Tofu Feta

Składniki:

Tofu, czyli ser z mleka sojowego, nie cieszy się dobrą opinią ani wśród wegetarian, ani wśród reszty społeczeństwa. Podobno smakuje jak tektura, jest gumowate i zupełnie nie da się go dobrze przyrządzić. Ale czy na pewno?

Większość złych komentarzy na temat tofu wynika z braku dostatecznych umiejętności w jego przygotowaniu. A najczęstszym błędem jest próba jedzenia surowego tofu: wyjętego z paczki, pokrojonego w kostkę i po prostu wrzuconego do sałatki. Brrr, ohyda! To prawda, że naturalne tofu ma mdły, nieprzyjemny posmak, ale cytując pewną mądrą osobę, surowa mąka prosto z worka też nie jest pyszna. Dlatego aby tofu na stałe weszło do naszego jadłospisu, musimy okazać mu trochę więcej czułości – upiec, natrzeć sosem lub zamarynować.

A jeśli chcemy, aby tofu zaczęło smakować równie dobrze jak wszechobecna we wszystkich letnich sałatkach feta, to wystarczy pozostawić je na noc w marynacie z soku z cytryny, wody z kiszonych ogórków i płatków drożdżowych. Dzięki temu pierwszemu tofu zakwasi się i straci sojowy posmak; ta druga doda wytrawnego, słonego aromatu; a te ostatnie nadadzą tofu smaku sera. Co dalej robić z tak przyrządzonym tofu chyba nie muszę wam podpowiadać – zjadać z mnóstwem świeżych pomidorów; pokruszyć na dojrzałym arbuzie lub jeść palcami prosto ze słoika.

wersja do druku

Tofu Feta

  • Czas przygotowania: do 30 minut 30M

Składniki na duży słoik:

6 łyżek soku z cytryny
3 łyżki wody z ogórków kiszonych
1 płaska łyżka soli
2 łyżki płatków drożdżowych
2 ząbki czosnku
200 – 220 ml oliwy
300 g tofu

Przygotowanie:
  1. Do dużego słoja wlać wszystkie składniki, zakręcić i mocno potrząsnąć aż do wymieszania składników.
  2. Tofu pokroić w kostkę i włożyć do słoja. Kostki tofu ułożyć jak najbardziej ciasno, aby wszystkie były zanurzone w oliwie – jeśli niektóre będą wystawać, dolać więcej oliwy i intensywnie potrząsnąć słojem.
  3. Gotowy słoik wstawić do lodówki na całą noc, następnego dnia można już podawać. Najlepiej smakuje z pomidorami i oliwkami; z arbuzem i miętą; jako farsz do pierogów lub wszędzie tam, gdzie pasowałby kęs słonego sera.

Wskazówki:

  • Możecie pominąć wodę z kiszonych ogórków i zamiast niej wlać więcej cytryny, ale wtedy tofu nie będzie miało tak słonego, wytrawnego smaku.
  • Możecie pominąć płatki drożdżowe, ale wtedy tofu będzie mniej serowe w smaku – ewentualnie zamiast płatków możecie dodać łyżkę Marmite lub pół łyżki jasnej pasty miso.
  • Tofu może leżeć w zalewie nawet 3 dni, z każdym dniem będzie miało intensywniejszy smak. Po wyjęciu sera z zalewy możecie włożyć do środka kolejną porcję, aby nie marnować aromatycznej oliwy.
  • Możecie też dodać do środka garść ulubionych ziół lub suszone pomidory, aby tofu miało subtelny ziołowy smak. Spróbujcie do marynaty wsypać 1 łyżeczkę suszonego oregano, 1 łyżeczkę suszonej mięty lub włóżcie do słoja gałązkę świeżego rozmarynu. Łyżka kaparów też nie zaszkodzi!

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:


  1. Ja akurat spotykam się raczej z pozytywnymi opiniami na temat tofu. Ale w razie innej sytuacji mogę teraz bronić je tekstem o mące – wspaniały!
    Tak jak i pomysł na zrobienie tej 'fety'. A czosnek dodajemy w całości, rozgnieciony, przeciśnięty przez praskę?

