Majonez bez jajek


W związku ze zbliżającą się Wielkanocą dostawałam od was masę wiadomości z pytaniami i dylematami związanymi ze świątecznym stołem. A najczęstszą kulinarnym marzeniem było to o dobrym, bezjajecznym majonezie.

Majonez bez jajek można zrobić na wiele sposobów. Najpopularniejszy jest chyba przepis na majonez z fasoli, taki jak w tym przepisie, ale można też ukręcić majonez z orzechów nerkowca, a nawet z kalafiora. Ja korzystam równie często ze wszystkich tych pomysłów, ale najdoskonalszy i najdelikatniejszy bezjajeczny majonez to bez wątpienia majonez zrobiony z miękkiego tofu, czyli tak zwanego silken tofu.

Silken tofu nie jest tanie i nie jest dostępne w każdym osiedlowym sklepie, ale jeśli planujemy przygotować majonez na święteczny stół, to warto się o nie postarać. Sam przepis jest bardzo prosty, nie wymaga żadnych wielkich umiejętności ani nawet dobrego blendera, a efekt jest naprawdę doskonały – majonez świetnie pasuje do wszystkich świątecznych frykasów.

Spróbujcie też majonezu z mleka sojowego, czyli mojego ulubionego, idealnego wegańskiego majonezu.

wersja do druku

Majonez bez jajek

  • Czas przygotowania: do 30 minut 30M

Składniki na spory słoik:

340 g miękkiego tofu, czyli Silken Tofu
2 czubate łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki brązowego cukru
2 łyżeczki musztardy
¼ łyżeczki soli
na czubku noża biały pieprz
1 łyżka dobrej oliwy

Przygotowanie:
  1. Tofu wyjąć z opakowania i odsączyć na sitku, można je lekko docisnąć, żeby pozbyć się jak największej ilości płynu.
  2. Dodać pozostałe składniki i wszystko zmiksować ręcznym blenderem. Spróbować i ewentualnie dodać więcej soku z cytryny albo cukru do smaku, przełożyć do czystego słoika i schować do lodówki. Po kilku godzinach w lodówce majonez stężeje i odpowiednio się przegryzie.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. Nie wiem, czy nas trochę nie przeceniasz sugerując CZUBATE łyżki soku 🙂 Dzięki za przepis, jeszcze czekam z utęsknieniem na jakiś obiecany pasztet.

    • Trochę racja z tymi czubatymi łyżkami, może lepiej OBFITE łyżki soku? 😉 A pasztet będzie już niedługo, będzie też wspaniała babka grzybowa z kaszy, może nawet już jutro 🙂

  2. Robiłam kiedyś majonez ze zwykłego tofu i nie do końca mnie urzekł, wolę ten z fasoli. Czemu nawet w internetowych sklepach wegańskich nie ma silken tofu? Strasznie chciałabym się dowiedzieć jak to smakuje 🙁

  3. Silken tofu jest super ! Mi siostra z Anglii przywiozla
    i tam mozna dostac bez problemu.No i kosztuje mniej niz tutaj jelsi jest juz dostepne 😛

    Ja robie sojonez czyli majonez sojowy z mleka sojowego – najlepiej
    takiego robionego w domu z soi i dobrze schlodzonego.
    wtedy jest najlepszy – nie zawiera cukru wiec jest zdrowszy bo cukier czy brazowy czy bialy to tak czy siak zdrowy nie jest i szkodzi oraz uzaleznia nawet zwierzęta niestety jesli w ich karmach,przysmakach znajduje sie cukeir a tak czesto jest co dla mnie jest glupota nieslychana:P

    Ja biore ok szklanke mleka sojowego schlodzonego domowej roboty
    koncowke blednera zyrafy wstaiam na 15 minut do zamrazalnika -tak ten sposob wyczilam na pewnym blogu i sie to swietnie sprawdza wiec polecam 😛

    Do mleka daje : kilka ząbków czosnku,troche soli,pieprzu,z lyzeczke soku z cytryny,mozna dac tez ocet jablkowy z lyzeczkej ak sie nie ma soku z cytryny choc ja daje troszke tego i troszke tego 😛 z lyzeczke musztardy najlepiej bez cukru,
    Biore do tego tyle saemo oleju co mleka tzn szklanke ( choc ja jak teraz robie to daje oleju o polowe mniej i jest okej a jest mniej kalorycznt 😛 – czasami tez gotuje ziemniaka i dodaje poniewaz dodaje on gestosci przez co moge oleju dac nawet mniej niz polowe szklanki oleju na szklanke mleka sojowego)wyciagam terazk koncowke z zamrazalnika i miksuje razem wszystko kilkanascie sekund,potem kosztuje sprawdzam smak i w razie potrzeby daje iwecej czosnku,soli,pieprzu,musztardy czy soku z cytryny czy octu,Czasami daje tez koperek,natke pietruszki,czasami grzyby i robi sie taki grzybowy sojonez 😛

    polecam jest pyszny ale koniecznie trzeba miec mleko swojej roboty dobrze schlodzone – najlepie jeden dzien w lodowce 🙂

    • Dzięki za obszerną poradę, każdy kolejny przepis przed Wielkanocą jest na wagę złota 😉 Ja nigdy nie robiłam majonezu z mleka sojowego i teraz bardzo mnie zaciekawiło, dlaczego musi być domowe? Jakie dodatki w kupnych mlekach przeszkadzają?
      Jeszcze raz dzięki za tak długi komentarz! 😉

