Prawdziwe, koreańskie kimchi


Rozkręciliście się z domową produkcją kimchi? W takim razie po łatwym kimchi, które przygotowuje się z kapusty pekińskiej oraz wymieszanej ostrej i słodkiej papryki nadszedł czas na prawdziwe, koreańskie kimchi, które swój niepowtarzalny smak zawdzięcza niesamowitej papryce gochugaru.

Papryka gochugaru to koreańska ostra papryka o szelmowskim smaku i zadziornej, chrupkiej strukturze. Gochu oznacza chili, a garu to proszek, jednak nie dajcie się zwieść – koreańskie gochugaru to coś znacznie więcej niż zwyczajne sproszkowane chili. Ma średnio ostry, lekko dymny i drzewny aromat; jest w niej też nuta paprykowej słodyczy, soczystości dojrzałej papryki i drzewa. W dodatku ma niesamowitą strukturę: nie jest całkiem sproszkowana, ale też daleko jej do popularnych płatków chili. Przypomina grubo zmielona kawę lub roztarte orzechy, dzięki czemu dodana w większej ilości do dań wspaniale barwi je na czerwony kolor. To właśnie gochugaru sprawia, że kimchi ma tak wyjątkowy smak oraz intensywny kolor. A w dodatku dobrze sprawdza się we wszystkich daniach, które chcemy zaostrzyć i nadać im zawadiackiej ostrości.

wersja do druku

Prawdziwe, koreańskie kimchi


Składniki na jeden duży słoik lub pojemnik:

5 łyżek soli
2 – 3 litry wody

1 kg kapusty pekińskiej

Składniki na pastę kimchi:
¾ szklanki wody
2 łyżki mąki ryżowej
1 łyżka cukru

3 – 6 łyżek papryki gochugaru, do kupienia na przykład tutaj
3 łyżki sosu sojowego
2 ząbki czosnku, bardzo drobno posiekane lub starte na tarce
4 cm imbiru, starte na tarce
¼ łyżeczki soli

Oraz:
½ małej rzepy lub kalarepy
¼ szklanki szczypiorku, pokrojonego w grube kawałki
¼ marchewki, pocięta w cienkie paseczki

Przygotowanie:
  1. Kapustę przekroić wzdłuż na cztery części, następnie każdą ćwiartkę pokroić na małe kawałki. Tak przygotowaną kapustę przełożyć do dużej miski, zalać wodą z solą, docisnąć talerzykiem obciążonym słoikiem i odstawić na 60 minut.
  2. W międzyczasie zagotować wodę z mąką ryżową oraz cukrem i gotować przez 1 -2 minuty do czasu, aż zmieni się w gęsty, ryżowy kleik. Wtedy zdjąć z ognia i odstawić do przestudzenia.
  3. Następnie do przestudzonego kleiku dodać wszystkie pozostałe składniki i wymieszać aż do uzyskania gładkiej pasty. Kiedy pasta będzie wymieszana dodać rzepę, szczypior oraz marchew.
  4. Namoczoną kapustę opłukać, odcedzić, bardzo dokładnie odcisnąć i przełożyć do dużej miski. Dodać pastę kimchi i przy pomocy dłoni w rękawiczkach dokładnie natrzeć kapustę pastą. Kiedy całość będzie wymieszana przełożyć do pojemnika, pojemnik zamknąć i zostawić na blacie na 2 – 5 dni, czyli do momentu, aż zrobi się lekko kwaśne. Potem przełożyć do lodówki i wykorzystywać wtedy, kiedy najdzie was ochota.

Porady:

  • Więcej o kimchi przeczytacie w tym wpisie.
  • Ilość gochugaru w kimchi zależy od waszego progu ostrości – oryginalnie na 1 kg kapusty dodaje się jakieś 10 – 12 łyżek, ale jest to koreańska skala ostrości i dla większości osób taka ilość jest nie do przełknięcia. Dla osób lubiących bardzo ostre jedzenie w skali europejskiej polecałabym dodać 5 – 6 łyżek, a dla osób lubiących po prostu pikantne jedzenie 3 – 4 łyżki.
  • Dlatego po prostu sypcie gochugaru stopniowo, próbujcie i dosypujcie w razie potrzeby.
  • Kapustę zawsze nacierajcie w rękawiczkach, w przeciwnym wypadku będzie piec!
  • Kiedy już kimchi będzie spakowane do słoika możecie codziennie go próbować, żeby mieć pewność, że jest odpowiednio kwaśne.
  • Gochugaru kupicie w sklepach z żywnością koreańską, na przykład tutajtutaj.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. kimchi jest przepyszne, pierwszy raz sprobowalam kilkanascie lat temu i od tamtej pory jestem fanka, to najlepsze lekrstwo na przeziebienie, polecam przy slabej odpornosci

    • Ja zazwyczaj kupuję na Allegro. Podałabym Sprzedawcę, ale nie chcę być posądzona o reklamę 😉 Ale serio polecam!