    • My bardzo lubimy tofu. Przygotowuję je sama. Jem je ja i moje córki. Wprowadziłam je do diety ponieważ starsza ma cukrzycę typu 1. Co do GMO, a co nie jest GMO? Pomidory też są modyfikowane genetycznie, rzepak, sałata, winogrona… A co w tym złego? przecież nie ma żadnych danych na temat szkodliwości, prócz tych na szczurach. No, ale czy przypadkiem nie jest tak, że jak psa będzie się karmiło czekoladą to zdechnie? i ja też mam nie jeść czekolady? Morał jest taki że czekolada szkodzi psu 😉 Generalnie to każda soja, nawet ta ze znakiem Bez GMO, jest modyfikowana, niestety. Tak samo jak kukurydza. Jeśli mamy patrzeć na wszystko z perspektywy tego, czy zdrowe czy też nie, to wychodzi straszna kicha. Kiedyś już to przerabiałam i wręcz się załamałam. Dlatego po latach wyciągnęłam wniosek jeden. Najzdrowsza dieta to zróżnicowana i tyle. Magda 😉

  2. Nie przepadam za smakiem tofu (a jakże!). Soja w ogóle nie ma za dobrej opinii (GMO, fitoestrogeny i inne świństwa), unikam jak mogę, ale ten przepis zapowiada się naprawdę super!

    • Niepotrzebnie unikasz, bo nie ma żadnych solidnych dowodòw naukowych na to, że jest niezdrowa (artykuły z onetu i stron altmedowychsię nie liczą 😉 )A co do GMO (swoją drogą lęk przed GMO to jakąś wspòłczesna zaraza podobna do polowania na czarownice), to produkty sojowe nie są z soi modyfikowanej, ta z reguły idzie na paszę dla zwierząt.

    • Trzeba też zaznaczyć, że wszystkie produkty, które zawierają ponad 1% GMO muszą być oznakowane. Tak więc gdyby tofu zawierało soję GMO, musiałoby to być zaznaczone, gdyż soi w tofu jest zdecydowanie więcej niż1%. Zatem jeśli kupujemy tofu, w którego składzie nie jest wskazana soja GMO, to znaczy że zrobione jest z soi niezmodyfikowanej.

    • Ok. Tylko wiesz że te artykuły dotyczą nie jedzenia soi a suplementacji bialkiem sojowym. To jest zupełnie inna sprawa zjeść soję a dostarczyć do organizmu wyizolowane białko sojowe o większym stężeniu. Poza tym wnioski z pierwszego artykułu: "Soy protein powder decreases serum testosterone levels in healthy men and acts as an ER-beta agonist; the significance of this biological effect with respect to cancer prevention needs further study" – bialko sojowe obniza poziom testosteronu w surowicy zdrowych mężczyzn. Znaczenie tego efektu w PREWENCJI nowotworów wymaga dalszych badań" Gdzie tu jest napisane, że soja jest szkodliwa? Czy rozumiesz znaczenie słowa prewencja? W drugim artykule też właściwie nic takiego nie napisano. Jak znajdę chwilę to poszukam czegoś o jedzeniu soi lub tofu a ni białka sojowego.

  3. Juz mam wszystko.Kupilam tofu organiczne z atestem. Zrobie ze rozmarynem a jutro pomidorki z bazylia i serkiem. Dziekuje. A w Polsce czeka na mnie twoja ksiazka. Juz nie moge sie doczekac. A reszte przepisow sobie dodrukuje. Juz zapowiedzialam mamie ze ja gotuje w czasie mojego urlopu. Rodzice beda zmuszeni do weganskiej diety :-). Do Polski leci paczka wielka – nie bede miala czasu by szukac potrzebnych rzeczy do potraw. Sery biore z soba tzn. twarde sery 3 miesieczne z cashew.

  4. Nie wierze! Od 3 tygodni nie jem miesa i bazuje praktycznie na Twojej stronie. Własnie wczoraj pomyslalam, hmm musze sie nauczyc robic COS z tofu bo moj 11 latni syn zapowiedzial, ze jedynie tofu dobrze zrobione ( czytaj: smak miesa) przekona go do przejscia na nasza strone. Na szczescie pomysl nie jedzienia miesa wyszedl od niego meza wiecej mam duzo latwej niz wiekszosc zapewnie.
    Dzieki za przepis na fete! Mam wszytsko, zaraz sprobuje.

