Caponata


O caponacie można napisać całą książkę – nie wiadomo do końca skąd i kiedy pojawiła się na Sycylii, różne są też proporcje i dodatki. Za to pewne jest, że nie ma drugiego tak uzależniającego bakłażanowego gulaszu.

Smak caponaty jest inny niż wszystko, co znacie: wspaniale słodka, lekko kwaśna, pełna mięsistych bakłażanów oraz delikatnie chrupiących dodatków. A chociaż tych ostatnich jest sporo, to każdy idealnie tutaj pasuje i nie można się bez niego obyć. Seler naciowy podkreśla intensywny smak pomidorów, rodzynki przełamują jego anyżowy aromat, a kapary i zielone oliwki łączą wszystko w jedną, uzależniającą całość. Dlatego nawet jeśli nie lubicie rodzynek, nie przepadacie za kaparami, a wasz mąż kręci nosem na seler naciowy, to nie próbujcie pominąć żadnego z tych składników – już po pierwszym kęsie zrozumiecie, że było warto.

wersja do druku

Caponata

  • Czas przygotowania: do godziny 60M

Składniki na 4 porcje obiadowe lub 6 - 8 porcji przystawkowych:

800 g bakłażanów
½ łyżki soli

100 ml oliwy
1 duża cebula
1 ½ laska selera

2 kg świeżych pomidorów

150 g zielonych oliwek
50 ml octu balsamicznego
2 łyżki cukru trzcinowego
2 łyżki uprażonych orzechów pinii, można zastąpić migdałami
2 łyżki kaparów
2 łyżki rodzynek
sól i pieprz
do podania: natka pietruszki lub bazylia

Przygotowanie:
  1. Bakłażany pokroić w kostkę i obsypać solą. Odstawić na kwadrans, następnie wyłożyć na ręcznik papierowy i dokładnie osuszyć.
  2. Cebulę pokroić w kostkę, a seler w cienkie plasterki. Na dnie dużego garnka rozgrzać połowę oliwy, dodać pokrojone warzywa za wyjątkiem bakłażana i podsmażać na małym ogniu przez 4 – 6 minut
  3. Zagotować dużą ilość gorącej wody. Pomidory delikatnie naciąć na krzyż, zalać wrzątkiem, a następnie obrać ze skórki i pokroić na ósemki. Dodać do smażących się warzyw i dusić przez 15 – 20 minut.
  4. W międzyczasie na patelni rozgrzać pozostałą oliwę i usmażyć na niej pokrojone bakłażany. Smażyć na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając przez około 8 – 10 minut.
  5. Kiedy bakłażany będą złociste i miękkie delikatnie odsączyć je na ręczniku papierowym, a następnie dodać do warzyw w sosie pomidorowym wraz ze wszystkimi pozostałymi składnikami.
  6. Delikatnie wymieszać i dusić bez przykrycia na dużym ogniu przez 10 – 15 minut, doprawić do smaku solą i czarnym pieprzem. Podawać na gorąco z ryżem albo kaszą lub na zimno z ulubionym pieczywem.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:


    • Już dopisałam!

      Jeśli gulasz podasz na ciepło jako obiad to wystarczy dla 4 głodnych osób, jeśli chcesz użyć caponaty na zimno jako dodatku do pieczywa to wystarczy nawet dla 8 osób 🙂

  1. a jeśli ja nie lubię bakłażanów to jest jakaś mała szansa, że to może mi posmakować ? może częstowałaś kogoś kto też nie lubi bakłażanów, a jednak mu posmakowało ? czy może lepiej sobie odpuścić i po prostu jest tutaj tyyle przepisów i poszukać czegoś innego ?

    • ja bym spróbowała, bo mi bakłażany smakują tylko w kilku wariantach i tylko przygotowane przeze mnie w odpowiedni sposób. Jest szansa, że i Ty znajdziesz przepis, który Cię przekona:)

    • Najprościej zastąpić bakłażana zieloną cukinią (w całości albo pół na pół), a w razie braku orzeszków pinii – dosypać zwykły słonecznik. Reszta jak w przepisie – i wychodzi bosssko! Wypróbowane nie raz :).

