Idealne bezglutenowe naleśniki


Czary, mary, hokus, pokus! Naleśniki bez mąki pszennej i bez skomplikowanych mieszanek mąk bezglutenowych. Bez jajek i bez mleka. Bez wody gazowanej i bez sody. Z jednego składnika, który na pewno macie w swojej spiżarni.

To nie żarty, tylko przepis na najprostsze i najlepsze wegańskie, bezglutenowe naleśniki. Do ich przygotowania wystarczy szklanka ryżu oraz szklanka wody – nic więcej. Żadnych kombinacji i wyszukanych ingredientów. Można podawać je na słodko i na słono, są elastyczne i udadzą się nawet początkującym. Sprawdzą się posmarowane konfiturą; nafaszerowane szpinakiem; oblane syropem klonowym albo napakowane soczewicą i zapieczone pod pomidorowym sosem. Jednym słowem naleśniki uniwersalne.

Przygotowania tych naleśników nauczyłam się podczas swojej podróży po Wietnamie. Ich historia w Wietnamie jest bardzo długa, istnieje wiele rodzajów i występują pod różnymi nazwami: bánh xèo, bánh cuốn lub bánh tráng. Niektóre przepisy mówią o tym, żeby mąkę ryżową połączyć z mleczkiem kokosowym, a inne zalecają wymieszanie mąki ryżowej z piwem i wodą. Jednak tak naprawdę, zgodnie z tradycją naleśniki te robiono poprzez roztarcie całych, namoczonych ziaren ryżu z wodą – ryż mieliło się w żarnie dolewając wodę i tak powstałe ciasto smażyło się na patelni. Na szczęście teraz zamiast żarna wystarczy użyć blendera i po prostu zmiksować ryż z wodą. A potem smażyć, smarować powidłami lub nadziewać wytrawnym farszem i zjadać.

wersja do druku

Idealne bezglutenowe naleśniki

  • Czas przygotowania: do 30 minut 30M

Składniki na 5 - 8 naleśników:
  • 1 szklanka ryżu, surowego
  • 1 szklanka wody
  • 1 łyżka dowolnej mąki, najlepiej ziemniaczanej albo ryżowej
  • szczypta soli
  • olej do smażenia
  • opcjonalnie: posiekany koperek, posiekany szczypior, szczypta cukru, wanilia, cynamon
Przygotowanie:
  1. Ryż zalać sporą ilością zimnej wody i zostawić na noc.
  2. Następnego dnia ryż odcedzić, dodać 1 szklankę świeżej wody i szczyptę soli. Przy pomocy ręcznego blendera dokładnie wszystko zblendować na rzadki, biały płyn. Na koniec dodać łyżkę mąki i zamieszać.
  3. Na dnie patelni rozgrzać mocno olej. Wlać ciasto naleśnikowe, rozprowadzić poruszając patelnią i smażyć przez 2 -3 minuty, następnie obrócić naleśnika i smażyć kolejną minutę. Powtarzać aż do wyczerpania ciasta, podawać na słodko lub na słono.

Porady:

  • Proste, prawda? Jednak aby naleśniki się udały należy blendować ciasto w odpowiednim blenderze, czyli w wysokim kubku dołączanym do ręcznego blendera lub w mocnym blenderze kielichowym. Jeżeli będziecie blendować ciasto ręcznym blenderem w przypadkowej misce lub w małym kubeczku jest spora szansa, że ziarna ryżu nie zostaną odpowiednio rozdrobnione.
  • Najprostsze i najmniej kłopotliwe są naleśniki z białego ryżu. Możecie jednak zrobić je z ryżu brązowego, uważajac, aby dłużej blendować ciasto – gotowe naleśniki będą równie smaczne, ale mniej elastyczne.
  • Dodatkowa łyżka mąki dodawana do ciasta sprawia, że naleśniki nie mają małych dziurek charakterystycznych dla ryżowych naleśników.
  • Patelnia musi być porządnie naolejona i dobrze rozgrzana.
  • Ciasto wydaje się rzadkie i wodniste – takie ma być, spokojnie!
  • Na początku naleśniki są lekko chrupiące, ale kiedy położycie je na chwilę na talerzu i będziecie na nie odkładać inne naleśniki w trakcie smażenia staną się elastyczne, giętkie i rozciągliwe. Z łatwością można zwijać je w rulony i koperty.
  • Ryż zalany wodą może stać w lodówce nawet 5 dni.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:







  1. Musze sprobowac! W thermomixsie powinno byc pieknie zblendowane. Rozumiem, ze smazymy je troche grubsze jak pancakes a nie cieniutkie jak crepes?

    • Cath, możesz smażyć takie jak lubisz – ja smażę je cienkutkie jak crepes, potem smaruję i zawijam w ruloniki 🙂

  2. Marto, szklanka ryżu suchego/ugotowanego??? Kompletnie nie rozumiem tego przepisu. Bede wdzieczna za odpowiedz, pozdrawiam.