  5. Ja się bardziej niż smakiem, przejmuję tym, że soja jest przeważnie modyfikowana genetycznie, dlatego nie kupuję produktów ją zawierających. No, chyba, że są ekologiczne (np. sos sojowy). Ale istotnie sam smak tofu , mleka sojowego itd. też mi jakoś nie podchodzi,, a jestem naprawdę wszystkożerna i na palcach jednej ręki mogę policzyć produkty czy potrawy, których "nie lubię" 🙂

    • w Polsce zgodnie z obowiązującym prawem każdy produkt zawierający GMO musi być bardzo wyraźnie oznakowany. Jeśli nie jest, możesz spać (jeść) spokojnie. Ja do tej pory tylko raz natknęłam się na olej z soi GMO.

    • Obowiązek oznakowania produktów zawierających składniki GMO w ilości >1% masy w sumie składników obowiązuje w całej Unii Europejskiej. Nie ma jedynie obowiązku oznakowania produktów pochodzących od zwierząt karmionych paszą GMO (czyli np. mleka czy jajek). Ta kwestia nie stanowi jednak problemu dla wegan 🙂

  6. przepis interesujący, zwłaszcza, że sezon grillowy wciąż trwa, a wszyscy uwielbiają sałatkę grecką. tylko martwi mnie trochę czy tofu pozostanie w konsystencji tofu czy może trochę się polepszy? bo najgorsza dla mnie jest właśnie jej konsystencja. do ruskich czy do placuszków jest ok!

    • Tak, delikatnie zmienia się też konsystencja – tofu jest trochę bardziej kruche. Jeśli zależy Ci na tym, aby było dużo inne w konsystencji to możesz pokroić je w drobną kostkę 🙂

  7. Zgadzam sie z zagubiony olowek jak ty tofu bylo niezdrowe to japonczycy by byli najbardziej chorowitym narodem tyle pochlaniaja tofu a jak jest sa najzdrowsi I dozywaja przeszlo 100 lat . ja jem sporo tofu ale the robjone tradycyjna metoda . Jesli kolezasnko choca loca kupisz w markecie tofu to zeczywiscie nie gwarantuje CI ze bedzie smaczne a tym bardziej zdrowe. Raz zakupilam w markecie I bylo obrzydliwe a w skladzie oprucz soji byla masa dziuwnych literek E z cyferkami ktore wszyzcy dobrze wiemy co oznaczaja . moze wyeliminowac mieso zx jasdlospisu albo je ograsniczyc zasmiast psdioczyc na tofu 🙂

  8. Eeeeeeeeeeeeee tofu jest pyszne i jem je od kilkudziesięciu lat ( no nastolatką nie jestem i staż wegetariański też jest na kilkadziesiąt lat), pierwsze robiłam jako nastolatka, soję można było kupić w takim sklepie w Sopocie, a przepis miałam z takiej gazety młodych czy jakoś tak , później z 25 lat wstecz już było tofu w sklepie Sopocie , potem zaczęły powstawać nowe , nawet na mojej prowincji 20 lat temu był sklep tzn ze zdrowa żywnością , teraz sklepu nie ma , ale są hipermarkety z dostępnym tofu lub soją. zrobię takie tofu fetę
    p.s moja Siostrzenica wegetarianka od urodzenia(lat prawie 25) od kilku weganka , tofu zjada ze smakiem takie nawet niczym nie przyprawione

  9. Witam – a ja mam pytanie – chcialbym zrobic cos na ksztalt ruskich pierogow, czy w jakis sposob mozna zastapic tradycyjny bialy ser? Myslalem o tofu, ale kompletnie nie mam doswiadczenia. Niecierpliwie czekam na odpowiedz 🙂 i z gory dziekuje.

    • Ze swojej strony mogę Ci polecić fasolę. Jakiś czas temu robiłam pierogi a'la ruskie i po prostu zblendowałam ziemniaki z białą fasolą i podsmażoną cebulką i wyszły bardzo dobre 😉

    • Robal, pomysł z tofu jest w dziesiątkę – wiele razy tak robiłam nawet kiedy byłam jeszcze wegetarianką, a mieszkałam zagranicą, bo łatwiej było znaleźć tofu, niż twaróg 🙂

      Wystarczy tofu zakwasić wodą z kiszonych ogórków, czyli wymieszać tofu razem z kwaśną wodą, ziemniakami i ulubionymi przyprawami – gotowe!