  2. nigdy nie jadłam tego dania, ale zawsze ciekawił mnie smak caponaty… z bakłażanami jest różnie, dla mnie muszą być bardzo dobrze przyrządzone, żeby były zjadliwe 😀 w każdym razie, caponata wydaje się być pyszna – już na samą myśl mam ochotę wybrać się do kuchni i ją upichcić 🙂 na zimno sprawdzi się idealnie do studenckiego lunchobxa, zaś w domu rozgrzeje w jesienne dni – koniecznie zrobię! 🙂

  3. Wygląda pysznie! Czytałam, że obecnie sprzedawane bakłażany nie mają posmaku goryczy i nie trzeba ich solić na początku. Ja przestałam to robić i rzeczywiście nie czuję różnicy choć może nie być to regułą. Pozdrawiam Jagoda

  4. Marta, czy sos do puttanesca można zapasteryzowac na zimę? Uwielbiam go, ale niestety z pomidorami z puszki nie smakuje az tak dobrze…

    • Wrażenia po: PYSZNOŚCI! Rodzynki, kapary, orzeszki, oliwki – genialne połączenie! Generalnie mam dwie uwagi – pomidory nie powinny być za bardzo wodniste oraz pyszność dania jest uzależniona od jakości oleju balsamicznego.
      Dziękujemy!;)

  5. Właśnie zrobiłem i sobie jem, nie dodałem tylko orzeszków piniowych bo dosyć drogie ale i tak mega smakuje ; )

  6. Hmmm… wygląda smakowicie. Chyba zrobię 🙂
    A te kapary to z oleju czy z solanki, czy może jakieś inne? Jakie będą najlepsze?

  7. Kto jeszcze nie zrobił, to w te pędy do sklepu po skladniki! U nas było dzisiaj na obiad i na jutro do pracy też jeszcze zostało 🙂

  8. właśnie zjedzone, przepyszne danie! pięknie się komponują te różne smaki… kapary, rodzynki, bakłażan i pomidory.
    bardzo się cieszę, że dzięki Jadłonomii dowiedziałam się o tym sycylijskim daniu!

  9. Stosuję Pani przepisy już od jakiegoś czasu, wszystkie są precyzyjnie dopracowane i pyszne. Przy tym daniu muszę wreszcie Pani podziękować. Dzięki Pani moja kuchnia wzbogaciła się o wiele zdrowych i oryginalnych dań. A przed caponatą czapki z głów!

    • "Kiedy bakłażany będą złociste i miękkie delikatnie odsączyć je na ręczniku papierowym, a następnie dodać do warzyw w sosie pomidorowym WRAZ ZE WSZYSTKIMI POZOSTAŁYMI SKŁADNIKAMI." – czytanie ze zrozumieniem się kłania.

  10. O jejku, jejku, jakie złośliwości. 🙂 zrozumiałam, ale dopytuje, bo do tej pory trafiałam na przepisy płukaniem bakłażanów. Jak to mówią, kto pyta nie błądzi. Dziękuję

    • Mateusz, gęstość zależy od tego, jak wodniste były pomidory – jeśli danie jest za rzadkie to możesz dłużej je dusić, żeby niepotrzebne płyny odparowały 🙂

    • Właśnie miałam o to zapytać. 50 ml octu to 5 łyżek, ja dałam tylko 1,5 łyżki, a i tak jest bardzo kwaśne. Czy to nie pomyłka z tymi 50 ml?
      Następnym razem dam 1 łyżeczkę i zobaczymy, bo poza kwaśnością – konsystencja i połączenie pozostałych składników – rewelacyjne:)

      Pozdr, Marta

  11. Strasznie bałam się tego przepisu – z podanych składników lubię tylko cukier trzcinowy i rodzynki 😉 Zrobiłam dla męża, niepewnie spróbowałam i przepadłam! Wszystko tak idealnie do siebie pasuje, że nie da się tego opisać!

  12. Od kilku dobrych lat ja jem, jest wspaniała. Jest dodatkiem do mięsa, i kasz, makaronów, ryżu, chleba. Oczywiście najbardziej lubię z chlebem! Kiedy zrobię garnek, jem ją rano wieczór i w południe!
    Modyfikuję ja na swój gust. Najlepsza wersja to z dodatkiem cukinii i szpinaku. a więc bakłażan, pomidory, czosnek, cebula, cukinia, oliwki, kapary i szpinak, który dodaję pod koniec. Robię ją tylko w innej kolejności niż Ty. Wspaniały blog, dziękuję!!

  13. NIgdy nie jadłam Caponaty, ta którą zrobiłam Marto z Twojego przepisu jest absolutnie obłędnie przepyszna, mimo pominięcia cebuli, której nie mogę jeść, super! 🙂

    • Klaudia, możesz trochę zmniejszyć ilość oliwy, ale bardzo dużo tutaj daje bo przenosi smaki i aromaty wszystkich składników – w dodatku to jedyne źródło tłuszczu w przepisie! 🙂

  14. Zrobiłam dzisiaj i przyznaję, że jest to bardzo pozytywnie zaskakujące połączenie smaków 🙂 Nie miałam cukru trzcinowego, więc dodałam trochę spadziowego miodu i myślę, że świetnie się wkomponował. Dzięki za przepis!