  2. Poprzednie kimchi śni mi się po nocach jako koszmar, serio wylądowało w koszu i nikomu nie smakowało. Cóż, mamy najwyraźniej w rodzinie inne smaki, bo widziałam w komentarzach, że wielu osobom smakuje. Może kiedyś się jeszcze skuszę jeśli ktoś zrobi, ale sama już nie eksperymetuję.

  3. Należy pamiętać, żeby nie trzymać kimchi w plastikowym opakowaniu! Dużo osób o tym zapomina, a w czasie fermentacji kimchi może zacząć reagować z plastikiem i smak potrawy diametralnie się zmienia! 🙂

  4. W sklepie azjatyckim kupiłam pastę gochu jang. Czy mogę jej użyć? Czy to jednak coś zupełnie innego?

    • Przypadkiem kupiłaś najważniejszy koreański sos! 🙂 Gochujang to zupełnie coś innego – chociaż też zawiera ostrą paprykę. Tradycyjnie gochujang używa się do zup, makaronów lub do bibimbapu, ale możesz też użyć go do kimchi. Koreańczycy by się zdziwili, ale kimchi powinno się udać – najpierw spróbuj jak ostry jest sos i dodaj 1 – 3 łyżki.

      • Dzięki 🙂 Tak zrobię, resztę wykorzystam do egzotycznych dań. Szczęśliwie lubimy Azję na talerzu. A następnym razem kupię gochugaru. Pozdrawiam.

  5. Czy myslicie, ze ten przepis wyjdzie jesli zamiast gochugaru dalem ostra papryke? Przekonam sie za 2 dni bo kimchi juz zrobione i czeka. Ps – nie bede mial zadnego porownania z prawdzimy kimchi bo nigdy go nie jadlem wiec trudno mi bedzie ocenic jak bardzo sie bedzie roznilo moje od oryginalnego ;/

  6. Marto, czy tak wykonane kimchi mozna przechowywac przez całą zimę inaczej niz w lodowce? To znaczy w takiej formie, jak na przyklad ogorki kiszone (w słoikach, w chłodnej piwnicy?). Jesli tak, to jak? Robiłam kiedyś kimchi wg instrukcji z gotowej torebki przypraw, ale to bylo dawno temu – pamietam jedynie, ze bylo piekielnie ostre (ja uwielbiam, jak mi wypala przełyk :)) i śmierdziało strasznie podczas robienia (czyli na etapie kiszenia warzyw). No i bylo przepyszne. Czy do klasycznego kimchi uzywa sie bialej kapusty, czy pekinskiej?

    • Anna, co koreański dom to inny przepis na kimchi!Kimchi ma kilkaset rodzajów, ale najpopularniejsze jest to odmiany kapusty, przypominającej naszą kapustę pekińską – ta oryginalna jest trochę inna, jej liście nie są pokarbowane i w smaku jest nieco bardziej gorzka. Natomiast kimchi przygotuje się też z wielu innych warzyw, na przykład z rzodkiewek, marchewek, porów czy cebul.

      Przygotowane według powyższego przepisu możesz przechowywać całą zimę, w słoikach lub w pudełku w lodówce, jak wolisz 🙂

  7. Mam dziwne pytanie: jaki to powinno mieć zapach? 🙂 Zrobiłam wg przepisu, dwa dni stało w wielkim słoiku, natomiast to odkręceniu go buchnęła na mnie para (autentycznie widoczna) i zapach jest niezbyt przyjemny. Coś mi się źle ukisiło?

  8. Jutro robie – czailam sie juz od dawna, wszystko skompletowalam i siup! Czy bede mogla to potem zapasteryzowac na sucho w piekarniku? W naszym domu niestety tylko ja jestem fanka kapusty w kazdej odmianie,mysle,ze sporo mi zostanie,chcialabym to przechowac na dluzej. Czy to mozliwe ?

    • Daria, możesz, ale to zupełnie bez sensu – zabijesz wtedy wszystkie drogocenne bakterie! Kimchi wytrzyma w lodówce bardzo długo, więc trzymaj je w lodówce i wyjadaj po trochu.

