe obrać, następnie wszystkie razem z cebulą i selerem naciowym pokroić w drobną, równą kostkę grubości 5 mm.
  3. Na dnie dużego garnka rozgrzać olej, dodać cebulkę i smażyć przez 5 minut. Następnie dodać pozostałe pokrojone warzywa wraz ze wszystkimi przyprawy i smażyć na niedużym ogniu przez 8 – 10 minut. Po tym czasie grzyby wyjąć z wody, wody z grzybów nie wylewać, a grzyby dokładnie odcisnąć i drobno posiekać.
  4. Do warzyw dodać posiekane grzyby wraz ugotowaną soczewicę i dokładnie wymieszać.
  5. Wlać wino i gotować 10 minut bez przykrywki, aby alkohol odparował. Następnie wlać wodę, w której moczyły się grzyby oraz pozostałe składniki, przykryć garnek i gotować 10 – 15 minut, aż do momentu, aż warzywa będą miękkie. Na koniec doprawić do smaku solą i pieprzem.
  6. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Tak przygotowany gulasz przełożyć do naczynia do zapiekania lekko nasmarowanego olejem, dokładnie wyrównać i przykryć płatem ciasta francuskiego.
  7. Ciasto posmarować mlekiem roślinnym i piec około 20 minut do czasu, aż lekko się zezłoci. Podawać pokrojone na małe porcje z kleksem żurawiny.

Porady:

  • Jeśli chcecie, żeby zapiekanka lepiej się kroiła wybierzcie dużą, prostokątną foremkę jak na szarlotkę i bardzo dokładnie wyrównajcie farsz przed przykryciem go ciastem. Im mniejsze naczynie i im wyższa zapiekanka, tym trudniej będzie ją pokroić.
  • Nie rezygnujcie z żurawiny! W ostateczności zamieńcie ją na borówki lub pigwę, ale konfitura obok gorącej zapiekanki działa cuda.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:


  1. Bardzo jestem ciekawa przepisu na oryginalną wersję, rozumiem, że z przyczyn oczywistych nie będziesz go wrzucać na swoją stronę, ale mogłabym prosić o przesłanie go na mojego maila? Będę bardzo wdzięczna (mój mięsożerny Narzeczony skubnie od czasu coś wegetariańskiego, ale jednak muszę gotować Mu coś mięsnego od czasu do czasu 🙂 )

      • Może nie powinnam się wtrącać, ale skoro Ty to, Polu, zrobiłaś, to ja też mogę 🙂 A chodzi o to, że nie jest chyba strasznym uchybieniem komentarz Marii z zawartą w nim prośbą POD ADRESEM MARTY, natomiast Twoje słowa są chyba trochę nie na miejscu. PS. Ten blog to Jadłonomia, a jego autorka (niski ukłon w jej stronę za doskonałe przepisy) to Marta!

  2. Ototo, dokładnie o to samo chciałam poprosić – jadam mięso od czasu do czasu, miewam też mięsnych gości, wspaniale byłoby ich uraczyć takim daniem – będę wdzięczna za przesłanie mailem.

  3. Soczewicę z grzybami robiłam kiedyś w innej wersji, jako farsz do pierogów i zestawienie było wyśmienite. Tu też zapewne będzie genialne. Dzięki za mnóstwo inspiracji 🙂

  4. Marto, przepysznie to wygląda. Nawet nie wiesz jak długo ostatnio szukałam przepisu na jakąś ciekawą zapiekankę 🙂
    Jednak z powodu ciąży muszę wyeliminować wino – mogę je czymś zastąpić?

    • Nie musisz, alkohol się ulatnia pod wpływem wysokich temperatur, szczególnie przy długotrwałej obróbce termicznej.

    • Ola, wcale nie musisz – alkohol odparowuje, a w garnku zostaje jedynie wytrawny posmak. Właśnie dlatego soczewicę gotuję się chwilę bez przykrycia, bo w tym czasie cały alkohol zniknie, słowo harcerki! 🙂

  5. ❤️
    Wzruszyłam się
    Dziękuję Marta , że zostanie jakiś ślad po mojej cioci , która była tak wyjątkowa jak jej imię .

  6. Z gotowych ciast francuskich polecam niewegańskie (bo z masłem) ciasto od Bliklego, inne gotowce wg mnie nie nadają się (zawierają olej palmowy).

    • Spokojnie, weganizm to nie ciąża. Jeśli raz zje się prawdziwe ciasto francuskie z masłem nie przestaje się być weganinem. Poza tym w tym przypadku ciasto z masłem może być bardziej etyczne niż to z olejem palmowym.

  7. Pięknie wygląda a do tego jest bardzo dobre (już dzisiaj wypróbowane).
    Danie wejdzie na stałe do domowego katalogu inspiracji obiadowych :)!
    Dziękuję :)!

  8. Droga Marto,
    dołączam się do prośby o oryginalny mięsny przepis mam 4 osobową rodzinkę ktorym jestem zmuszona gotować mięsnie a sama jestem wegeterianką więc prośba jest jak najbardziej uzasadniona będę bardzo wdzięczna 🙂 pozdrawiam gorąco twoja fanka
    gabrysia

    • Dziewczyny! Oryginalny przepis pisany ręką Cioci Izoldy obłożony jest tajemnicą i przysięgłam koleżance, że nikomu go nie pokażę. A co słowo, to słowo! <3

  9. Zrobiłem dziś 3 Twoje dania: Brukselki, Cytrynową zupę z cukinii, i zapiekankę po kijowsku.

    PE-tartda! są tak pyszne,że nie mogę przestać ich jeść. Nie dziwię się, że Twój pies jest wege:)

    Dziękuję za te pyszności:)

  10. A ja jako laik naczyń żaroodpornych…jakie to jest duże? Pytam, bo nie mam wcale i nie wiem które kupić ? pytanie trywialne, ale za odpowiedź będę wdzięczna. Dzięki za pyszności, od których zaczęłam lubić gotować!