  15. Zrobiłam dzis na jutro na obiad i chociaz byłam najedzona,to stałam nad garnkiem i wyjadałam????.skladniki połączone perfekcyjnie,nie warto pomijać żadnego składnika 🙂

  16. Nie lubię rodzynek, bałam się też, że całość będzie za kwaśna (ocet, kapary), ale efekt końcowy – miałaś rację, co za połączenie : ) Jak się do jutra przegryzie, pewnie będzie jeszcze lepsze.

  17. Prze-pysz-ne! Zrobiłam już dwa razy, nie znoszę selera naciowego, nie przepadam za kaparami – a w tym przepisie wszystko gra, wszystko do siebie pasuje. I nawet mój antywarzywny chłopak przyznał, że dobre 🙂

  18. Na wstępie bardzo mało gotuje, popełniłem błąd bo popierdzilił mi się seler naciowy z selerem bulwą i skroiłem bulwę zamiast naciowego ale i tak wyszło zaje – Baaaardzo smaczne
    Pozdrawiam

  19. Hej, czy zamiast świeżych pomidorów, które nie smakują jeszcze tak dobrze jak sezonie letnim, można dodać tych z puszki? Jeśli tak, to w jakiej ilości, dwie, trzy, cztery puszki?
    Dzięki za odpowiedź! Pozdrawiam 🙂

    • Ania, dwie puszki będą w porządku – poszukaj tych dobrej jakości i w razie potrzeby dodaj odrobinę cukru więcej! 🙂

  20. Jak na razie najlepsze danie z tej strony.
    Zrobiłam je dla znajomych,zniknęło w ciągu paru minut.
    Rewelacja!

  21. To danie jest za kwaśne w porównaniu z ty, co można zjeść na Sycylii. To niestety wina niezbyt zrównoważonych składników. Pomysł z dodaniem orzeszków pinii idzie we właściwą stronę(choć wzięty jest raczej z przepisu na pesto liguryjskie). Dodawanie octu balasmicznego – i to nie paru kropli ale dziesiątek mililitrów, gdy drylowane oliwki bierze się z zalewy octowej,a kapary (z zalewy octowej), jest raczej chybione jeśli chodzi o efekt.
    W Syrakuzach na Ortygii przed tygodniem jadłem znacznie bardziej zrównoważoną w smaku caponatę do której dodano pokrojoną w słupki duszoną marchewkę. Proponuję podobną korektę w tym przepisie. Kuchnia sycylijska to kuchnia biedaków. Nie warto gwałcić jej ducha drogimi dodatkami.

    • Zamiast octu balsamicznego daj i połowę mniej octu jabłkowego, a w razie potrzeby dodawaj po kropelce więcej 🙂

  22. Zaraz zaraz. W punkcie drugim napisała Pani, by „Na dnie dużego garnka rozgrzać połowę oliwy, dodać pokrojone warzywa i podsmażać”. Bakłażany to też warzywa. I to pokrojone. No i dusiłam wszystko razem. Któryś raz coś takiego…

    • Ewo, przykro mi, że przepis nie był wystarczająco jasno napisany. Nigdy nikt nie zgłosił takiego problemu, ale już poprawiam przepis, żeby nikt nigdy nie miał takiego przypadku jak Ty.

  23. Ok, pomimo tych nieszczęsnych bakłażanów, których nie podsmażyłam, a udusiłam z porem i cebulą, wyszło pyszne. Dodałam syrop klonowy i migdały.

  24. PYCHOTA!!!!! Zrobiłam dziś i nie mogę się tego najeść! Na ciepło, na zimno, prosto z garnka… na pewno będę robiła to danie częściej, bo UWIELBIAM bakłażany, a pomysłów na nie nie mam…Pozdrawiam!!!

  25. Przepis wyglada Super! Chcialabym to ugotowac dal Mamy. Ona niestety nie moze pomidorow… czy masz moze jakis pomysl czym je zastapic? Np papryka czerwona…?

    Dziekuje ja odpowiedz!

    POZDRAWIAM

  26. Zrobiłem właśnie przed chwila to danie, i właśnie przed chwilą dowiedziałem się, po prawie 30 latach życia, że jednak lubie bakłażana! Cytując klasyka „… dnia szóstego zrobił Bóg caponatę z przepisu Pani Marty i widział że była dobra, dodał ją zatem do swoich ulubionych potraw…”
    Z przyczyn osobistych wyeliminowałem oliwki. Nigdy ich nie polubie. W żadnej postaci mi nie smakują. I zamieniłem orzechy na migdały (wcześniej je prażąc i siekając oczywiście)

    • Robiłam już parę razy i za każdym razem wyszło cudowne! Polecam wziąć tutaj oliwki kalamata, pasują kolorystycznie i jeszcze trochę podkręcają smak. Poza tym moim zdaniem zamiast (albo oprócz) wrzucania do środka orzeszków piniowych rewelacyjnie wychodzi posypanie na talerzu uprażonymi płatkami migdała, smakują super i radośnie chrupią 🙂

  27. Przyznam, ze juz dawni nie jadlam czegos tak paskudnego! Taka ilisc pomidorow – z sosu zrobila sie zupa. Nie do zjedzenia za sprawa silnego posmaku octu.

