Syrop rabarbarowo – różany

Składniki:
Danie:

Jak przygotować idealną wiosenną lemoniadę? Wystarczy pokroić rabarbar w plastry, chwilę gotować w cukrze, a na koniec odcedzić przez sito i gotowe. Do tak przygotowanego syropu wystarczy dodać gazowaną wodą, zimny sokiem z pomarańczy albo mocno schłodzone białe wino. Uwierzcie, że z rabarbarem wszystko smakuje dobrze.

Rabarbar jest wprost stworzony do przygotowania syropów. Mocno kwaśny nie boi się gotowania w cukrze; soczysty i wilgotny z łatwością oddaje mnóstwo soków; a do tego wszystkiego jest kruchy i miękki, więc wystarczy mu krótkie duszenie. Najlepiej jest zasypać go cukrem i zostawić na godzinę lub całą noc, aby w tym czasie puścił dużo kwaśnego soku, a następnie gotować go na niewielkim ogniu do czasu, aż rabarbar zacznie się rozpadać na włókna. Tak przygotowany syrop trzeba na koniec przelać przez sito do butelki lub szklanego słoja i wstawić do lodówki, gdzie może stać miesiącami, chociaż nie wierzę, że wytrzyma dłużej niż tydzień.

Gotowy syrop jak wszystkie inne jest mocno słodki, ale dzięki kwaskowatości rabarbaru ten wciąż jest delikatnie kwaśny, dodatkowo wspaniale smakuje z łyżką wody różanej, która nadaje mu kwiatowego aromatu. Wodę różaną kupicie w sklepach z orientalną żywnością lub przez internet. Buteleczka kosztuje około 10 – 15 złotych i przyda się do przygotowania wielu ciast, sosów i deserów. A do tak przygotowanego syropu wystarczy wlać zimną wodę, dodać garść kostek lodu oraz kilka plasterków cytryny – idealna wiosenna lemoniada gotowa.

wersja do druku

Syrop rabarbarowo – różany

  • Czas przygotowania: do godziny 60M

Składniki na małą, półlitrową butelkę syropu:

5 dużych, grubych łodyg rabarbaru
2 szklanki cukru trzcinowego
1 szklanka wody
1 łyżka wody różanej

Przygotowanie:
  1. Rabarbar umyć, osuszyć i pokroić na grube plastry. Przełożyć do dużego garnka z grubym dnem, zasypać cukrem i odstawić na przynajmniej 30 minut lub na całą noc. Im dłużej rabarbar będzie stał w cukrze, tym więcej soku puści.
  2. Kiedy rabarbar puści sok, do garnka dolać szklankę wody, zagotować i gotować na małym ogniu przez około 20 minut do czasu, aż rabarbar zacznie się rozpadać. Zdjąć z ognia, odcedzić na sicie dokładnie wyciskając z rozgotowanego rabarbaru wszystkie soki.*
  3. Dodać łyżkę wody różanej, przelać do słoika lub butelki i wystudzić. Następnie odstawić do lodówki, przechowywać miesiącami. W chwili nagłego pragnienie wlać do szklanki kilka łyżeczek syropu, zalać lodowatą wodą i dodać plasterki cytryny.

Porady:

Rabarbar pozostały z gotowania syropu można dodać do owsianki, kaszy jaglanej albo do naleśników.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. Mmm, pycha! I jaki piękny kolor! Dotychczas gotowałam tylko kompot, a taki syrop mógłby stać w lodówce i czekać w gotowości na każdą możliwą okazję, kiedy nabrałabym na niego ochoty.
    Ciekawa jestem, czy z tej rabarbarowej paciarajki, która zostanie na sitku, dałoby się jeszcze coś zrobić, np. dodać ją do jakiegoś ciasta/placuszków? Czy są to już niezjadliwe wióry?

    • Małgosia, pytanie w dziesiątkę! Ja tych resztek rabarbarowych nigdy nie wyrzucam, dodaję ich najczęściej do owsianki albo innej porannej kaszki – dopisałam już o tym zdanie w poście, dzięki za poruszenie ciekawego pytania! 🙂

  2. Ja tej "paciarajki" użyłam do Eton mess (przepis na moim blogu) i myślę, że jako dodatek do ciasta/placuszków też się nadaje, bo to coś w stylu dżemu.
    Przepraszam, że wcinam się w dyskusję, ale właśnie wczoraj pisałam o tym deserze z rabarbarem, więc jestem na bieżąco 🙂 Oczywiście odpowiedź autorki jest najważniejsza, bo lepiej wie, co zostało po gotowaniu jej syropu.

    • Witam.
      A ja do tej "paciarajki" gorącej dodałam trochę wody, sok z cytryny i kisiel truskawkowy i wyszedł przepyszny dżem. Do naleśników, bułeczek, placuszków doskonały, To jest to, co dzieciaki uwielbiają 🙂
      Miłego dnia.

  3. Tego mi było trzeba! Chętnie poznałabym jakiś podobny przepis z wykorzystaniem imbiru. Chyba uprawiamy ten sam proceder podkradania kwiatków z ulicy 😉

  4. Marto, ile mniej więcej (chodzi o wagę) trzeba tego rabarbaru? Bo moje łodygi są naprawdę ogrooomne. 😀

    • To przyprawa pochodząca z Bliskiego Wschodu – najlepiej zamówić na Allegro, ale można też po prostu pominąć 😉

  5. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.