    • Bardzo Wam dziekuje Antalaja i Marta. Rzeczywiscie, dostac tutaj twarog graniczy z cudem (mieszkam zagranica 🙂 a ogorki kiszone mam z polskiego sklepu i na dodatek jeszcze ich nie otworzylem 🙂 A co do fasoli, to ja po prostu uwielbiam! I gdyby nie to, ze w parade jej weszla soczewica (przez Twoj pasztet ze sliwka zreszta), to bylaby numerem jeden. A propos pierogow, to polecam pomysl z bloga Smak Zdrowia – goracy farsz rozsmarowany na waflu tortowym i zwiniety w rolade (wafel mieknie bardzo ladnie). Odlozony do lodowki na noc, nastepnego dnia pokrojony w plastry. No to teraz bede kombinowal z tym tofu 🙂

  10. Marto czy mogłabyś mi polecić jakąś miłą restaurację na obiad w weekend, bo będę wWarszawie. Chciałabym pokazać mojemu chłopakowi kuchnię wege od najlepszej strony:) CZy są jakieś miejsca z dobrym obiadem i miłym wnętrzem, tak że miło tez posiedzieć? Dziekuje za podpowiedz
    Asia

  11. Marto, też tak próbowałam – wyjąć z paczki, no i zraziłam się. Pytałam się znajomej Azjatki, jak to z tym tofu jest i mówiła, że najlepiej kupować świeże w azjatyckich sklepach (na szczęście mam do nich dostęp) i takie używać w kuchni 🙂 Jak spróbuję to na pewno się odezwę! Pozdrawiam

  12. Jeszcze nigdy nie jadłem chyba tofu. I fakt, że powszechne opinie nie są zachęcające :-P. Od razu kojarzy mi się z parówkami sojowymi. Raz je kupiłem, takie gotowe i były okropne. Rozpływały się w ustach xD. Za to mleko sojowe (domowej roboty) i kotlety sojowe (i kupne i domowej roboty), bardzo mi smakują. Dopiero dzisiaj trafiłem na tego bloga, całkiem fajny.

    • Takie zwykłe sojowe parówki faktycznie są dosyć dziwne w smaku, ale coś a la frankfunterki czyli wędzone są przepyszne.

  13. Bardzo lubię Twojego bloga. Po pierwsze tematyka diety wegetariańskiej jest mi bardzo bliska, ale nie tylko. Jeśli nawet chcę coś przyrządzić dla mojej nie-vege rodziny, zawsze znajdę tu solidną dawkę inspiracji. Tofu zdecydowanie jest dla mnie problematyczne, ale przy odrobinie wyobraźni daje się ujarzmić. 🙂 Dziękuje za kilka podpowiedzi w tekście. Pozdrawiam! 🙂

  14. Dla mnie to takie kombinowanie, cytryna, woda z ogórków, płatki- aby smakowało jak ser…. a sery różnego rodzaju można kupić w sklepie… dziwna ta wasza filozofia i od razu mówię nie jem mięsa tonami, ale żeby aż tak kombinować…

    • No! Tort też można zamówić, ale niektórzy wolą go zrobić samodzielnie. Po co tak kombinować? Dla satysfakcji? Nie rozumiem po co się czepiasz. Sama jestem wegetarianką, więc mogę pójść do sklepu i po prostu kupić ser feta, ale wolę tofu w takiej właśnie formie.

    • Ja mam problem ze zdrowiem,nie wolno mi jesc tluszczow zwierzecych,tj.miesa ,nabialu,jaj ale musze jesc codziennie ryby,wiec tak robie,potem sprobuje je czyms zastepowac ale poki co musze je jesc

  15. Hmmm. Coś mi chyba nie wyszło. Ser leży w zaprawie już drugi dzień i wciąż smakuje jak tofu (czyt. smak bez zmian – czyli jego brak)…
    Jakieś dobre rady?