    • Mam dokładnie to samo pytanie. Czy naleśniki wyjdą używając ryżu brązowego, który preferuje? Czy jednak biały ryż to must w przypadku tego przepisu? Pozdrawiam

      • Ja robilam z roznych rodzajow ryzu i wyszlo 🙂
        a jak dodacie namoczony zolty groch + curry to wyjda pyszne placki dosa 🙂

  3. Witam, dziękuje za świetny przepis, mam tylko pytanie, czy nie można by było zamienić ryż biały na brązowy ?

  4. czy, aby naleśniki były elastyczniejsze, można dodać łyżkę mąki ziemniaczanej czy lepiej innej?

    • Mi wyszło 6 z tej ilości, także na potrzeby moich dzieci będę musiała robić podwójną porcję 🙂 ale są bardzo fajne!

    • Nie wiem czy ma to cel kulinarny, ale chyba pozbywamy się szkodliwych substancji (fitynianów?), które 'przejmuje’ woda z ryżu 🙂 ale jakby co to proszę mnie poprawić

    • Na tysiąc sposobów! Najprościej podsmażyć czosnek i chili, dodać soczewicę i wlać tyle bulionu, żeby zakryć strączki. Zagotować, dorzucić garść rodzynek, trochę bazylii, garść migdałów i poczekać, aż soczewica ugotuje się w bulionie. Gotowe 🙂

      • Czekałam na ten 1001 sposób? niestety mam ten sam problem co Ula, nie wiem czy jest to kwestia użycia brązowego ryżu czy tego że mój blender nie był w stanie całkowicie rozdrobniony ryżu i w masie pływają jego drobinki. ..

        • Monika, brązowy ryż moczy się dwa razy dłużej i wymaga lepszego sprzętu – zrób pierwsze podejście z białym ryżem, a dopiero potem spróbuj z brązowym.

  5. Bardzo się ucieszyłam znalazłszy ten przepis na Twojej stronie i nie mogłam się doczekać wypróbowania go. Niestety fatalnie się rozczarowałam. Zamiast wodnistego, rzadkiego ciasta wyszła mi gęsta breja, z której nijak nie dało się uformować cienkich naleśników (mimo dodania więcej wody). Bardziej przypominało to omlet, który zresztą łamał i rozpadał się przy każdej próbie przewrócenia na drugą stronę. Wszystko lepiło się do patelni bez względu na ilość użytego oleju. Nawet placków nie udało się z tego zrobić, bo tak naciągały oleju, że były kompletnie niejadalne. Resztę ciasta musiałąm wyrzucić. Szkoda.

    • Ula, po połączeniu 1 szklanki ryżu z 1 szklanką wody musi wyjść wodniste, białe ciasto – z takich proporcji nie może wyjść gęste ciasto, to po prostu niemożliwe 🙂 Dlatego jeśli Twoje było gęste coś poszło nie tak – czy na pewno dodałaś taką samą ilość wody, co ryżu? Jakiego blendera używałaś?

      • Hej☺️ Zrobilam nalesniki. Ciasto wyszlo rzadkie tak jak pisalas ale po usmazeniu nalezniki sie strasznie lamaly. Prawie niemozliwe bylo przerzucenie ich na druga strone, a jesli juz przerzucilam to boki sie tak zawijaly ze lezalo mi takie polkole na patelni. Blendowalam w wysokim naczeniu blenderem recznym. Blender dobry. I blendowalam dosyc dlugo tak zeby zadnych grudek nie bylo. Wiesz moze w czym problem? I czemu ciasto sie lamie? Zrobilam co do joty wszystko jak w przepisie…

    • Kinga, następnym razem warto zmienić wodę – dzięki temu pozbędziesz się brudu i kurzu, którego jest mnóstwo na kaszy jaglanej.

  6. Zrobiłam rano i od razu namoczyłam kolejną porcję ryżu! Na początku trochę się bałam, bo wyszła mi po zblendowaniu taka biała woda – ale naleśniki idealnie się smażyły, były mięciutki i dzieci wszystko zjadły ze smakiem 🙂

  7. Ten ryż jest nie do zblendowania, nie wiem jak to robicie. Stał w wodzie dobę i już dwa razy zagrzał mi się blender. Mam więc przymusową przerwę, a młody musiał jednak na podwieczorek zjeść kanapkę. 😉
    Mój sprzęt jest od Brauna, więc nie przypadkowy z marketu.

    • Mam dokładnie taki sam problem. Podejścia 4. A teraz nie wiem co zrobić z ryżową paciarajdą bo nie cierpię marnować jedzenia. ..

      • Wiem w czym może być problem. Ryż zalalam jedną szklanką wody, a nie dużą ilością, bo zasugerowalam się listą składników. Może dlatego odpowiednionie zmiękł.

