Łatwe kimchi


Przeciętny Koreańczyk zjada go 22 kg rocznie, magazyn Health uznał je za jedno z najzdrowszych dań świata, historia jego wytwarzania sięga 1000 lat wstecz, a jakby tego było mało tradycja jego przygotowania została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa. Mowa oczywiście o koreańskiej kiszonej kapuście, czyli kimchi.

Kimchi to najpopularniejsze danie kuchni koreańskiej, a żeby nauczyć się porządnie je robić pojechałam aż do Korei Południowej, gdzie zjadłam i kroiłam niezliczone ilości kapusty. Dzięki swojemu wyjątkowemu smakowi oraz właściwościom zdrowotnym kimchi podbiło serca i brzuchy kucharzy na całym świecie. Kwaśne, pikantne i słone; świetnie smakuje jako przystawka, dodatek do dania głównego, a nawet składnik zup oraz gulaszy. W każdej części Korei przygotowuje się je trochę inaczej, używając innych rodzajów kapusty, różnych przypraw, a czasem także zupełnie nowych warzyw. Do tej pory nazwano i opisano ponad 300 rodzajów kimchi, a do najważniejszych z nich należy tongbaechu-kimchi z całych liści kapisty, nabak kimchi z kapusty i rzepy, oisobagi z ogórków oraz chonggak-kimchi z drobno pokrojonej rzepy. Ale i tak w każdym domu codziennie powstają nowe rodzaje kimchi, do których koreańskie mamy wkrajają ulubione warzywa i dodają te przyprawy, za którymi najbardziej przepada ich rodzina.

Tradycja samodzielnego robienia kimchi nazywa się gimjang i jest jednym z najważniejszych elementów koreańskiej kultury kulinarnej. Tuż przed rozpoczęciem zimy każde domostwo zaopatruje się w dużą ilość świeżej kapusty, rzepy i marchwii, żeby wszystkie te składniki przerobić na kimchi, które potem będzie jedzone przez całą zimę. Nawet najbardziej zabiegane studentki, biznesmeni w wielkich miastach i dyrektorzy korporacji na wysokich stanowiskach co roku biorą udział w wielkiej produkcji kimchi, które przez całą zimę zjadają na dziesiątki różnych sposobów. Zresztą trudno się temu dziwić, jeżeli wspomni się o tym, że koreańska kiszona kapusta doczekała się w stolicy swojego muzeum!

Ale do rzeczy, dlaczego warto wziąć przykład z Koreańczyków i spróbować samemu zrobić kimchi? Po pierwsze dlatego, że jest bardzo zdrowe – zawiera mnóstwo witaminy  A, B i C, a dzięki obecności dobroczynnych bakterii poprawia trawienie i zwiększa odporność. A oprócz tego, jest też istną rakietą smaku – wystarczy odrobina kimchi obok ryżu lub dodanego do ulubionego azjatyckiego bulionu, aby przeżyć istną eksplozję aromatów.

Na koniec dodam też, że samodzielne przygotowanie kimchi jest prostsze niż ukiszenie tradycyjnych polskich ogórków. Najpierw kapustę należy zostawić w osolonej wodzie, w międzyczasie przygotować pastę z przypraw i kleiku ryżowego, a potem wszystko połączyć i poczekać. Trzy, dwa, jeden… Start!

 

wersja do druku

Łatwe kimchi

  • Czas przygotowania: powyżej godziny 180M

Składniki na duży słój lub plastikowy pojemnik:

5 łyżek soli morskiej
2 – 3 litry wody

1 kg kapusty pekińskiej

Składniki na pastę kimchi:
¾ szklanki wody
2 łyżki mąki ryżowej
1 łyżka cukru

¼ cebuli
1 ząbek czosnku
3 łyżki sosu sojowego
2 łyżki papryki słodkiej
2 łyżki papryki ostrej
1 łyżeczka startego imbiru, opcjonalnie
¼ łyżeczki chili, opcjonalnie
¼ łyżeczki soli

Oraz:
¼ szklanki szczypiorku, pokrojonego w grube kawałki
½ marchewki, pocięta w cienkie paseczki