  11. Myślę,że poczynię ten przepis. 🙂 Płat ciasta francuskiego idzie tylko na górę? Nie ma problemu z porcjowaniem ze względu na to, że na spodzie nie ma ciasta?

    • Zależy od tego, w jakim naczyniu pieczesz zapiekankę – jeśli masz staromodną, metalową foremkę o prostopadłych ścianach to spód równo się przypiecze i będzie się idealnie porcjować. W przeciwnym razie zapiekanka może nie trzymać kształtu i wtedy farsz rozpływa się na talerzu pod ciastem francuskim, ale wciąż dobrze smakuje 😉

  12. Zrobiłam przed chwilą i tak się zastanawiam – czy to będzie jutrzejszy obiad, czy można przechować do soboty..? A może zamrozić i podać w niedzielę? Można to cudo zamrażać? 😀

  13. Zrobiłam właśnie warzywa z soczewicą, jeszcze nie piekłam. Powiem jedno: anyż robi robotę! nie miałam całej gwiazdki, dałam ok połowy, ale i tak pachnie bosko.

  14. Marto, a inna soczewica się nada? Mam wszystkie składniki oprócz tej zielonej soczewicy, a mam w szafkach jeszcze brązową i czarną, więc zastanawiam się czy można którąś użyć 🙂 Wesołych Świąt!

  15. Zrobiłam bo akurat miałam w domu wszystkie produkty i nie bardzo wierzyłam, że zje mąż (grzyby – ble), dzieci (wszystko co inne niż standardowe jedzenie kilkulatków – ble) ale, była PRZEPYSZNA! I taka aromatyczna. Choć mi się troszkę rozwaliła przy krojeniu- ale kto by się przejmował takim szczegółem 🙂 Dzięki Marta!

  16. Zrobiłam dzisiaj tę zapiekankę (z soczewicy brązowej i z ciastem francuskim również na dole) i wyszła fantastyczna! Zjedliśmy z mężem ze smakiem :-). A żurawina faktycznie dodała jej jeszcze atrakcyjności.

  17. Nie mam gwiazdek anyżu, ale mam przyprawę, która nazywa się „anyż cały” – ile powinnam jej dać zamiast gwiazdki?

  18. Ta zapiekanka smakuje dla mnie świętami – aromatyczna, sycąca i pachnąca grzybami. Chyba spróbuję zrobić podobny w smaku farsz do pierogów w tym roku 🙂 Dziękuję za przepis, jak zwykle się nie zawiodłam!

  19. zastanawiam się co zrobić z kasztanami jadalnymi które mam w domu, widziałam przepisy na „cottage pie” z kasztanami; myślisz że można zastąpić nimi część soczewicy w tym daniu? a może masz jakeis inne patenty na kasztany? 😉

  20. Czy farsz można przygotować dzień wcześniej ? Czy przed nałożeniem go do naczynia żaroodpornego podgrzać go w garnku i wyłożyć ciepły czy też można wyłożyć zimny i taki przykryć ciastem ?

  21. Zapiekanka wyszla troche za „sucha”. Czesc soczewicy zamrozilismy, na drugi dzien zostalo ciasto do odgrznia, a do soczewicy dodalismy swieze pomidory. Duuuzo lepszy smak i w koncu wilgotne. Nastepnym razem, zamiast przecieru beda swieze pomidory, mniej soczewicy i przyprawy jakos bedziemy wyciagac przed zapiekaniem- gozdziki troche za intensywnie pachnialy..

  22. A można zastąpić ciasto francuskie warstwą purée ziemniaczanego (à la shepherd’s pie)? Czy to totalnie zrujnuje koncepcję zapiekanki? 🙂

    • Nie zrujnuje, będzie bardzo pysznie! Można też dać puree na spód i na górę – wychodzi bardzo pięknie i pysznie 😉

  23. Zrobione bez selera i wina, gdyż pierwszego zabrakło w lodówce, a wino okazało się słodkie zamiast wytrawnego, ale i tak przepadłam…pyszne danie!

  24. Dziękuję!!! ??? Przez całe swoje życie byłam zatwardziałym mięsozercą, niedawno postanowiłam zrobic 2 tygodniowy detoks od mięsa, który dzięki Tobie przedłużył sie juz na kolejne miesiące. Dzięki Tobie odkrywam kuchnię i smaki na nowo. Jestem oczarowana kombinacjami smaków, przypraw. A zapiekanka jest mistrzostwem swiata! ???

  25. Marta, a co z płukaniem soczewicy? Pamiętam, że kiedyś wspominałaś, że taka nieprzepłukana jest znacznie mniej wdzięczna podczas przygotowywania (kipi i się pieni), więc czy przed ugotowaniem powinnam ją jeszcze porządnie/kilkakrotnie przepłukać?

    • Paulina, świetna uwaga! Czarnej soczewicy nie trzeba płukać wcale, nie pieni się i gotuje się bez problemu – ale żeby nie wyjść z wprawy i z rutyny można ja raz opłukać, nie zrobi jej to różnicy i na pewno nie zaszkodzi ?

  26. Mój dzisiejszy obiad 🙂 To już któryś z przepisów, które wykorzystałam z Jadłonomii. Zostaję na dłużej ! 🙂

  27. Przepis brzmi wspaniale. Zapewne będzie grany na święta!
    Czy mogę również prosić o oryginalny przepis cioci Izoldy dla niewegańskich gości?

  28. Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.