        • Karolina, zalej ryż dużą ilością wody, żeby miał szansę lekko napęcznieć i zmięknąć – jeżeli wtedy użyjesz mocnego blendera kielichowego na pewno musi się udać! 🙂

  8. zblendowała sie ta masa dopiero w kielichowym i to po dluzszej chwili, nie polecam blendowania zyrafą, bo są grudki.

  9. Jakie są te naleśniki następnego dnia po zrobieniu? Chciałabym brać do pracy, poczęstować też, głupio częstować, jak będą niefajne. Pozdrawiam.

  10. Użyłam mąki przennej, bo tylko taką miałam akurat w domu i czy to przez nią naleśniki mogły się łamać podczas obracania? I nie chodzi mi tutaj o brak moich umiejętności w przewracaniu naleśników na patelni, ale one łamały się dosłownie na kształt „łyżki”, pozdrawiam 🙂

  11. Mi niestety nie wyszły 🙁 Nie wiem czy to wina patelni czy tego, ze użyłam ryżu brązowego bo tylko taki miałam.
    Nastepnym razem spróbuje ryżu białego.

    • Dorota, wyjdzie, ale najpierw spróbuj z białym ryżem – wersja z ryżem brązowym jest trudniejsza, więc najpierw zacznij od tej podstawowej 🙂

  12. A zamiast trzymać ryż przez noc w wodzie można go lekko podgrzać w garnku i potem potraktować blenderem? ?

  13. kurczę, zrobiłam z brązowego ryżu, ale dopiero później doczytałam w komentarzach, że brązowy ryż trzeba moczyć dłużej .. pierwsze pięknie mi się rozpadły, kolejne już wyszły ładne, może dlatego, że trzymałam je dłużej na patelni, natomiast nie bardzo przemawia do mnie ich smak 🙂 ale myślę, że to kwestia gustu, natomiast pomysł super !!! 😀

    • Tola, brązowy ryż jest dość mocno orzechowy i gorzkawy w smaku, zwłaszcza, jeśli jest za krótko moczony i ma niewystarczającą ilość soli, która łagodzi jego smak 🙂 Następnym razem dłuższe moczenie, spora szczypta soli i ewentualnie inne dodatki – w wersji na słono na przykład trochę szczypiorku lub suszonych pomidorów, a do wersji na słodko wspaniale będzie pasował cynamon lub karob.

  14. Naleśniczki a raczej placki są pyszne w smaku, niestety mi się łamały, ale chyba za słabo zblendowałam ryż. Będę próbować jeszcze raz:)

  15. Zamiast naleśników zrobiłam placki, bo jak smażyłam naleśniki to pękały po środku, ktoś wie, czemu tak się działo? Proporcje zachowałam zgodnie z przepisem. Tak czy inaczej placki wyszły pyszne 😀

  16. Zrobiłam dzisiaj naleśniki, bardzo smaczne 🙂 Mam jednak kilka uwag:
    1. Mąkę, którą dodajemy na końcu warto zblendować razem z masą, bo inaczej będą grudki,
    2. Przed smażeniem każdego naleśnika trzeba natłuścić patelnię, inaczej placki będą się przyklejać do patelni,
    3. Najlepiej namoczyć podwójną porcję ryżu, bo z jednej wyszło mi 5 naleśników. Co prawda naleśniki są bardziej syte niż zwykłe, ale jednak podwójna porcja byłaby lepsza 🙂

    Dzięki za ten przepis, nie jestem ekspertką w naleśnikach, a te wyszły smaczne i co najważniejsze – miały piękny kształt (co przy zwykłych, wegańskich naleśnikach mi się nie zdarzyło) 😀

  17. Mi niestety strasznie sie łamały..masa wyszła tak jak napisałaś i nie ważne czy grubsze czy grubsze czy cieńsze. Patelnia rozgrzana i dobrze wysmarowana olejem..

  18. Ludzie! Jeśli mi się udało, to to nie może się nie udać!!? Marto, dziękuję za bezglutenowy przepis! Nie dość, że od dawna nie jem glutenu to jeszcze od niedawna przeszłam na roślinne odżywianie z powodów zdrowotnych. Długo się Tobą już inspiruję, ale teraz będzie to na porządku dziennym ?

