Fasolowy pasztet z jabłkiem


Powiedzcie, jak często robicie smalec z fasoli? Statystyczna odpowiedź brzmi, że bardzo często i od niepamiętnych czasów. Dlatego teraz do pary przygotowałam dla Was przepis na pasztet z jabłkiem i cebulką, który smakuje… jak smalec z fasoli.

Pewnie o wegańskich pasztetach wiecie już wszystko, dlatego nie będę powtarzać tego, co wiele razy pisałam przy okazji pasztetu z soczewicy albo pasztetu warzywnego. Przypomnę Wam tylko o dwóch najważniejszych sprawach:

  • kasza jaglana: ma bardzo ważne zadanie, ponieważ skleja pasztet, dodaje miękkości i elastyczności. Warto jest ją blendować kiedy jest ciepła i robić to dokładnie. Podpowiem też, że dobrze ją gotować nie na sypko, ale lekko ją rozgotować – czyli na przykład na 1/2 szklanki suchej kaszy dodajcie 1 szklankę i 2 – 3 łyżki wody. Możecie ją wstawić do gotowania tuż przed krojeniem cebuli, wtedy będzie gotowa w idealnym momencie ?
  • fasola: jeśli macie więcej czasu namoczcie ją przez noc i rano ugotujcie. Możecie też ugotować jej dużo więcej w niedzielę i z części zrobić sobie fasolkę po bretońsku, a za kilka dni z reszty zrobić pasztet. Fasola z przyjemnością cierpliwie poczeka w lodówce.
  • przyprawianie: masa na pasztet musi być naprawdę dosadnie przyprawiona. Spróbujcie jej na surowo (możecie ją jeść nawet łyżkami, to nie pasztet mięsny)  i upewnijcie się, że jest przyprawiona ciut za mocno na Wasz smak. Po upieczeniu złagodnieje i pasztet będzie w sam raz.
wersja do druku

Fasolowy pasztet z jabłkiem

  • Czas przygotowania: do godziny 60M

Składniki na keksówkę o długości około 24 cm - 28 cm:

2 cebule
1 jabłko
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
3 liście laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
3 owoce jałowca
1 goździk
olej

1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej / 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej / 100 g suchej kaszy

2 1/2 szklanki ugotowanej fasoli / 1 szklanka suchej fasoli / 200 g suchej fasoli
1/3 szklanki oleju
2 – 3 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka suszonej pietruszki
1 łyżeczka suszonego majeranku
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
sól i czarny pieprz
do wysypania foremki: olej i bułka tarta, mielone orzechy lub płatki owsiane

Przygotowanie:
  1. Cebulę pokroić w grube półksiężyce, jabłko obrać i pokroić w grubą kostkę. Na dnie dużej patelni rozgrzać sporo oleju, dodać cebulę, jabłko, paprykę ostrą, paprykę wędzoną, liście laurowe, ziele angielskie, jałowiec i goździk. Smażyć na średnim ogniu przez 10 – 12 minut do momentu, aż cebula będzie bardzo miękka i złota.
  2. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. W międzyczasie w dużej misce zblendować dokładnie kaszę jaglaną.
  3. Z usmażonej cebulki wyjąć wszystkie duże przyprawy, a następnie cebulkę dodać do miski z kaszą jaglaną.
  4. Dodać wszystkie pozostałe składniki i zblendować na gładką masę, pomagając sobie podczas blendowania łyżką. Masę wyłożyć do keksówki natartej olejem i wysypanej bułką tartą lub mielonymi orzechami, piec przez 45 – 50 minut. Po upieczeniu pasztet ostudzić, a następnie włożyć do lodówki. Kroić dopiero po całkowitym wystudzeniu, najlepiej smakuje z kiszonym ogórkiem.

Porady:

  • Żeby ugotować fasolę namoczcie ją na kilka godzin a najlepiej na całą noc w wodzie. Ale jeśli się wam spieszy możecie użyć fasoli z puszki – będziecie potrzebować dwóch puszek.
  • Wegańskie pasztety są zwarte i miękkie wtedy, kiedy kasza jaglana jest dobrze zblendowana. Żeby tak było najlepiej blendować ją tuż po ugotowaniu, jeszcze ciepłą. Możecie ją wstawić do gotownia przed krojeniem cebuli, wtedy będzie gotowa w idealnym momencie.
  • Pasztety można piec w foremce wyłożonej papierem do pieczenia, ale uwierzcie mi, że takie pieczone w foremce z olejem i bułką tartą są zawsze lepsze.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. Marto, czy jeśli użyje fasoli z puszki, to muszę ją odcedzić i opłukać jeszcze dodatkowo pod wodą??