      • Dzieki, jestem wlasnie w trakcie produkowania ;), napisze, ile dni zajelo mi podjadanie, mam przeczucie, ze rzeczywiscie pakowanie kimchi do sloika nie mialoby sensu, a to tylko po obejrzeniu zdjec Twojego kimchi ;). Milego dnia 🙂

  9. Kimchi, tak jak ogórki i inne kiszonki można przechowywać w zamkniętym słoiku przez dłuższy czas. Im dłużej leżakuje bez dostępu do powietrza, tym bardziej kwaśne się staje. W żadnym wypadku nie pasteryzujcie tego dania, którego największym walorem są żywe kultury bakterii pozytywnie wpływające na naszą odporność oraz zdrowie układu pokarmowego, a w szczególności jelita grubego (piszę to jako lekarz). Jedynie po otwarciu słoika należy go przechowywać w lodówce.

    Ten przepis można szeroko modyfikować. Zamiast kapusty można ukisić rzodkiew (lub ją dodać), dobrze też się komponuje grubo starte jabłko. Osobiście do sosu dodaję też łyżkę lub dwie sosu rybnego.

  10. Zrobiłam. To wystarczy po prostu zakręcić słoiki i odstawić ? Trzymać dwa dni w cieple i potem włożyć do lodówki, tak ?
    Dużo tego wyszło, ile czasu mogę to przechowywać w lodówce? 🙂
    Teraz jest smaczne,ale jestem ciekawa po tych 2 dniach … boję się, że nie będę wiedziała czy ukisło czy się zepsuło ;-))

    • Paulina, kiszonki na początku wydają się trudne, ale wcale tak nie jest – jeżeli w kiszonce nie ma pleśni, to znaczy, że wszystko jest w porządku! Wszelkie inne odgłosy i zmiany konsystencji oraz zapachu są normalne 🙂

      Gotowe kimchi możesz trzymać w lodówce przez kilka miesięcy.

      • Czy kimchi przełożone do słoika powinno być ugniecione tak jak przy kiszeniu kapusty czy po prostu przełożone i zakręcone?
        To moje pierwsze kimchi 🙂

  11. Czy jest momencie, kiedy mowa o przełożeniu kimchi do zamkniętego pojemnika na dwa dni, można ulokować je w garnku z pokrywką w ktorym jest jeszcze pewien zapas powietrza?

  12. Czesc 🙂 Czy rzepa jest kompletnie niezbedna? mam wszystkie skladniki oprocz niej i daje sobie dzisiaj ostatnia szanse na jej kupienie …

  13. W przepisie na łatwe kimchi nie ma mowy o opłukaniu kapusty, w tym przepisie – tak. Czy to ma znaczenie, bo już nie wiem? Zrobiłam wg tamtego przepisu, bo nie miałam papryki gochugaru, teraz przeczytałam ten przepis i zastanawiam się, czy wszystko pójdzie do kosza?

    • Magda, kiszonek lepiej nie pasteryzować bo wtedy tracą wszystkie swoje dobrocenne właściwości – za to w lodówce możesz kimchi przechowywać nawet przez rok 🙂

    • Z ryżem i szczypiorem, z usmażonym tofu, z makaronem gryczanym, z makaronem ryżowym – jednym słowem naprawdę ze wszystkim! 🙂

  14. Trochę głupio się czuję pytając o to, bo widzę, że nikt inny nie miał z tym problemu, ale co oznacza 3/1 szklanki wody? Trzy szklanki czy jedną trzecią szklanki?

  15. Jedyna mąka jaką mam z ryżu, to ta powstała z jego wiórek. Czy mogę taką użyć? A co jeśli mąki ryżowej nie mam wcale- jakieś zamienniki?

  16. Zawsze robię kimchi z Twojego przepisu i jest przepyszne 🙂 niestety ostatnim razem kapusta i pozostałe warzywa kompletnie się rozmiękły. W smaku były ok, ale konsystencja paćkowata (zazwyczaj warzywa są chrupkie). Dzisiaj zrobiłam kolejne kimchi i mam nadzieję, że tym razem wyjdzie dobre. Może wiesz co może być przyczyną zbyt miękkiej kapusty? Zbyt wysoka temperatura przechowywania? Próbowałam znaleźć odpowiedź na forum o kiszonkach, ale każdy ma inną teorię.

    • Cytrynka, myślę, że powodów może być mnóstwo i można mieć wiele teorii 😉 Obstawiałabym albo zbyt wysoką temperaturę, albo kiepskiej jakości kapustę.

  17. Uzależniłam się od tej kapusty. Słoik z 1 kg starcza mi na 3 dni. Napisałaś, że w Korei sezonowo wszyscy robią kim-chi, jak rozumiem, na resztę roku. Jak ci Koreańczycy to robią, że im wystarcza? I gdzie trzymają takie zapasy???