  19. Nie zblendowałam blenderem ręcznym naleśników niestety na idealną masę, a naleśniki wyszły mi jedynie z jednej strony. Na drugą stronę nie chciały się przewrócić. Robiłam na ryżu pełnoziarnistym, na drugi dzień jeszcze zalałam wrzątkiem dwa razy i przykryłam pokrywką. ;( pomocy

  20. Hej Marta! Zrobiłam! Wyszły! Najpierw nie miałam przekonania do smaku, bo za mało je wysmażyłam i smakowały jak surowy ryż z wodą. Kolejne wysmażyłam lepiej, część na dużej ilości oleju, część na praktycznie suchej patelni i smakowały dużo lepiej. Trochę lepiły się do siebie na talerzu, ale świetnie smakowały z tahini i dżemem, a także z sałatą, ogórkiem i awokado. To czego nie zjadłam, schowałam do lodówki i niestety bardzo się łamały następnego dnia, ale w smaku nadal były dobre. Cieszę się, że jest u Ciebie coraz więcej bezglutenowych przepisów – nawet nie wiesz, jak bardzo ułatwia mi to życie. Pozdrawiam!

  21. Wow! Wyszły!
    Ciasto z drobinkami niezmielonego ryżu wielkości ziaren kaszy manny, ale się udało. Po wylaniu na patelnię – brzegi zrobiły się bardziej przezroczyste i chrupiące, a środek w niektórych naleśnikach pozostał biały i widać było grudki, trochę się łamał ale koniec końców dało się przełożyć i się nie rozpadły. Po czasie miękną, choć brzegi długo są chrupiące. Śmieszne. Pożywne. Super!

  22. Właśnie skończyłam je jeść na obiad (po raz kolejny :)). Ucieszyłaś mnie tym przepisem bo z mojego punktu widzenia są super proste i zawsze mi wychodziły mimo, że używałam brązowego ryżu. Pewnie to zasługa mega mocnego blendera kielichowego.
    Marta dziękuję za ten przepis 🙂

  23. Marta, mam nadmiar mąki ryżowej z jakiegoś dziwnego ryżu czerwonego. Myślisz, że to się może udać? I też jakoś moczyć tą mąkę?. A swoją drogą prowadzisz świetnego bloga. Bardzo jest inspirujący. Dziękuję.

    • Ania, dziękuję za miłe słowa! 🙂
      Jednak mąkę ryżową zostaw w spokoju – sfermentowany i zmielony ryż daje zupełnie inne rezultaty, niż namoczona mąka ryżowa. Wykorzystaj ją do przyrządzania porannego kleika – ugotuj w wodzie z odrobiną cukru, cynamonu lub wanilii i podawaj ze świeżymi owocami. A na kokosowym mleku w ogóle będzie bomba 🙂

      • No i zrobiłam. W sensie za późno przeczytałam Twoją odpowiedź. Było ciężko, ale wyszły. Choć jak słusznie przewidziałaś mogło być lepiej. Smak ok, konsystencja prawie ok. Dzięki za pomysł z kleikiem. Zrobię dziś na śniadanie 🙂

  24. Podobne fermentowane placki robię z kaszy gryczanej niepalonej, też trzeba tylko namoczyć kasze na noc i zmiksować rano z nową wodą. Nie wiedziałam, że z ryżem też sprawdza się ten sposób. Spróbuję, ryż już namoczony. Co do grudek w cieście – myślę, że żeby ich uniknąć, warto stopniowo dolewać wody. Blender łatwiej poradzi sobie ze zmiksowaniem gęstego ciasta, potem można je rozrzedzić do preferowanej konsystencji – gęstsze na pankejki, rzadsze na naleśniki.

  25. Fajny przepis, muszę spróbować. Dziś robiłam podobne z kaszy gryczanej i siemienia lnianego. Polecam

  26. hej 🙂 ja bardziej bym spytała się pod katem czy musi być sypki ryż czy może być ten w woreczkach tylko ze wysypany z tych woreczków? bo mam dużo do zużycia w domu ryżu w formie worków stąd moje pytanie

    • Dokładniej zblenduj i pod żadnym pozorem nie dodawaj większej ilości mąki – paradoksalnie to ona sprawia, że naleśniki mogą się kruszyć. Sam ryż z wodą jest idealnie elastyczny 🙂

  27. Witam Marto,
    bardzo dziekuje za przepis i musze sie przyznac, ze staje sie Twoja cicha fanka. Ze wzgledow zdrowotnych przechodze na bezglutenowe jedzenie. Ten przepis jest bardzo fajny i idealny na rodzinne poniedzialki z nalesnikami (to nasza tradycja). Wczoraj pierwszy raz zrobilam Twoje bezglutenowe. W smaku byly wspaniale, ale pekaly na patelni podczas smazenia! Z tego powodu bardzo zle sie przewracaly. Trzymalam sie Twojego przepisu, ale z jednym wyjatkiem –> moczylam przez dzien (okolo 8 godz.), czy to bylo za krotko? Dlaczego pekaly podczas smazenia?
    Pozdrawiam i zycze dalszych genialnych pomyslow 🙂

  28. Dzień dobry, mam prośbę o pomoc – naleśników nie dało się odkleić od patelni (rozgrzanej do czerwoności i mocno naolejowanej), przywarły na mur beton. Dodałam mąki kukurydzianej – czy to może przez nią? Blendowalam żyrafą. Za to nadzienie z soczewicy pyszne, więc właśnie spożywam je z chlebem;)

  29. Niestety, już po nałożeniu pierwszej porcji ciasta na patelnię wyszła mi posklejana gruba breja, smakuje też okropnie, co robiłam źle? Ryż jaśminowy, moczony całą noc.