  2. Aby ugotować fasolę do miękkości nie trzeba jej namaczać przez wiele godzin 🙂 Wystarczy zagotować ze trzy razy. To sprawdzony sposób ze Wschodu.
    Gotujemy, wylewamy wodę, zalewamy świeżą i gotujemy ponownie

    • Alu, olej jest niezbędny – w pasztetach mięsnych jest go masa w mięsie, tutaj trzeba go dolać. Musi być jakiś tłuszcz 🙂

    • Ja raz przypadkowo zapomniałam dodać oleju (poza 2 łyżkami do podsmażenia cebuli z jabłkiem) i wyszedł super! Był wilgotny i w ogóle się nie kruszył, nawet po kilku dniach. Od tamtej pory robię bez. Warto poeksperymentować!

  3. Marta, co bys poleciła zamiast kaszy jaglanej? Czy ewentualnie mogę użyć kuskus? Pytam, bo mieszkam w kraju gdzie tego typu „rarytasy” są rzadkością i musialabym zamawiać z usa. W domu mam kuskus, quinoa lub sorgo (przywiozlam paczuszkę z Polski 😉 ) Pozdrawiam Cię serdecznie. Zosia

    • Zosia, a powiedz mi gdzie mieszkasz – masz tam ryż? 😉 Jak tak to go porządnie rozgotuj i też się sprawdzi 😉

      • Marta, mieszkam w Nassau na Bahamach 😉 wyspa i jej problemy 😉 Jak masz ochotę to wpadnij, zapraszam. Sama sie przekonasz 😉 Ryż mam, nawet brązowy. Zrobię wg Twoich zaleceń, dam znać.

  4. Jaka powinna być konsystencja przed upierzeniem? Moja wyszła baardzo miękka i troche się boje co będzie po wystudzeniu

  5. Ojejuniu smalec w formie pasztetu, zapowiada się bosko 😀 Powiedz mi, czy on się bardzo różni od tego Idealnego z białej fasoli? Bo przepis bardzo podobny, tylko ten jest z kaszą jaglaną i teraz mam dylemat który z nich upiec na święta.

    PS: Rzadko komentuje ale znam twój blog prawie od początku jest on rewelacyjny i rewolucyjny, robisz świetną robotę! Pasztet pieczeniowy, wege burgery, piernik pomidorowy czy twoje penne z bakłażanem to istne petardy smaku, jesteś niesamowita 🙂

    • Agata, dziękuję bardzo, bo dzięki takim komentarzom mam dużo chęci, żeby dalej dzielić się tutaj mnóstwem przepisów ? A różnią się trochę smakiem i strukturą – ten jest w smaku smalczykowy, a strukture ma taką jak pasztety z soczewicy, czyli dość wiglotny i tłusty. Tamten jest bardziej zwarty i kruchy.

  6. Aaaach Marto, ten przepis jest WSPANIAŁY!
    Kasza jaglana to prawdziwe cudo w kuchni wege, na słodko czy słono, podoła każdemu wyzwaniu, prawda? 🙂 Budynie wszelakie (ostatnio zblendowalam z mrożonymi malinami i warstwami – waniliową i malinową – do kubeczka dałam; małolatom przy stole sprzedałam jako grysik, bo doświadczenie nauczyło, że „kasza jaglana” zalicza się w jadłospisie niejednego smerfa do rzeczy niejadalnych :)), kotleciki, no i oczywiście pasztety!!! Lubię tez po prostu do sałatek dodawać zamiast tego wszędobylskiego kuskusu, za którym szczerze mówiąc nie przepadam. No bo jak z niego zrezygnujemy, sałata też super i nikt za nim nie tęskni. 😛 Ale kasza jaglana to inna bajka uważam. I tez w kwestii składników odżywczych bije kuskus o głowę.
    Wracając do tego przepisu: wypróbowany oczywiście (kłania się fasoloholik po drugiej stronie ;)) i jednogłośnie uznany za PRZE-PY-SZNY!!! No ale jakże nie, przecież to prawie ze krajalna wersja boskiego smalcu fasolowego. 😀

    Serdecznie pozdrawiam :*
    Lina

    • Lina, jesteśmy w takim razie w jednej drużynie – uwielbiam też fasolę i ciągle czuję, że jest niedoceniana ❤️ No i najlepiej podsumowałaś ten pasztet, krajana wersja smalcu z fasoli! ?

    • Jasne, można mrozić po upieczeniu albo tak jak wszystkie pasztety roślinne zamrozić samą masę i upiec rozmarażając. Wtedy jest idealny 🙂

      • Pytanie ws mrożenia- czy jeśli zamroże masę to potem muszę ją odmrozić i upiec czy piec zamrożoną? Mam taki plan żeby zrobić podwójna porcje i jedną zamrozić na później … dobry pomysł?