    • Hihi, w koreańskich miastach każda lodówka ma osobną lodówkę na kimchi, a na wsi tradycyjnie kimchi trzyma się w spiżarniach 🙂

  18. Zrobiłam! I nawet próbowałam, choć jeszcze za wcześnie na efekty, musi postać swoje 🙂 Mam dwa pytania: czy kimchi mogę zostawić w pojemniku plastikowym? Naczytałam się, że w plastiku broń Boże nie może.
    Drugie pytanie: czy smak kimchi można do czegoś porównać? Chcę wiedzieć, na co mam się nastawiać 😀

    • Zuza, możesz zostawić kimchi w plastiku, wszystkie Koreanki tak je robią 😉 A kimchi można porównać do ostrej, miękkiej, wilgotnej kiszonej kapusty 😉

  19. Dla osób z Poznania- paprykę gochugaru można kupić stacjonarnie pakowaną po 100 g w markecie azjatyckim przy ul. Św. Marcin 🙂 ja właśnie dziś kupiłam wszystkie produkty i jutro będę kisić swoje pierwsze kimchi 🙂

  20. Kimchi wyszło! Jestem wielka fanka kiszonek i ta także mi smakuje 🙂 dałam 3 łyżki gochugaru, jak dla mnie pikantne srogo 😮 ale do ryżu i warzyw: genialne! Nie wyobrażam sobie wersji oryginelnej z 12 łyżkami ? Dziękuję za Twoje przepisy, odmieniłaś moją kuchnię ?❤️

    • Jak pierwszy raz spróbowałam oryginalnej wersji to się popłakałam i wszyscy Koreańczycy się ze mnie śmiali 😉

  21. Uzależniłam się od łatwego kimchi, więc teraz pora na prawdziwe. Gochuaru już kupione; zacieram ręce. 🙂

  22. Czy zamiast sosu sojowego mogę dodać tamari? Zależy mi na bezglutenowym kimchi, ale nie wiem czy nie zmienią się wtedy proporcje?

  23. Cześć, mam już wszystko przyszykowane według przepisu (dziękuję!) i mam pytanie, czy teraz, w tym upalnym lecie nic się nie stanie z kimchi podczas 2-ch dni poza lodówką?

    • Yu, poszukaj chłodniejszego i ciemniejszego miejsca – szafka, piwniczka, cokolwiek. Nic mu się nie stanie, ale w dużym słońcu może za szybko fermentować.

  24. Wreszcie udalo mi sie kupic papryke i zrobilam. Wczesniej uzylam jej do koreanskiej salatki z ogorkow wg Eryka z ervegan i wydala mi sie malo ostra, wiec do kimchi dalam maks tego, co polecasz. No i samego raczej nie zjem, ale juz jako dodatek do dania glownego jak najbardziej 🙂
    Latwo sie robi, latwiej niz kapuste kiszona moim zdaniem 🙂

    • Filip, kiszonek lepiej nie wekować – kimchi włóż do słoika i do lodówki, wytrzyma taki kilka miesięcy 🙂

  25. Zrobiłam kimchi według powyższego przepisu, ale wyszło mi mało kwaśne. Czy z czasem (smakowałam po 3 dniach) się przegryzie czy ma być takie mało kwaśne? W restauracji jadłam kwaśne i równocześnie ostre Kimchi i takiego efektu się spodziewałam 🙂

    • Karolka, kimchi robi się kwaśne z każdym kolejnym dniem fermentacji – jeśli jest mało kwaśne, to znaczy, że jest jeszcze młode, co by się zgadzało – daj mu jeszcze 2 – 3 dni 🙂

  26. Mam pytanie odnosnie rzodkwi. Czy jest to niezbedny skladnik kimchi? Niestety nie udalo mi sie nigdzie jej kupic wiec zrobilam bez niej.

  27. Witaj Marto-bogini kuchni wegańskiej! ? Mam pytanie à’propos mąki ryżowej…..mam tylko mąkę z brązowego ryżu….Nada się? ?
    Pozdrawiam ciepło i bije dziękczynne pokłony za wszystko co robisz Marto!!! ❤

  28. Marto, czy dobrze rozumiem, że po wstawieniu kimchi do lodówki zatrzymujemy proces fermentacji? Pytam, ponieważ robię je już drugi raz wg Twojego przepisu i za każdym razem 2 dni na blacie to było stanowczo za krótko, aby kapusta się ukisiła. Teraz mija własnie druga doba, a kimchi nie jest jeszcze praktycznie wcale kwaśne, i czuć wyraźnie kleik z ryżu. Czy zatem wstawiać je mimo wszystko do lodówki, czy trzymać w temp. pokojowej tak długo, aż skwaśnieje?

    • Olu, lodówka spowalnia fermentację i prawie ją zatrzymuje. Więc jeśli kimchi jeszcze nie jest kwaśne to dalej trzymaj je w domu!