    • Lena, wszystko wskazuje na to, że ciasto nie było odpowiednio gładko zmiksowane lub dodałaś za dużo mąki – ciasto powinno być lejące, rzadkie i idealnie gładkie bez grudek.

  30. Czy z tego przepisu uda się zrobić duże naleśniki, mam patelnię naleśnikową 32cm, czy będą się rozwalać przy podrzucaniu? Ktoś je w ogóle podrzucał czy są zbyt delikatne?

    • Aga, nie będą się rozwalać i dadzą się podrzucać 🙂 Pamiętaj tylko o długim moczeniu ryżu i blendowaniu go w wysokim naczyniu blendera stopniowo dolewając wodę!

  31. Genialny przepis!Dziékuje bardzo,jestem na diecie bezg. od niedawna i ciagle szukam przepisow na cos nowego.Pozdrawiam,swietny blog:)

  32. Wyszły pyszniutkie, choć wiem, że nieidealne. Zastanawiam się właśnie dlaczego, były za bardzo chrupiące. Nie wiem czy zbyt długie przytrzymanie ich na patelni powoduje, że są takie sztywne? Myślałam ze zmiękną i rzeczywiście troszeczkę tak, jednak obwódka nadal była trochę zbyt chrupiąca, ze trzeba było ją wyrzucić 🙂 Będę próbowała jeszcze 🙂

  33. Wyglądają przepięknie, w ogóle nie wpadłabym na pomysł takiego zastosowania ryżu, ale teraz nie ma na co czekać, koniecznie muszę spróbować tego przepisu 🙂

    • Kuchcik, użyj dużych obrotów przez jedną lub dwie minuty – ważne, żeby grudki zniknęły, reszta nie ma znaczenia 🙂

  34. Z ryzu jasminowego wyszly za pierwszym podejsciem absolutnie cudowne, i sa to chyba najlepsze nalesniki jakie jadlam – ogromnie mi sie podoba ta lekko ciagnaca sie konsystencja. 😀 Uwielbiam tez azjatyckie wyroby z kleistego ryzu (mochi itp.), wiec po prostu idealnie wpasowaly sie w moj gust. Moze za sprawa zimnej pory roku, ale najbardziej smakowaly mi te pierwsze z patelni, mocno nasaczone maslem klarowanym 😀

  35. nalesniki bomba, do tej pory robiłam z gryczanej niepalonej ale te są zupełnie inne , delikatniejsze. Jeśli komuś się rozpadają polecam dodać ze dwie łyżki świeżo zmielonego siemienia to załatw spawe…. a nie weganie , bo i tacy tu zaglądają, po prostu jajo

  36. Wszystko super, naleśniki świetnie się smażyły tylko mam jedno ale..
    Ryż moczyłam 12h, a i tak mój blender nie mógł rozdrobnić całkowicie ryżu, chociaż blendowałam bardzo długo. Masa nie była jednolita tylko było w niej mnóstwo kawałeczków ryżu.? Blendowałam zgodnie z instrukcją – blenderem ręcznym w wysokim kubku dołączonym do niego.
    Ale i tak mi smakowały.?

    • Marchewka, jeśli nalesniki się udawały to znaczy, że nie było tak źle 🙂 Następnym razem możesz sobie pomóc i dolewać wody stopniowo – wtedy ejst łątwiej.

  37. Wyszły cudowne! Sto razy lepsze od zwykłych. Zrobiłam ze zwykłego ryżu radząc się komentarzami, ale zdecydowanie spróbuje jeszcze z brązowego. 🙂

  38. Dziękuję za ten cudowny przepis, uratowała Pani mnie i moje bezmleczne i bezjajeczne dziecko od zagłady śniadaniowej 🙂 genialny przepis! chapeau bas

  39. Komentuję ponownie bo poprzedni komentarz się (chyba) nie zapisał…Naleśniki niestety przyklejają się do patelni także pomimo pokładanych w nich wielkich nadziei musiałam obejść się smakiem. Liczę bardzo na to, że to wina patelni i po kupnie dobrego sprzętu dam temu przepisowi drugą szansę. Naleśniki muszą się udać bo to, co udało mi się posmakować (kawałki zeskrobanego naleśnika z ryżu i mleka kokosowego) było boskie. 🙂

  40. Zrobiłam drugie podejście, tym razem z super hiper wypaśną patelnią. Znowu porażka. Skończyłam właśnie jeść smażony kleik. Żaden naleśnik nie miał tak zwartej struktury, aby można go było obrócić… Dam tym naleśnikom ostatnią szansę i będę je smażyć dłużej.

