Spaghetti truskawkowo – pomidorowe


Jaka jest najlepsza para dla spaghetti? Oczywiście, że dojrzałe pomidory. A co najlepiej podkreśli słodycz pomidorów i świeżość bazylii? Truskawki!

Połączenie truskawek i pomidorów to randka doskonała – obydwoje są słodcy, soczyści i świetnie czują się w towarzystwie octu balsamicznego oraz bazylii. Najpierw należy pomidory oraz truskawki upiec w piekarniku, aby wyciągnąć z nich jak najwięcej aromatu, a potem krótko gotować wraz ze sporą szczyptą chili oraz octem. Do tego tylko dobrze ugotowany makaron spaghetti, a na wierzch chlust oliwy, świeże liście bazylii oraz orzeszki piniowe.

wersja do druku

Spaghetti truskawkowo – pomidorowe

  • Czas przygotowania: 50 minut + 25 minut pieczenia 50M

Składniki na  4 porcje:

1 kg pomidorów malinowych
300 g truskawek
1 czerwona cebula
olej roślinny
2 łyżki octu balsamicznego
½ – 1 łyżeczki płatków chili
sól i czarny pieprz
do podania: świeża bazylia, prażone orzechy pinii oraz dobra oliwa
oraz: opakowanie ulubionego makaronu spaghetti

Przygotowanie:
  1. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Pomidorom naciąć skórkę i ułożyć na blasze, truskawkom obciąć szypułki i położyć obok, a cebulę pokroić  na ósemki i skropić olejem. Wsunąć do piekarnika i piec przez 20 – 25 minut, co jakiś czas mieszając cebulę.
  2. Gorącą blachę z warzywami odłożyć na chwilę do schłodzenia, następnie pomidory obrać ze skóry i razem z truskawkami oraz cebulą przełożyć do garnka. Dodać chili, ocet balsamiczny oraz sól i pieprz i gotować na niedużym ogniu bez przykrycia przez przynajmniej 30 minut.
  3. W tym czasie makaron ugotować zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu i odcedzić – powinien być al dente. Następnie sos zblendować na gładko przy pomocy blendera, doprawić do smaku solą oraz pieprzem.
  4. Ugotowany makaron przełożyć do garnka z sosem, delikatnie zamieszać i podgrzewać razem przez 3 – 5 minut. Podawać obficie skropiony oliwą, z orzeszkami piniowymi i świeżą bazylią.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. Wspaniala kulinarna inspiracja, ja podobnie łącze w kuchni warzywa i owoce: biały do białego, czerwony do czerwonego itd, sos już mi smakuje- jak dla mnie koniecznie z domowym makaronem
    Dzięki za kolejne wspaniałości roślinne

  2. Boziu Martuś. Ja nie nadążam.
    Od tygodnia przerzuciliśmy sie na bez mięsa. Jaja i ryby sa w menu (sojonez nie długo zrobię tylko mlynek kupie) od garów niw mogę odejść bo to zarelko takie dobre. I lekkie zjem ale nie jest mi ani mojemu kochanemu ciężko. Mamy więcej sil dzieki odrzuceniu mięsa. Dzieki za przepisy.
    Pytanko mam czy tego sosu wychodzi dużo? Bo lubię gdy makaron lekko plywa w sosie.tzn ze jest go z 1cm na dnie miseczki.
    Buziaki

    • To ja bardzo dziękuję za taki komentarz, trzymam kciuki za sojonez! 😉

      Jeśli chodzi o sos do spaghetti to wychodzi go dość sporo, ale jeśli lubisz naprawdę dużo sosu na makaronie to ugotuj trochę mniej makaronu, 400 g będzie w sam raz 🙂

    • Ok. To mniej makaroniku zrobię.
      A z co do diety bez mięsnej to naprawde jest lepiej z nami. Zrobilam smalec i sceptycznie do niego podeszlam ale naprawde jest smalcowaty��
      Nie znalazłam u Ciebie jeszcze przepisu na kielbaski badz parówki. Robilas jakies?
      Buziaki

    • Można, ale warto naprawdę postarać się o porządne chili do tego dania – w płatkach, suszone w całości lub świeże. Chili w proszku też się nada, ale danie nie będzie miało ostrego pazura – więc jeśli tylko masz okazję kup w sklepie dobre chili, a jeśli się nie uda to użyj 1/4 – 1/3 łyżeczki suszonego w proszku 🙂

    • Gdzie kupujecie chilli w płatkach (stacjonarnie)? Nie mogę nigdzie znaleźć u siebie…
      Kasia

  3. Twoja pomysłowość nie zna końca, od razu zachwycił mnie pomysł na połączenie pomidorów i truskawek – nic dodać, nic ująć! 🙂

  4. Szczerze – wygląd nie jest zachęcający (w porównaniu do innych przepisów jadlonomii) ale składniki intrygujące – może warto byłoby spróbować…

  5. Całkiem smaczne! Dałam za dużo chilli i mi nieco wypaliło, ale za drugim razem było już ok 🙂 Niebawem spakuję w słoiki! 🙂

  6. Robilam, Polecam! Moj miesozerny samiec jeszcze na drugi dzien wyjadal w nocy prosto z garnka! Tylko zamiast pinii mialam nerkowce. Wyszlo dobrze 🙂

  7. Po raz kolejny jestem zachwycona Twoim przepisem.. Fantastyczna pasta! To niesamowite, że z każdym kolejnym kęsem smak jest coraz ciekawszy. Uwielbiam Twojego bloga i książkę za wiele prostych i szybkich, a jednicześnie niebanalnych potraw.

  8. wygląda super, planuje zrobić, myślałam czy by nie dodać jakiegoś strączka, żeby było źródło białka – sprawdziłaby się cieciorka albo czerwona soczewica?

    • Podsmaż ciecierzycę w chili i posyp gotowy makaron, będzie pycha 🙂 Możesz też upiec cieciorkę w piekarniku, wystarczy 10 – 15 minut w temperaturze 180 stopni.

  9. Właśnie kończę przygotowywanie tego obłędnego sosu i tak się zastanawiam: czy wegański parmezan albo mozzarella będą tu pasowały czy niekoniecznie? Poszalałam z chili i myślę jak trochę złagodzić danie 😉

    Pozdrawiam

    • Alicja, jeśli sos jest za ostry to dodaj szczyptę cukru trzcinowego lub syropu klonowego oraz połącz go z naprawdę kruchym, al dente makaronem – cukier złagodzi ostrość, a kluchy wchłoną nadmiar żaru. A płatki drożdżowe na wierzch pasują jak najbardziej! 🙂

  10. Jest początek stycznia, ja właśnie robię porządek w zakładkach (no wiesz, noworoczne porządki, sesja niedługo…) i znajduję to CUDO! Myślisz, że wyjdzie z pomidorami z puszki i mrożonymi truskawkami? Błagam, powiedz, ze tak! Nie chce czekać do czerwca 😀

  11. WOW!
    Zachciało mi się trochę lata w deszczową pogodę i zrobiłam to danie z mrożonych truskawek. Wyszło OBŁĘDNIE! (do tego stopnia, że zostawiam swój pierwszy komentarz tutaj, choć inspiruję się Jadłonomią już od lat;)). Już po ofutrowaniu wielgachnej porcji (bo nie mogłam się oderwać) kilka komentarzy niżej przeczytałam, że trzeba czekać na truskawki do czerwca, z mrożonych to nie ten smak. Zatem jeśli to nie ten smak, to na danie ze świeżymi, chyba nie wystarczy mi pojemności przyjemności… 😉

  12. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.