  29. Ja mam pytanie o gochugaru. Kupiłam jakiś czas temu dwie paczuszki na allegro, zrobiłam kimchi, a później zauważyłam, że przyprawa mi spleśniała :/ obie spleśniały – jedna, która nie była nawet otwierana. Przyszły w torebkach strunowych, czy powinnam przechowywać goczugaru w słoiku lub puszce?

    • Mariola, to bardzo dziwne i jestem pewna, że wina leży w przyprawach – gochugaru to takie sproszkowane chili, u mnie leży miesiącami albo i latami.

    • Hej, mi też się to przydarzyło. Nie mogę wiedzieć na pewno, ale myślę, że to może być kwestia wilgotności mieszkania. Osobiście staram się teraz pilnować, żeby woreczek strunowy był bardzo dokładnie zamknięty, szczerze nie wiem jakie znaleźć inne rozwiązanie.

        • Ja trzymam gochugaru w tej torebce strunowej, w której przychodzi, i szczelnie zamknięte przetrzymuję w zamrażarce. Ma to pomóc zachować aromat. Nigdy mi nie spleśniało, a już nie jedno opakowanie mam za sobą.

  30. Koniecznie musi być sos rybny, znajomy Koreańczyk gdy mu moja żona dała pierwszy raz do spróbowania zapytał czy dodała ten sos.

    • Adam, kimchi ma kilkaset rodzajów – trudno tu mówić o tym, że coś koniecznie musi w nim być 🙂 Chociaż teraz dość popularne są kimchi z sosem rybnym i ostrą papryką, to pierwsze i najstarsze rodzaje były robione bez tych dwóch dodatków. Chociażby wciąż popularne baek – kimchi (백김치), dongchimi (배추동치미) i wiele innych białych kimchi. Jeśli kimchi Cię ciekawi możesz poczytać o nim dużo na koreańskich stronach ministerialnych albo na stronach muzeum kimchi 🙂

  31. Cześć! mam pytanie odnośnie cukru (nikt wcześniej nie pytał). Robiłem już Kimchi kilka razy i zawsze używam ksylitolu, bo wyeliminowałem cukier z mojej diety. Ale ostatnio sobie uświadomiłem, że ten cukier to do fermentacji jest potrzebny…
    No i teraz pytanie – czym można zastąpić biały cukier?

  32. Marta, pyytanie, mam takie ceramiczne naczynie do kiszenia, takie jak sie trzyma ogorki albo kapuste w sklepach czasem i sie zastanawiam, bo tam nie ma zakretki tylko sie przykrywa przykrywka delikatnie, czy w tym mozna trzymac to kimchi czy slaba sprawa? Lezy tam dopiero 2 godziny i sie zastanawiam czy przekladac do sloikow czy bedzie ok. sciski i dzieki za piekny przepis

  33. Moja papryka gochugaru chyba była jakaś wybrakowana. Wsypałam 6 łyżek i nie potrafię doszukać się jakiejkolwiek ostrości 😉 Następnym razem dodam o wiele więcej.

    • Haha, Aniu, możesz się cieszyć! Niektórzy sypią 2 łyżki i piszą zasmucone komentarze, że było tak ostre, że nie dali rady zjeść 😉

  34. Wyszło pyszne. A zupa kimchi… <3 Mam pytanie – czy mogę do resztki kimchi, które ukrywa się w lodówce dołożyć nowe kimchi i zostawić na 3/4 dni na zewnątrz, żeby się ukisiło??

  35. Witam,zrobiłam wczoraj, z 2 kg kapusty pekińskiej, bez rzepy bo nie miałam, szczypior, marchew, dodałam też ciut sosu rybnego, stoi w kamionce przycisnęłam z wierzchu talerzykiem i przykryłam garnek również talerzykiem, zaczęło fermentować, na razie nie łapie kwasowości ale smak już jest rewelacyjny, pachnie czosnkiem i imbirem, papryczka robi swoje ( dałam 12 łyżek na 2 kg i jest ok., już je kocham, jak się zrobi kwaśne ,,przepakuję,, do słoja i do lodówki, dziękuję za przepis, jest ok. łatwy, prosty, pracochłonny ale to normalne.Pozdrawiam. Maria

  36. Moje pierwsze w życiu kimchi, właśnie się ukisiło po 5 dniach, jest przepyszne odpowiednio kwaśne, warzywa kruchutkie, nie paćkowate, bardzo ładnie pachnie, właśnie przepakowałam do słoja i ,,poszło,, do lodówki. Codziennie rano, miseczka do śniadania ,, dla zdrowotności,, sezon przeziębieniowy rozpoczęty trzeba się uodparniać. Jeszcze raz dziękuję za wspaniały przepis, pozdrawiam serdecznie.