  41. Moje drugie podejście, niestety, pękają mi na patelni już i cieniutka warstewka pozostaje na patelni jak usiłuję przewrócić. Starałam się rozgrzać na maksa patelnię..co robie nie tak? Ryż był basmati, łyżka kopiasta mąki ziemniaczanej..

  42. Dzisiaj zrobiłam je po raz pierwszy i wyszły rewelacyjne, chociaż byłam sceptyczna do całego projektu, ponieważ w domu posiadam wyłącznie blender typu trup i zwyczajnie pomyślałam, że nie podoła on zadaniu zmielenia ziaren. Ale okazuje się, że ryż moczony całą noc mięknie na tyle, żeby i wersje budżetowe blenderów mogły sobie poradzić w takich sytuacjach 🙂
    Wyszły pyszne i bardzo miękkie. Swoje zjadłam ze zrobioną na szybko z truskawkami i z polewą z oleju kokosowego, kakao i ksylitolu.
    Dziękuję za przepis 🙂 Pozdrawiam

  43. A mi tez nie Wyszły 🙁 chyba moją żyrafą nie da sie tak dokładnie zmielić ryżu, zeby powstała jednolita masa. Myślałam ze było całkiem ok, ale kiedy wylewałam masę, za każdym razem zmielony ryż zostawał w srodku i w większości woda lądowała na patelni. Nieważne jak bardzo bym mieszała, wstrząsała.. Zaczynam myslec ze bez drogiego sprzętu typu thermomix, takie przepisy nie dla mnie.
    A szkoda, bo wyglądają cudnie!

  44. Naleśniki wyszły pycha! Thermomix dał radę bez problemu,trzeba po prostu miksować sam namoczony ryż bez wody na najwyższych obrotach przez 2 min a potem stopniowo dolewać szklankę wody. Wychodzi lejące, wodniste ciasto idealnie kremowe bez grudek. Nie wierzyłam a jednak! Bez dodatku mąki! Dobrze nagrzana i naoliwiona patelnia do naleśników świetnie się sprawdza,od razu zaczęły odchodzić od brzegów,bieluteńkie i nawet bez dziurek, jak pisałam nie dodawałam mąki ziemniaczanej i nie łamały się a smażyłam z podwójnej porcji (dwie szklanki ryżu moczone 14 h i dwie szklanki wody). Do czasu. Gdy tylko dodałam cynamonu do ciasta momentalnie zaczęły się łamać i mocno przywierać do patelni. No i klops reszta ciasta do wyrzucenia. Marta czemu tak się dzieje? Nie dodawajcie nic do ciasta, więcej wody ewentualnie!

  45. A ja proszę o radę : Biały ryż moczył się ponad 12 h, woda zmieniona i rozdrobnione blenderem w wysokim naczyniu (bez dodatku maki – tak jest w Nowej Ksiasce) i niestety…. ciasto pekalo po srodku w trakcie smazenia, niemozliwosc przewrocic – niektore czesci wyschly, niektore zrobily sie gabczaste 😀 😀 😀 po 4 nalesnikach (a raczej probach) niestety zmuszona bylam wylać ciasto… Co poszlo nie tak? Bardzo prosze o rade bo baaaardzo chce sprobowac ! 🙂 🙂 🙂

    • Weronika, więcej oleju, baaardzo gorąca patelnia i na początek mały i cienki naleśnik. Jak wyjdzie większy, jak uda się to coraz większy. I koniecznie olej oraz gorąca patelnia! 🙂

  46. Zrobiłam dziś na śniadanie. Ryż moczył się 6 dni! Nie doczytałam i od razu wlałam całą wodę do miksowania. Drugi raz nie powtórzę tego błędu. 😀 Bardzo sycące. Neutralne w smaku. Z dziurkami jak się patrzy. Akurat miałam pod ręką dżem z truskawek i rabarbaru do tego. Kusi mnie, żeby następnym razem dodać przecieru z dyni do ciasta i jakichś przypraw „dyniolubnych”

  47. Również robiłam z przepisu z książki i nie wyszły 🙁 Patelnia była gorąca z olejem. A z podanej porcji ciasta wyszły 2 koślawe placki. Jak na całą szklankę ryżu to marnie. Ale zjadłam z daktylowym karmelem 🙂

  48. Dzisiaj robiłam na śniadanie. Na patelni 24cm wyszło mi 6 szt. Starczyło po jednym w formie nadziewanej tortilli i po jednym z konfiturą. Następnym razem chyba zrobię więcej. Są smaczne, delikatne. Odłożone na talerz trochę się ze sobą sklejają. Miła odmiana po gryczanych, na które już nie mogłam patrzeć.