  4. Hej 😛 nie ma za co ja po porstu zawsze tak duzo lubie pisac hehe 😛
    Bardzo Lubię twojego bloga – zdjęcia robisz po prostu niezwykle !
    Mam nadzieje ze uda mi sie w najblizszym czasie zrobic ten sernik kakaowy na walentynki z tego roku bo wyglada super i jest zdrowy 😀
    Ja pamietam jak na poczatku samym zrobilam majonez z mleka sojowego cyba tez domowego ale przepis byl jakis dziwny bo nie gestnial wogole chociaz oleju bylo troche wiecej niz mleka,potem robilam sojonez na makaronie z puszki – pierwsze wrazenia po swoim doprawieniu super ! ale potem zaczelo mi przeszkadzac ze jest taki ciezki mimo iz uzywalam potem razowyhc makaronow a nie bialych,tak wiec jak spotkalam na blogu laktovege czy jakos tak przepis na sojonez z wykorzystaniem tej raczki od blendera do od razu wypborowalam i z czasem zaczelam eksperymentowac i dodawac rozne skladniki tez – w zaleznosci od sposobu uzycia.Raz robilam na domowym raz na kupowanym i po jakims czasie zaobserwowalam ze ten sojonez robiony na kupowanym – np biedronkowym albo z aplro soi jakos gorzej gestnieje – nawet jak mleko bylo mocno schlodzone – niewiem czemu tak byl oale za jkazdym razem u mnie sie tak dzialo wiec juz teraz robien a takim gdyz przyznam ze jest nawet smaczniejsze i soi nie czuc wcale – a ja sojowego domowego mleka nie nawidze w smaku ! zawsze uzywam do jakis biszkoptow,cias,tortow,racuchow itp ale do kremow,do picia,do kawy czy do paltkow jak jadlam to zawsze kupowane bralam -raz z biedronki,raz alpro,raz jeszcze inne 😛 no i tez kupowane ma cukier a ja cukru nie jem teraz wogole juz bo mnie cukier uzaleznia niestety :] a bez cukru czuej sie o iwele zdrowsza i wolna 🙂 uzywam zastepnikow zdrowych cukru jak stevia,ksylitol,syrop z agawy od czasu do czasu,mozna tez syrop klonowy ale ja nie kupuje bo za drogi jak na moja kieszen 😛
    Moim zdaniem wazne w dobrym sojonezie jestwlasnie domowe mleko sojowe-bardzo mocno sxhlodzone w lodowce- tzn zeby przynajniej jeden dzien postalo,koncowka blednera umieszczoan na troche w zamrazalniku,no i cala reszta o ktrej pisalam i wtedy sojonez jest pycha – nie jest taki tlusty jak inne sojowe sojonezy a jest gesty i puszysty – tylko ja zawsze wykorzystuje sojonez pierwszego dnia bo swiezy naj,lepiej mi smakuje 😛
    choc na silken tofu jest cudny ! szkoda ze jest takie drogie i malo dostepne u nas w Polsce,ja czasami tez robie sosik z tofu zwyklego naprzyklad miskuje tofu,sol,pieprz,czosnek, i naprzykald ogorszki kiszone na mase gladka i jest pyszne do jakis wafliryzowych czy do czegos,rowniez wersja zp imidorkiem jest super 😛 a kiedys jak zmiksowalam silken tofu,sol,piperz,czosnek i ogirki kiszoen to tez mi bardzo smakowalo to obiadu -wtedy chyba robila ziemniaki,kotlety sojowe ktore chociaz rzadko jem ale od czasu do czasu sie zdarza jednak na panierce bez chleba tylko zdrowszej,no i do tego cwikla i ten soos i bylo pyszne 😛

    • Wiem,że pytanie sprzed roku, ale może komuś odpowiedź się przyda. Ze zwykłego tofu wychodzi,ale trzeba najpierw zmiskować z małą ilościa wody/mleka na gładko i warto się tu przyłożyć. I polecam dodać olej kokosowy rafinowany-zastyga w lodówce i dzięki temu majonez jest super gęsty. Jeśli chodzi o konsystencję to czuć minimalne grudki,takie jak sa w serkach śmietankowych do smarowania,ale w niczym one nie przeszkadzają raczej 🙂

  5. Nie chcę się czepiać, ale jak mogą być "czubate łyżki soku z cytryny" skoro to jest płyn i raczej trudno go nalać więcej niż na płasko? ;P

  6. Jestem ścisłą weganką od dosyć niedawna, bo od ok 3 miesięcy, całkiem nieźle jeszcze pamiętam smak niektórych rzeczy i jedną z tych, których najbardziej mi brakuje jest właśnie majonez. Od dawna czaiłam się na zrobienie wersji wegańskiej, ale zniechęciłam się po nieudanym eksperymencie z majonezem z mleka sojowego. A tu bach! Zrobiłam wg Twojego przepisu (dodałam tylko więcej soli. Jem zdecydowanie za dużo soli.) Jest arcyprzepyszny i jak dla mnie nieodróżnialny w smaku od niektórych "prawdzowych" majonezów (a o ile przy tym zdrowszy) 🙂

  7. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.