        • Pytanie ws mrożenia- czy jeśli zamroże masę to potem muszę ją odmrozić i upiec czy piec zamrożoną? Mam taki plan żeby zrobić podwójna porcje i jedną zamrozić na później … dobry pomysł?

          • Leo, świetny pomysł. Mrozisz masę w keksówki, piekarnik rozgrzewasz i wkładasz zamrożoną masę 🙂

  7. Pytanie techniczno-smakowe – czy jesli dodam sliwki, tak jak w pasztecie soczewicowym, to pasztet sie bedzie dalej ladnie trzymal pod wzgledem struktury? I smakowo? Eksperymentalnie i tak dodam sliwke lub dwie z ktorej strony foremki, ale nic nie szkodzi zapytac 🙂 – wtedy dodam na calej pasztetowej dlugosci.

  8. Dobry wieczór, jak dlugo ten pasztet może stać w lodówce? Nie lubię mrozić, a robię kilka. Czy 4 dni może stać?
    Pozdrawiam

  9. Marto, wstawiłam surowy do zamrażarki, żeby upiec zamrożony, ale dzisiaj mama postanowiła mi pomóc i rozmrozila paszet 🙁 czy z rozmrożonym coś się stanie niefajnego?

    • Marchew, mama na pewno miała dobre intencje, a pasztet przeżyje, nie martw się! Będzie po prostu ciut mniej zwarty, wszystko będzie w porządku 🙂

    • Olga, pewnie – będzie wtedy jednak dość plynny. Dlatego sprawdza się dobrze metoda podawania go na ciepło poprzez podsmażenie plastrów 🙂

  10. Nie sądziłam, że to będzie możliwe, ale ten pasztet przebił chyba nawet soczewicowy z żurawiną, który na każde święta jest pozycja obowiązkową. Sztos !!!

  11. Pasztet rewelacyjny, zastanawiam się czy teraz nie spróbować wersji z suszoną śliwką, tak jak w podstawowym przepisie na 'smalczyk’. Czy to będzie ok?

  12. Pasztet jest rewelacyjny – robiłam z dwukrotnie z połowy składników ale z przyprawami w ilości oryginalnej; mąż mięsożerca stwierdził, że lepszy niż mięsny 🙂 osobiście bardzo mi smakuje jeszcze przed pieczeniem jako pasta i może raz po prostu zostawię w takiej formie.

  13. Masz mnóstwo pozytywnych komentarzy, w takim razie też wypróbuję przepis. Mam w domu męża i dziecko, które mam wrażenie, że praktycznie niczego nie lubią jeść :(. Oczywiście trochę gorzej jest z dzieckiem, niż z mężem :). Może pasztet polubią :).

    • Monika, przykro mi, że masz takie wyzwania na codzień! Pasztet na pewno Ci się uda i zasmakuje – albo z ogórkiem kiszonym, albo z chrzanem ♥️

  14. Robiłam na święta…Mistrzostwo świata! Moja niewegańska rodzina zjadła go w mgnieniu oka, nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia 🙂

  15. Czy to nie jest przypadkiem to lekka wariacja na temat pasztetu fasolowego „dla taty”?
    Wygląda podobnie jeśli nie identycznie.

    • Natka, wszystkie te pasztety faktycznie wyglądają podobnie! 😉 Ale ma inny smak i konsystencję – ten jest z kaszą jaglaną, przez co jest bardziej miękki i elastyczny; jest też słodszy i bardziej kremowy.

  16. Mam taką myśl obrazoburczą. Po co piec pasztety Marty, skoro po pierwsze od piekarnika jest gorąco, a po drugie są takie pyszne bez pieczenia, że zdarzało się mojej rodzinie zjeść z miski zanim zabrałam się do pieczenia. Nie piec, jeść! 😀

  17. Marta, jest to mój pierwszy komentarz choć jestem z Tobą od dawna. Zrobiłam ten pasztet i właśnie się zajadam? ale to dobre! Konsystencja cudowna, smak idealny, jedyny malutki minus że te wszystkie pasztety są całkiem kaloryczne a szkoda bo zjadłabym od razu połowę ?

    • Malwina, bardzo się cieszę, że od dawna przepisy pomagają i się sprawdzają! <3 Nie mam żadnej mądrej porady na dylemat pasztetowy - mam tak samo 😉

  18. Pasztet zapowiada się cudownie! Niestety mój po pieczeniu przez 50 min był nadal „płynny”. Czy to może być za sprawą źle ugotowanej kaszy? Użyłam fasoli z puszki, przepłukanej i odsączonej z wody.

    • Agnieszka, wszystko zrobiłaś dobrze – pasztet trzeba całkowicie wystudzić, czyli na przykład zostawić na noc, dopiero wtedy zastyga ?