    • Dolać wody lub najlepiej wody z solą, w garnku zagotować 1 szklankę wody z 1 łyżeczką soli, jak ostygnie całkiem dolać do kimchi 🙂

  37. Marto, a jak myslisz, czy uda sie zrobic kimchi z kapusty wloskiej, czy nie bedzie za twarda? Mam wszystkie inne skladniki takie jakie sa w przepisie tylko kapuste inna.

  38. Mimo, że w najbliższej rodzinie nie mam miłośników kimchi (czego nie rozumiem), regularnie je robię i rozdaję, czego nie zjem saute sam albo nie zużyję do smażonego ryżu. Testowałem wiele przepisów na kimchi (nie jestem weganinem), ale wersja z Jadłonomii odpowiada mi najbardziej i na stałe zagościła w moich bookmarkach. Pozdrawiam!

  39. Zrobiłam zgodnie z instrukcją ale u mnie po 3 dniach wystąpiła pleśń. Kapusta była w szklanym słoju ze szklaną nakładką (bez zakrętki), który ustawiłam na kuchennym blacie. Co poszło nie tak?

    • Meggie, kimchi latem robi się trudniej niż jesienią – jest bardzo gorąco i łatwo o pleśń. Żeby tego uniknąć warto sie upewnić, że ze słoika nic nie wystaje i kapusta jest zanurzona w płynie / zalewie. Możesz ją czymś docisnąć mocno, żeby nic nie pływało na wierzchu.

  40. Marta, jakie to jest pyszne! A gochugaru odkąd kupiłam to sypię do wszystkiego praktycznie. Fajnie, że jesteś i dzielisz się przepisami na te wszystkie pyszności ♥

  41. Genialne. Robiłam już kilka razy i zawsze wychodzi idealne. Od jakiegoś czasu robię z podwójnej porcji, bo znajomi rozchwytują.

  42. Ja tylko nieśmiało wspomnę, że zazwyczaj zaleca się aby tylko natrzeć porządnie solą poszczególne liście kapusty i przekładać je od czasu do czasu a kapusta sama wypuści soki. Po około 4 godzinach wypłukać kilkukrotnie. Pierwszy raz spotykam się z przepisem aby kapustę zalać solanką. Może efekt finalny jest podobny, ale jakość przepis z soleniem liści bardziej mnie przekonuje. Spotkałem się też z opinią, że lepiej pokroić kapusty tylko na połówki i natrzeć liście niż szatkować kapustę, gdyż pozbędą się zbytnio soku. Pokroić drobniej można dopiero przed wkładaniem do słoików. Wiadomo jednak że z kimchi jest tak że możne je robić na wiele sposobów i prawie zawsze wychodzi. Wydaje mi się że i tak najważniejsza jest jakość kapusty aby uzyskać odpowiednią strukturę i smak.
    I jeszcze jedno, że umami które daje sos rybny można zastąpić robiąc wywar z wodorostów kombu oraz grzybów shiitake.

    • Darek, dzięki za super porady od siebie!

      Rodzajów kimchi jest bardzo dużo, różnią się sposobem krojenia, przyprawami, techniką oraz warzywami. Ilość oraz różnorodność kimchi porównałabym chyba tylko do pierogów w Polsce – mamy ich bardzo dużo, a trudno wskazać, które są najprawdziwsze lub najlepsze. Wspomniane przez Ciebie kimchi grubo krojone to baechu-kimchi które jest chyba najszlachetniejszym i najciekawszym. Jest też baek kimchi bez ostrej papryki i żadnych rybnych dodatków, nabak kimchi czyli wodne kimchi pływające w zalewie i setki innych. Natomiast to co je łączy to właśnie przygotowywanie kapusty poprzez moczenie w solance, a nie nacieranie solą jak to robimy w Polsce. To właśnie ta cecha sprawia, że kapusta jest kimchi, a nie kiszoną kapustą – przynajmniej zgodnie z publikacjami Ambasady Korei, Korean Food Foundation, seulskim Muzeum Kimchi oraz UNESCO, które wpisało kimchi na listę dziedzictwa.

      A dlaczego o tym piszę – bo to daje naprawdę ciekawy efekt i zupełnie inny niż kapusta solona i wyciskana, warto spróbować! 🙂

      Serdecznie pozdrawiam,
      Marta

      • Dziękuję Marto za odpowiedź 🙂 Od paru lat robię kimchi, trochę różnych przepisów przeczytałem ale ciągle się uczę czegoś nowego, bo właśnie ta różnorodność przepisów jeżeli chodzi o kimchi jest tak ciekawa i stale można eksperymentować i szukać swojego ,,kimchiowego graala” ^_^
        Np. tego lata posmakowałem w ogórkach krótko podkiszonych zwanych Oi kimchi, oczywiście z gochugaru, ale też sezamem i olejem sezamowym.