  49. Witam,
    niestety nic co wydaje się proste, w rzeczywistości takie nie jest. Ryż po namaczaniu był bardzo twardy, blendowanie to koszmar jeśli nie ma pod ręką dobrego blendera kielichowego, do tego nawet na dobrej nieprzywierającej patelni natłuszczonej placki łamały się, zostawały na nich białe suche plamy, a w smaku bez wyrazu, gumowate i nijakie.Nawet mój pies, który jest fanem naleśników, nie chciał ich jeść.Uwielbiam Pani pasztety, ale ten przepis to porażka.

  50. Szkoda, że nie wprowadziłaś poprawek, które zamieściłaś w książce. Korzystam ze strony www. bo jest mi wygodniej. Dopiero po kilku zmarnowanych naleśnikach i przeczytanych komentarzach otworzyłam książkę, w której zalecasz posmarować patelnię odrobiną oleju i nie dodawać mąki. Dla laików patelnia porządnie naolejona, to nie to samo co posmarowana odrobiną oleju 😉

    • Megi, te naleśniki często wychodzą kruche – żeby tak nie było trzeba dać sporo oleju, a następnie naleśniki składować ułożone jednej na drugim – wtedy miękną 🙂

  51. Mnie niestety tez nie wyszły. Masa wlana na rozgrzaną patelnie tylko mocno chlapała na boki i łączyła się z olejem chociaż dużo go nie dawałam. Nie dało się okleić masy od patelni, wszystko poszło do kosza 🙁

  52. Zapomniałam o ryżu i stał dwa dni w wodzie- pachnie na sfermentowany, czy to o to chodzi? 🙂 Czy niestety idzie do kosza?

  53. mozna je zrobić z uzyciem maki ryżowej? zamiast namaczania i blendowania? czy trzeba wtedy przepis zmodyfikować?

  54. Przepyszne! zrobiłam dokładnie jak w przepisie i wyszły idealne. Męża nie mogłam odpędzić, pochłaniał gorące prosto z patelni ;))) Dzięki wielki Marta

  55. Mi niestety wychodzą suche, bardzo łamliwe, wręcz kruche, od razu po usmażeniu twardnieją….przypominają pergamin. Nie wiem co robię źle..:(

  56. zrobiłam, ale niestety patelnia chyba była niedobra, bo naleśniory się przyklejały. dałam sporo oleju i go rozgrzałam. niemniej jednak zjadłam te gluty z dżemem, całkiem smaczne;-) następnym razem spróbuję na innej patelni.

  57. Nie często zdarza mi się komentować przepisy. Jeszcze rzadziej czytać komentarze przed zrobieniem dania. Tym razem to zrobiłam i przystąpiłam do przygotowywania naleśników z lekkim przerażeniem. Niepotrzebnie. Naleśniki wyszły bardzo smaczne i ładne.
    Ryż moczyłam prawie 24 godziny (dokladniej 20). Jako, że nie mam pojemnika do blendera użyłam wysokiego, wąskiego słoika (średnica minimalnie większa niż blendera), ryż miksował się idealnie. Ja zmiksowałam go na początku z minimalną ilością wody, dopiero na końcu dodałam resztę. Polecam nalewać minimalną ilość ciasta, cienkie naleśniki łatwo się przywracają i składają, grubaski jednak sie łamały. I polecam teflonowa patelnie bez dodatku tłuszczu (ciasto naleśnikowe tylko mieszkało się z olejem).

  58. Zrobione – lekko chrupiące, ale poukładane jeden na drugim, zawinięte w folię. Jutro zawijane jako krokiety. Idealnie chodzą na patelni, nie trzeba podważać – z podrzucaniem też nie było problemu. Wydaje mi się, że aby się nie rozwalały potrzebna jest dobra patelnia – ja akurat mam kamienną, specjalną do naleśników.

  59. Z całym szacunkiem do twoich przepisów z których często korzystam , te naleśniki są niestety niezjadliwe 🙁

  60. pycha 🙂 odważyłam się jej zrobić bo dostałam na święta mocny blender sa przepyszne te naleśniki będą częstym gościem na naszym stole

  61. Zachęcona tym przepisem z Nowej Jadłonomi przystąpiłam wieczorem do namoczenia ryżu. Stał na blacie kuchennym ponad 14h i niestety ryż pozostał twardy tak jak z opakowania a woda zmętniała. Jak rozumiem i też kojarzę z doświadczenia, ryż powinien napęcznieć i wchłonąć częściowo wodę, i ogólnie mieć konsystencję „ugotowanego” ryżu? Czy to zależy od gatunku użytego ryżu?? Użyłam białego basmati. Mam też arborio i ryż do gotowania puddingu tzw. w Wielkiej Brytanii rice pudding – perłowy podobny do arborio ale drobniejszy. Dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii.