    • To bardzo podejrzana sytuacja! Jakiej firmy było tofu, którego użyłaś? Czy na pewno zgadzały się gramtury? Jeśli tak to dodaj jeszcze 3 łyżki soku z cytryny i 1 łyżkę soli, wtedy już na pewno tofu przestanie się opierać! 🙂

  16. Teraz tofu można kupić w Biedronce, widziałam ostatnio, ale niestety nie wiem jakiej jest jakości. Może ktoś już próbował? 🙂 🙂

  17. Hej, mam może troche głupie pytanie ale jak myślicie dałoby się przygotować tego więcej i zapasteryzować czy raczej trzeba jeść tą fete na bierząco ?

    • Czy jak zostawię tofu w słoiku z oliwą i całą resztą na dłużej – np właśnie na kilka tygodni) to nie wsiąknie za dużo kwaśnego i słonego smaku? Czy radzisz przełożyć do innego słoika?

  18. Mój brat celowo mówi zamiast tofu "fufu". Mam nadzieje na przepis na wegańską sałatkę grecką, może nią uda mi się zwalczyć uprzedzenia żywieniowe w moim domu 😉

    • pare miesiecy temu przygotowywalam jedzenie na swoje weganskie wesele, moj nie do konca weganski maz stawal w obronie nieweganskich gosci i ich prawa do miesa wiec troche mnie martwilo podanie salatki greckiej z tofu zamiast fety… uzylam nieco innego przepisu na zalewe i moczylam dwa dni. Wyszlo tak, ze z salatki nic nie zostalo prawie, oprocz kilku plastrow ogorka, a tofu poszlo pierwsze 😉 tak wiec polecam marynowane tofu 🙂

  19. Wypróbowałam – bez soku z ogórków – feta wyszła doskonale, z każdym dniem w lodówce była coraz lepsza, serdecznie dziękuję za przepis!

  20. Wyszło mi niedobre 🙁 nie wiem, co źle zrobiłam. Może to, że przypadkiem kupiłam(nieświadomie) silken tofu?
    Tak bardzo chciałam odczarować tofu. A tu wyszło jak zwykle. Zrobię jeszcze jedno podejście, ze zwykłym naturalnym. NIe wiem, może za dużo cytryny, wydawało mi się, że idę zgodnie z planem, ale wyszło mi paskudne, a za fetą i mozarellą (no właśnie! jeszcze bardziej) tęsknię..

  21. Probowalam i nie wyszlo 🙁 mialam problem z kupnem płatków drożdżowych (mieszkam w uk), jest jakies źródło online? Bo te co kupiłam w ogole sie nie zmieszały z pozostała mikstura.

    • w kazdym sklepie ze zdrowa zywnoscia sprzedaja platki drozdzowe w uk, jakis £3 za duza puszke, ja swoje kupuje w sklepie as nature intended ale w whole food tez sa 🙂

  22. A ja kocham tofu w każdej postaci, a jak widzę ten przepis, to aż ślinka mi cieknie! Mniam, koniecznie muszę spróbować zrobić swoją tofu fetę!

  23. To jest jakieś cudo niesamowite! Bardzo sceptycznie podeszłam do tego przepisu, mówię nie ma szans, woda z ogórków, jassnee… Co to zmieni! Ale zwykle ufam Twoim przepisom, przeszłam się po wodę z ogórków do osiedlowego spożywczaka, nastawiłam słoik i nie mogę uwierzyć w to co mam w ustach 😀 EMEJZING 🙂 Dzięki!

  24. Czy tofu w takiej marynacie z oliwą- będzie tłuste? W sensie czy wchłonie trochę tej oliwy? Musze omijać tłustych rzeczy..a przepis brzmi genialnie ;D

  25. Marta to jest pierwszy Twoj przepis ktory wyprobowalam i jest fantastyczny!! Jade w listopadzie do Polski do kupie Twoja ksiazka 🙂
    Mam tylko jeden problem, ta marynata sie ścina jak galareta za kazdym razem gdy wloze do lodowki, i nie moge sie do tofu "dostać". Jest jakas rada na to?

    • Cieszę się, że feta się udała! 🙂

      Rozwarstwianie się oleju to normlana reakcja wywołana przez sok z cytryny, jedyną radą jest aby kilka razy dziennie otwierać lodówkę i wstrząsać słoikiem.