        • Darek, mam to samo – ciągle szukam i zachwycam się nowymi kimchi, a jesienią temat wraca ze zdwojoną siłą 😉 Szkoda, że sezon na ogórki się kończy, ukisiłabym takie o jakich piszesz, też bardzo je lubię. Powodzenia w eksperymentach i nowych rodzajach kimchi, jak coś odkryjesz to dawaj znać, otworzyliśmy wątek kimchiowego graala!

  43. Mam pytanie, czy pojemnik do przechowywania na blacie musi być szczelnie zamknięty? Najlepiej żeby był na takie zatrzaski (jak np. nieprzeciekajace lunchboxy) czy pokrywka może na nim po prostu luźno leżeć? Mam jeden duży pojemnik w domu, w którym zmieściłaby mi się ta przemysłowa ilość kimchi, ale nie słychać w nim takiego charakterystycznego kliknięcia przy dociśnięciu 🙂 mam nadzieję, że zrozumiale wszystko wytłumaczyłam 😀

    Pozdrawiam

  44. Mam pytanie odnośnie etapu płukania kapusty po godzinnym moczeniu w osolonej wodzie. Czy chodzi o jej całkowite wypłukanie z tej solanki, czy bardziej o odcedzenie? Za pierwszym razem przepłukałam ją czystą wodą i kimchi było zbyt mało słone. Pozdrawiam!

    • To zależy od smaku – jedni płucza dokładnie żeby było mało słone, inni tylko odcedzają. Jeśli było za mało słone możesz mniej płukać ale też „dosalać” sosem sojowym, wtedy jest więcej smaku 🙂

  45. Kimchi wspaniałe i robi się zadziwiająco łatwo! Dzięki za przepis, mam w domu fankę KPOPu i zapotrzebowanie na koreańszczyznę :).

  46. Chętnie spróbuję ten przepis. Jestem fanką. Mam wszystkie pani książki mimo że póki co nie jestem weganką. Zrobiłam kimchi z innego przepisu kilka tygodni temu, po kilku dniach kiszenia wstawiłam do lodówki i mi się psuje. Dlaczego?

  47. Pierwszy raz coś mi nie wyszło z Twojego przepisu. 🙁 Jakieś taka rozmoknięta i niedobra wyszła ta kapusta, mimo, że solidnie odciskałam.

    • Marta, kiszonki to faktycznie wrażliwy i skomplikowany świat – opowiesz coś więcej o tym „rozmoknięciu”? Brzmi jakby kapusta była za miękka i mało krucha, a to zależy od procesu fermentacji – najbardziej od temperatury w pomieszczeniu. Gdzie kisiło się kimchi?

  48. Kimchi po 1,5 dniach już zaczyna być bardzo dobre 🙂 Ale czy te słoiki mają być szczelnie zamknięte czy luźno? Mam wrażenie, że gaz już zaczyna sam się wydobywać mimo, że słoiki zamknąłem szczelnie.

  49. Marto, jak to ma wyglądać przez pierwsze dni, czyli kiedy czeka na blacie. Pierwszego dnia sporo kapusty wystawało ponad poziom „soku”. Po trochu przybywa płynu, ale ciągle pojedyncze liście mają kontakt z powietrzem – nie chcą zanurkować. Dolałem jeszcze pół szklanki wody z solą i cukrem. Ale dalej uparte bestie pływają po wierzchu. Czy te pojedyncze liście mogą mieć kontakt z powietrzem? Proszę pomóż 🙂

    • RR, jeśli liście będą miały kontakt z powietrzem to prędzej czy później spleśnieją – jak najszybciej zatrzymaj ten proces 😉 Jak to zrobić?
      – dociskając je czymś ciężkim i czystym (wyparzony ciężki przedmiot, dowolny. Inny mały słoik z wodą, kamień, tłuczek od moździerza, jadeitowy roler do twarzy, każdy patent dobry)
      – następnym razem bardzo ciasno, jeszcze ciaśniej, upchnąć kapuchy – wtedy rzadziej wypływają

  50. Bede robic w przyszlym tygodniu i naszlo mnie pytanie: czy jesli zrobie wiecej niz jeden sloik i beda one sobie stac w lodowce, to przez jak dlugo moga tak stac? Czy kimchi moze sie ewentualnie zepsuc i jesli tak to po jakim czasie?

    • Kimchi może stać latami w lodówce 😉 Jeśli nie ma oznak pleśni, to spokojnie możesz jeść, dopóki się nie skończy. Bez obaw.