    • Pink Panther, wszystko jest w porządku, ryż ma pozostać twardy, a woda zmętnieć i pływać tak samo, jak w momencie wlania 🙂 Ryż pęcznieje tylko wtedy kiedy zadziałamy temperaturą.

      • Dzieki za odpowiedz. W taim razie wyprobuje. Akurat z temperatura bym sie nie zgodzila do konca, gdyz kasza gryczna palona jak i nie palona , amarantus, quinoa pozostawione na blacie napecznieja i beda jak „ugotowane”. Tak przygotowuje inna wersje powszechnej owsianki lub smoothie bowl. 🙂

  62. Rozwalają się, a próbowałem na wszystkie sposoby. Z mniejszą ilością oleju, z większą, z suchą patelnią, na większym ogniu, na mniejszym, grubsze, cieńsze… Wziąłem najlepszą patelnię, nawet dałem innej osobie spróbować usmażyć z myślą że może to ja coś źle robię. Ciasto było zmiksowane ślicznie, bez grudek, bardzo płynne z dokładnie odmierzonymi proporcjami. A mimo to, naleśniki się rozpadają, niemożliwe jest je choćby dotknąć.

  63. Pytanko, czy można do ciasta wlać od razu olej zamiast na patelnię, jak do zwykłych naleśników? Z minimalnym natłuszczeniem przed pierwszym oczywiście. Jeśli tak, to w jakiej ilości?

  64. Wyszły pyszne, dzięki za przepis 🙂 od przejścia na dietę bezglutenową brakowało mi naleśników w menu. Teraz mogę znowu je robić 🙂

  65. Od kilku dni nie mogę spożywać zbóż, bo sprawdzam, na co uczulone jest moje dziecko. Te naleśniki są super! Nie dość, że proste w wykonaniu, to jeszcze smaczne!! Zostaną ze mną na pewno na dłużej!:-)

  66. Fenomenalne! Czytając przepis myślałam, że nie ma szans żeby mi wyszły, a były to chyba najprostsze naleśniki jakie zrobiłam 😀 I do tego przepyszne! Przytulam przepis na stałe.

  67. Pani Marto, a czy ten przepis miał być tym samym, który znajduje się w książce ? Ponieważ w książce jest tylko ryż, sól i woda, natomiast tu na blogu jest jeszcze mąka.

  68. Działa 🙂 ale ważna jest cierpliwość (smażą się dłużej niż z innej mąki) i dobrze rozgrzana patelnia. Moje dzieciaki orzekły, że lepsze niż tradycyjne z białej mąki. Dla mnie najlepsza rekomendacja 😉

  69. Czy ten ryż to powinien być klejący, jak używany w wielu azjatyckich deserach, czy nie ma to absolutnie żadnego znaczenia jaka odmiana ryżu bedzie sie moczyć? (Bialy, brązowy, czerwony, dziki, do risotto czy klejacy = sticky, czy sypki, basmati czy jasminowy)

  70. Wyszly przepyszne :)!!! Wszystko wedlug przepisu i moj Maluch zajadal AZ mu sie uszy ruszaly :)! Dzieki wielkie :)!

  71. ten przepis to jakaś tragedia…. blendowalam ten ryż 10 minut w thermomixie i zamiast rzadkiej masy wyszedł gesty budyń z grudkami. no ale nic, dodałam wody i mąki i wrzuciłam na patelnie, ale nawet nie dało się tego naleśnika przerzucić na drugą stronę bo cały się rwał. masakra, nie polecam.

  72. Pani Marto, czy ryż powinien się moczyć w lodówce, czy w temperaturze pokojowej? Wiem, że ugotowanego ryżu absolutnie nie można zostawiać poza lodówką, więc zastanawiam się jak jest z surowym, ale stojącym w wodzie…

  73. Wyszły. Fajne w smaku. Sekretem jest chyba patelnia. Od kiedy używam takiej do naleśników, okazuje się, że jednak umiem 🙂

  74. Fajny przepis choc z duzym IG,robie podobne z bialej gryki.Szukam innych przepisow beglutenowych,beznabialowych i bezcukrowych i bezsojowych (tarczyca) Ciekawe jakie inne ziarna mozna tak potraktowac?

  75. Wszystko super, tylko nalesniki podczas smazenia pekaly mi od srodka patelni, jak przesuszona ziemia. Zrobilam wszystko jak w przepisie, tylko dalam make z tapioki bo nie moge ziemniaczanej i lyzke cukru kokosowego.

  76. Rozpadły się wszystkie co do jednego 😀 Ale rozpadnięte tez były dobre, wiec może następnym razem spróbuję dodac więcej mąki?

  77. A czy nie prościej byłoby użyć, po prostu, mąki ryżowej…? Przecież to nic innego, jak roztarty, surowy ryż…czemu służy, w dzisiejszych czasach, taka komplikacja?

  78. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.