  19. Pasztet przepyszny? Chyba najlepszy jaki do tej pory jadłam. To moje pierwsze kroki w diecie bezmięsnej i wegetariańskie pasztety to postawa mojego obecnego jadłospisu.

  20. Marto, zawekowałam pasztet, jak długo mogę go przechowywać zamknięty w słoikach? I czy musi być w lodówce czy wystarczy domowa spiżarnia?

  21. hej 🙂 pasztet wyszedł bardzo dobry, tylko nie chciał się scalić mimo wydłużonego czasu pieczenia o godzinę. Czy to dlatego, że nie odcedziłam fasoli z puszki? 😀

    • Ba… Tak, zdecydowanie to dlatego 🙂 Przepraszam, jeśli nie było to dla Ciebie jasne, ale zawsze odcedzamy fasole i ciecierzyce! 🙂

  22. Czy mogę kaszę jaglaną zastąpić kaszą bulgar? Do wyboru mam jeszcze jęczmienną i kuskus 🙂 pasztet uwielbiam, robiłam już go kilka razy, niestety tym razem zabrakło składników

  23. Cześć Marto!
    Czym mogę zastąpić pieprz ziołowy? Okazuje się, że to chyba polska mieszanka ziół, bo w Niemczech go nie znalazłam.
    P.S. Jestem zachwycona twoja praca! Nie jestem weganka, ale wypróbowuje twoje przepisy i się oblizuje! A już najlepszą niespodzianką było ostatnio odkrycie twojej pierwszej książki kulinarnej po niemiecku w sklepie z żywnością do pakowania ręcznego (czy jakkolwiek to się w PL może nazywać). Na mój zachwyt Pani zareagowała komentarzem: „ta książka to jak biblia dla wegan” i to w Niemczech! A wiec brawo!

  24. Czy bez jałowca jest szansa na powodzenie? W kraju gdzie mieszkam nie mam szans go zdobyć. Czymś zastąpić czy pominąć?

  25. Dzień dobry, brde używać ryżu bo na Maderze kaszy nie ma ? użyć tej samej ilości co kaszy? Pozdrawiam

  26. Bardzo proszę o podpowiedź kiedy i jak w przepisie wykorzystujemy 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej / 100 g suchej kaszy?

    • Magda, chodzi o 1/2 szklanki kaszy jaglanej czyli 100 g suchej kaszy. Po prostu blindujemy jak w punkcie drugim 🙂

      Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. W międzyczasie w dużej misce zblendować dokładnie kaszę jaglaną.

  27. Czy ktoś próbował tego i idealnego i może mi powiedzieć, który jest smaczniejszy? Pani Marto, jakie jest Pani zdanie?

  28. Pasztet jest wybitny! To była moja pierwsza próba zrobienia wegańskiego pasztetu i jestem zachwycona. Podobnie reszta rodziny. Dziękuję za przepis.

  29. Witam. Czy jeśli nie ma się na stanie 2 1/2 szklanki fasoli można połączyć fasolę z ciecierzycą? Mam szklankę fasoli i zastanawiałam się właśnie czy można takie połączenie zrobić?

  30. Od lat piekę pasztet warzywny według Pani przepisu (chociaż nie trzymam się go niewolniczo?). Dzisiaj postanowiłam wykorzystać ugotowaną już fasolę… i muszę przyznać, że to była doskonała decyzja! Mój mąż wcina kolejną kromkę z pasztetem fasolowym i rozgląda się za następną… Pasztet wyszedł przepyszny i z pewnością w naszym menu zagości na stałe! Dziękuję!

  31. Ten pasztet, poraz pierwszy zrobiłam wczoraj ( dodałam nieco więcej soli ) no i krótko mówiąc po prostu „wymiata” ,szczególnie serwowany z watercress i pierzem ziołowym . Pycha , gorąco polecam !

  32. Pasztet po prostu „wymiata” ( dodałam nieco więcej soli niż w przepisie – lubię słone …) Serwowany z watercress i pierzem ziołowym smakuje wręcz wybornie Polecam !

  33. Przymierzam się do zrobienia tego pasztetu, ale chciałam zapytać, z czym ewentualnie kogłabym go podać? Jakiś dżemik? Sos? Czy sam w sobie jest najlepszy, bez żadnych dodatków?

  34. To jest najlepsza rzecz, jaką od dawien jadłam. Mimo, że nie miałeam jałowca, a zamiast pieprzu ziołowego dałam zioła prowansalskie. Dziękuję Jadłonomio, wchodzi na stałe do menu, obok falafli stąd, rosolu, bigosu, dahl i kilku innych. Uściski!

  35. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.