  26. Jaki jest zamiennik dla tofu – inny nie sojowy ser dla osób chorujących na niedoczynność tarczycy i przyjmujących lewotyroksynę? Przyjmując np Euthyrox i spożywając produkty sojowe należy zwiększać dawkę leku ponieważ lek nie wchłania się.

    • Można przygotować w domu tofu z … ciecierzycy! Robi się je niemal tak samo, a dzięki temu można je śmiało wsuwać nawet cierpiąc na niedoczynność tarczycy.

  27. A ja mam problem, bo zrobiłam, wyszło super, ale po kilku dniach z zalewy zrobiła się ta bryja i nie da się tego wykorzystać dalej. Masz może jakiś pomysł dlaczego tak się stało? Za niska temperatura w lodówce? Lepiej to trzymać poza lodówką?

    • Kasio, to normalna reakcja oliwy i soku z cytryny – możesz jednak do tej gęstej zalewy włożyć nową porcję tofu 🙂

  28. Zrobiłam tę fetę i jest po prostu obrzydliwa. Sos zamienił się w galaretę, ale miałam nadzieję, że chociaż feta okaże się być dobra – niestety nie da się tego jeść i wszystko wylądowało w koszu. Szkoda.

    • Tofu wytrzyma w słoiku nawet tydzień lub dwa – po tym czasie jednak oliwa zgęstnieje, ale zupełnie się tym nie przejmuj. Po prostu w razie nagłej ochoty na fetę otwórz słoik, wyłów tofu, a resztę odłóż do lodówki 🙂

  29. Zrobiłam w wersji wyłącznie z sokiem z cytryny i smak i tak wyszedł perfekcyjny. Właśnie zajadam i jestem zachwycona 🙂

  30. Probowalam ten przepis trzy razy – za pierwszym, nalalam za malo oliwy i plesn zjadla mi „wystajace” tofu. Za drugim, plesn urosla na sciankach sloika. Za trzecim razem nic nie zdazylo urosnac bo wspollokatorzy pochloneli moje tofu zanim wrocilam z pracy (jak wrocilam pytali co to bylo 🙂 ). Chcialabym zapytac, czy ktos ma rade jak moge uniknac tej plesni? Z gory dziekuje.

    • Pleśń nie powinno w ogóle pojawić się w słoiku – wyparz dokładnie słoik oraz zakrętkę i pilnuj współlokatorów żeby nie wkładali do środka palców ani brudnych sztućców 🙂

      • Dziekuje za odpowiedz! Za drugim razem wyparzylam sloik (jak babcia przykazala) dlatego nie moglam sie nadziwic skad to sie wzielo. Teraz to brzmi tak oczywiscie. Nie przyszlo mi do glowy ze skoro ja tam nic brudnego nie wkladam to nie znaczy ze nikt inny tak nie robi.

  31. Marto ile razy można wykorzystać taką oliwę? Przyznam że nie lubię marnotrawstwa w kuchni, a jednak idzie na nią trochę składników 🙂 Czy ona się psuje szybko czy spokojnie można używać przez jakiś czas, nie tylko na 2 razy? Z góry dzięki za odpowiedź 🙂

    • Można z niej korzystać ile się zechce, ja z reguły marynuję w niej tofu kilka razy, a jeszcze na koniec tym co zostaje zalewam pieczone buraki lub papryki 🙂

      • Marto, moja tofufeta się marynuje. Nie wiedziałam tylko jak czosnek wymieszac, czy caly, czy zmiażdzony wiec dalam caly poprzekrawany. I uzylam zwyklego oleju gdyz nie wiedzialam co to za oliwa ma byc, czy z oliwek czy jeszcze inna. Sprobowalam kawaleczek, jest pyszne!

    • Smak będzie podobny, jednak woda z kiszonej kapusty jest słodsza oraz mniej słona, a czasem też lekko kminkowa 😉 Warto dodać jej nieco więcej.

  32. Produkt zatwierdzony przez rodowitego Greka, który nie tylko oświadczył, że przepyszne, ale przyznał, że całkiem przypomina fetę.
    P.S. Polecam wstrzymać się trochę dłużej z konsumpcją – po trzech dniach w lodówce marynata przenika kawałki tofu na wskroś.