  28. Kosmiczne połączenie smaków – nie wpadłabym na takie. Caponata przepyszna! Użyłam przecieru z pomidorów wyhodowanych przez siebie.. Poezja. Na pewno przyrządzę jeszcze nie raz.

  29. Czy kremowy ocet balsamiczny (ten taki bardzo gęsty i słodkawy) też się sprawdzi czy lepszy będzie ten tradycyjny? Jakie kapary mogłaby Pani polecić (jakiej firmy) i gdzie je kupić? Próbowałam je dodawać w przepisach jakieś dwa razy i stwierdzam, że kapary kaparom nie są równe.

  30. Zostałam weganką na jesieni 2015 roku i to było pierwsze „duże”, poważne wegańskie danie, które zrobiłam. Uwielbiam je. Kiedyś, kiedy jadłam jeszcze wszytko, byłam bardzo wybredna, takie jednogarnkowe dania zawsze napawały mnie obrzydzeniem, bo bałam się, że trafię gdzieś na jakąś żyłkę z mięsa albo inną kostkę. Weganizm otworzył mi głowę na nowe, ciekawe połączenia. Nie boję się próbować niczego, bo żaden roślinny składnik mnie nie odrzuca. A caponata z Jadłonomii jest dla mnie takim symbolem mojego przejścia na stronę czerpania większej przyjemności zarówno z jedzenia, jak i gotowania. Idę po raz nie wiem który kroić bakłażany i prażyć orzeszki. Pozdrawiam!

  31. Obłęd. Robię już któryś raz i ciągle mnie zaskakuje równie mocno…eksplozja smaków. Nie mogę się od gara oderwać ? jako że zima, zrobiłam z pomidorami z puszki i też jest rewelacyjna!!

  32. kolejny już przepis, który zrobiłam i jak zwykle wyszedł 🙂 idealny dobór proporcji i smaków, Marta jak ty to robisz? 🙂

  33. Pyszne! Smakowało mi, roczniakowi i czterolatce. Nie miałam octu balsamicznego, ale i tak wyszło pysznie. Dziękuję!

  34. Ten przepis pojawił się tu chyba na moje, telepatycznie wypowiedziane życzenie! Jadłam niedawno u Włocha idealną caponatę i choć udało mi się wycyganić od niego jakieś triki – odtwarzam, odtwarzam i wciąż nie to. Od niego wiem, że koniecznie mam użyć pomidorów konfitowanych i octu balsamicznego – jak u Ciebie. Zrobię więc dokładnie według Twojego przepisu i zamiast świeżych, dodam smażone pomidory.

  35. Wspaniale, że ten przepis się pojawił! Uporządkował moje próby zreplikowania najlepszej caponaty mojego życia jaką jadłam tego lata. Wyłudziłam od kucharza informację, żeby używać konfitowanych pomidorów – zastąpiłam więc nimi świeże z Twojego przepisu. Nie smażę bakłażanów tylko obieram ze skórki, odsączam i obtaplane w oliwie piekę przez godzinę w 220 stopniach. Resztę zrobiłam dokładnie według Twojego przepisu, jest idealnie dosmaczony, wszystko ba swoim miejscu! Jest to, czego szukałam! Dziękuję!

  36. Kluczem do sukcesu tego dania chyba rzeczywiście jest ocet balsamiczny, a może tez pomidory?? w każdym razie za pierwszym razem wyszło mi takie sobie , a za drugim, z innym octem, przepyszne ?

  37. Naprawdę smaczne. Przygotowałem w weekend i wszystkim smakowało. Widzę, że na blogu jest więcej ciekawych przepisów więc rozejrzę się i polecę blog znajomym.

  38. przepis, ma niestety niewiele wspólnego z prawdziwa Caponata…
    proporcje na 4 osoby? chyba 14!
    zdjecia wyglądaja pysznie, ale tylko zdjęcia.

  39. OMG!! Przymierzalam sie do tego przepisu zdecydowanie zbyt dlugo i jestem totalnie powalona smakiem. Pytanie: co by wyszlo jakby zielone oliwki zamienic na kalamaty (tak, wiem, sa greckie a przepis raczej wloski/sycylisjki)?

  40. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.