  51. Już po raz trzeci robię kimchi z tego przepisu i za każdym razem wychodzi wyśmienite (za każdym razem zwiększam również ilość gochugaru:)). Mam jednak pytanie odnośnie „gęstości” kleiku – czy mąka ma lekko zagęścić wodę (tak mi wychodzi z podanych proporcji), czy powinien raczej przypominać kisiel? Generalnie w kiszonce mam dużo soku, co mi nie przeszkadza ale zawsze można zrobić coś lepiej. Pozdrawiam

    • Pozwolę sobie odpowiedzieć 😉 Polecam profil na yt Maangchi – w jej filmach zobaczysz, jak powinien wyglądać taki kleik. Jest raczej gęsty niż rzadki, z tym że ona do tego kleiku dodaje też starte owoce (koreańskie gruszki, w Polsce zazwyczaj używa się jabłek), co znacząco ten kleik rozrzedza. Podczas fermentacji z kleiku robi się sok i jest to naturalny proces. Polecam nie wyrzucać tego soku, bo przydaje się później do dań koreańskich. Można go też oczywiście pić, to samo zdrowie.

  52. Marto, kimchi z Twojego przepisu robiłam już kilka razy. Zawsze wychodzi pyszne. Jedyne modyfikacje jakie wprowadziłam to nie płuczę kapusty wcale albo bardzo krótko. Mam jednak pytanie odnośnie papryki. W sklepach które polecasz jest gotchugaru pochodzące z Chin i to z Korei. Do tej pory używałam chińskiego bo takie miałam w domu. Niedługo będę musiała kupić nowe. Czy kraj pochodzenia ma duże znaczenie? To chińskie mogę kupić w pobliskim sklepie, koreańskie musiałabym zamówić z Internetu. Czy różnica jest rzeczywiście zauważalna?

  53. Dziękuję! Dzięki świetnemu przepisowi i czytelnej instrukcji zrobiłyśmy z 14-letnią córką (właściwie to jej pomagałam) pierwsze kimchi – wyszło doskonale!
    Mamy takie fajne poczucie sprawstwa i mocy 🙂
    A dziś na obiad były placuszki z kimchi (kimchi jeon), udały się, ale chętnie zrobiłabym też z przepisu z „Jadłonomii”, jest szansa?
    Serdeczne pozdrowienia

  54. To kimchi to chyba najczęściej przeze mnie robiony przepis z Jadłonomii. Jest genialne, zawsze świetnie wychodzi i nawet jeśli czasem wydaje się, że nie będzie co zrobić z taką ilością, to wystarczy wyczarować z niego zupę kimchi, która zachwyca każdego.

  55. Niestety, już któraś parta kimchi zupełnie mi pleśnieje – na co trzeba jeszcze uważać, żeby temu zapobiec?
    – wyparzam słoki w piekarniku i zalewam wrzątkiem nakrętki
    – wyparzam wrzątkiem łyżki, którymi wkładam kapustę do słoików
    – nie zaglądam podczas kiśnięcia/kiszenia (:D?)

    Na pewno następnym razem doleję dla bezpieczeństwa więcej wody, by upewnić się, że kapusta przykryta jest sosem. Czy jest coś jeszcze?

  56. Witam, zrobiłam kimchi i już nie mogę się doczekać jedzenia. Pachnie obłędnie. Czy można użyć tego przepisu i przygotować kimchi z buraka. Jadłam takie z samego buraka i bardzo mi smakowało. Ciekawa jestem czy robi się je tak samo.

  57. Dzień dobry, robię kimchi pierwszy raz i nie jestem pewna czy nie popsułam 🙁 Po 24 h stania słoików na blacie włożyłam je do lodówki, ale nie zwróciłam uwagi czy były pęcherzyki, czy fermentacja się zaczęła… Po dobie wyjęłam je żeby spróbować i kompletnie nie jest kwaśne, czy mogę jeszcze wyjąć na blat czy jest za późno? Proszę o pomoc 😉

  58. Mając paste z papryki gochugaru jak
    mogę zrobić Kimchi? Napaliłam się, że jutro zaczynam przygodę, a tu nagle sobie uświadomiłem, że składnik nie ten 😀

    • Hej,zaczynam przygode z kimchi,podasz moze jakis sprawdzony namiar na gochugaru ? Jest tego pełno a i opinie rózne. Z góry dzieki

  59. Cześć, zrobiłam kimchi zgodnie z tym przepisem 🙂 mam pytanko: na górze słoików jest suche kimchi, które nie pływa w sokach, jest lekko szarawe, ale nie ma pleśni. Czy należy wyrzucić tą górną warstwę?
    Pozdrawiam i dziękuje!

  60. to nie jest tradycyjne kimchi. mam Ciocię rodowitą Koreankę, jem od lat PRAWDZIWE kimchi i wiem z czego się je robi. to co jest tutaj to uboga wegańska wersja. prawdziwe kimchi zawiera mięso i nie tylko to. papryka robi smak. hahahaha smak robi całość składników. ściemnianie ludzi.

  61. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.