  33. Nawet mięsożerców udało się przekonać w pierogach ze szpinakiem i „fetą” 😀
    Kolejna partia już się moczy, dzięki za pomysł!

  34. Rewelacyjna feta wyszła 🙂 Mam pytanie, czy zalewę mogę wykorzystać ponownie – do przygotowania kolejnej porcji serka? Szkoda mi tyle oleju marnować.

  35. Bardzo fajny przepis, na pewno niedługo wypróbuję. Chciałabym jeszcze zaproponować wpis na blogu na temat używanych przez Ciebie przypraw (w twoich przepisach) i innych magicznych dodatków jak na przykład te płatki drożdżowe. Nie ma nic bardziej frustrującego niż znalezienie jakiegoś fajnego przepisu do zrobienia i odstawienia go, bo niestety nie ma się w domu kozieradki czy innego cuda. To byłby super pomocny wpis. Pozdrawiam 🙂

  36. Wege jestem od prawie roku i wciąż się uczę na nowo gotować 🙂 A lubię to robić -wegetarianizm otworzył całe morze kreatywności -tego jako miesożerca się obawiałam-ograniczeń. A tu miła niespodzianka, nie dość że urozmaicone to jeszcze lżejsze. Z Pani bloga korzystałam od początku kocham fasolkę po wietnamsku :), przegięłam z przyprawami w bigosie wigilijnym i był gorzki (cząber suszony -jego to zasługa), ale za ten przepis na fetę gorąco dziękuję! Wczoraj zrobiona dziś już można jeść widelczykiem ze słoika, super. Nabiał odzwierzęcy mi chyba nie służy (testuję jogurty sojowe, kokosowe własnej roboty) więc idzie w odstawkę, ale fetę to ja mogłam łyżką pół opakowania opędzlować- jak bez niej żyć? Ano- da się 🙂 Dużo słońca i pięknych warzyw i owoców żeby z nich robić pyszności 🙂

    • Dziękuję za przemiłe słowa i trzymam kciuki za dalsze pomysły kulinarne! Rozumiem doskonale kłopot z fetą, miałam podobnie 😉

  37. Sierota ze mnie że dopiero teraz wypróbowałam ten przepis. Taka tofu feta jest obłędna. Właśnie wcinam sałatkę ze szpinakiem, makaronem, pomidorami, oliwkami i oczywiście tofu fetą. Troszkę zalewy dodałam jako dressing. Mega!!! Mogłabym Cie ozłocić za ten przepis (i za majonez z aquafaby – choć nie powinnam, jest tak pyszny, że pożeram w mig i to nie jest dobre rozwiązanie ;))

  38. Dodałem do tej marynaty tofu wędzone i wyszedł z tego mega wegański „oscypek”. Smażony lub grillowany, plus żurawinka obowiązkowo!

  39. Niespodziewanie dobre! Też opierałam swoje zdanie o tofu na podstawie próbowania wyjętego z opakowania i oczywiście było błee -gumowate i bezsmakowe. To po 24 h marynowania jest kruche a nie gumowe i ma wytrawny smak, nie tylko słony. Użyłam oleju rzepakowego, dodałam łyżkę orzechowego testowo a tofu ze słowackiej firmy Lunter. Zapisuje przepis na zawsze 🙂

      • Nie mogę się doczekać wpisu o marynowaniu tofu bez oleju (albo z mniejszą ilością)! Mam nadzieję, że już niedługo się pojawi : )

        • Dzięki, że mi przypomniałaś! Będzie pewnie w czerwcu / lipcu, w sam raz na sałatkę grecką… 😉

  40. Nie sądziłam, że to będzie takie smaczne! Tzn, miałam taką nadzieję oczywiście ale i tak jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. W zasadzie nie mogło wyjść źle skoro Twoje ostatnie tofu, które zmienia życie, jadłam codziennie przez bity tydzień ?
    Pokłony Tobie Marto ?

  41. Tofu robię do carpaccio z buraka – czy mogę użyć zakwasu z buraka zamiast wody z ogórków kiszonych? Zyska też ładny kolor…

  42. polecam jako zamiennik sera/ twarogu do pierogów ruskich! wyszły ekstra, mąż chwalił, a jest pierogowym koneserem ?

  43. Skomentuj rud@ Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skomentuj rud@ Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.