Przygotowanie:
  1. Kapustę przekroić wzdłuż na cztery części, następnie każdą ćwiartkę pokroić na małe kawałki. Tak przygotowaną kapustę przełożyć do dużej miski, zalać wodą z solą, docisnąć talerzykiem obciążonym słoikiem i odstawić na 60 minut.
  2. W międzyczasie zagotować wodę z mąką ryżową oraz cukrem i gotować przez 1 -2 minuty do czasu, aż zmieni się w gęsty, ryżowy kleik. Wtedy zdjąć z ognia i odstawić do przestudzenia.
  3. Cebulę i czosnek bardzo drobno posiekać lub rozetrzeć na pastę w blenderze. Następnie do przestudzonego kleiku dodać posiekaną cebulę, czosnek, sos sojowy, paprykę oraz sól i bardzo dokładnie wymieszać.
  4. Kiedy pasta będzie wymieszana dodać posiekany szczypior oraz marchew i jeszcze raz krótko wymieszać.
  5. Namoczoną kapustę odcedzić, bardzo dokładnie odcisnąć i przełożyć do dużej miski. Dodać pastę kimchi i przy pomocy dłoni w rękawiczkach dokładnie natrzeć kapustę pastą. Kiedy całość będzie wymieszana przełożyć do pojemnika, pojemnik zamknąć i zostawić na blacie na 2 – 5 dni, czyli do momentu, aż zrobi się lekko kwaśne. Potem przełożyć do lodówki i wykorzystywać wtedy, kiedy najdzie was ochota.

Wskazówki:

  • Powyższy przepis to najprostszy, podstawowy przepis na domowe kimchi – w smaku jest łagodne, możecie też dorzucić do niego kilka pasków kalarepy, rzepy lub innych warzyw korzeniowych.
  • Tradycyjne kimchi zawiera paprykę gochuagru, w którą możecie się zaopatrzyć kiedy rozkręcicie się z robieniem domowego kimchi.
  • Nie pomijajcie przygotowania kleiku ryżowego, ponieważ dzięki niemu kimchi jest gęste i ma odpowiednio zbilansowany smak.
  • Nie próbujcie nacierać kapusty pastą kimchi bez rękawiczek, będzie piec!
  • Kiszonki przechowywane przez cały rok najlepiej jest kisić w kamionkowych naczyniach, ponieważ nie reagują z kiszonką i dodatkowo są higroskopijne, czyli wchłaniają nadmiar wilgoci i pomagają uniknąć pleśni. Tak też było kiszone kimchi w dawnych czasach, jednak obecnie w domach przez dużą częstotliwość i małe ilości przygotowywanego kimchi, koreańska kapusta jest wkładana w niedużych porcjach do małych plastikowych pojemników. Dzięki temu, że kimchi jest kiszone krótko i przechowywane w lodówce przechowywanie go w pojemniku absolutnie w niczym mu nie szkodzi. Oczywiście jeśli macie kamionkowy słoik i chcecie go użyć to śmiało, kimchi będzie jeszcze bliższe dawnym koreańskim tradycjom!

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. O rany !! <3 Gdyby nie to, że leżę już w łóżku i przymróżonymi oczami czytałam ten wpis to pobieglabym do kuchni kroić te dwie kapusty co leżą w lodówce !! Szukalam dobrego przepisu od dawna 🙂 Dziękuję Martuś że jesteś i towarzysz dla nas takie wspaniałe rzeczy :* Dobranoc 🙂

    • Jejku! Akurat mam ferie i wszystkie składniki oprócz kapusty, a przygotowanie, albo jest bardzo proste albo po prostu tak prosto to opisałaś! Uwielbiam Cię 😀

  2. Już od 2 lat robię samodzielnie kimchi. To jest uzależniające! Stosuję niemalże identyczny przepis, ale dodaję jeszcze sos rybny i pokrojoną białą rzodkiew.
    Stosuję też koreańskie płatki chilli.

    Kimchi zjadam na surowo, robię z niego wegańską zupę kimchi, nadziewam nim inne warzywa, np. ogórki gruntowe gdy jest na nie sezon.
    Samo kimchi ciekawie zmienia swój smak – najpierw ok 3 dni przechowuję je w temp. pokojowej, potem pakuję do lodówki, a resztę zamrażam 🙂

    Róbcie kimchi, Marta dobrze prawi!!! 😉

  3. Dziękuję za świetnie opisany przepis! Czy zamiast plastikowego pojemnika można wykorzystać szklany słoik?

          • Marto, a jesli bym robila w glinianym garnku to jak nallepiej go przykryć? Folią przylegająca, zeby bylo dosc szczelnie? Czy talerzykiem wystarczy? Przepraszam, że tak dopytuję, ale raczkuję w świecie wege. Dziękuję

  4. Czy potrzebna jest tak duża ilość soli?
    Ze względów zdrowotnych musze ja minimalizować, wystarczy tyle co np. w sosie sojowym.
    Czy ta sól, podkręcania smak, czy jest niezbędna do dłuższego przechowywania kimchi?

    • Te 5 łyżek soli z początku przepisu, jest po to aby kapusta puściła wodę. Poźniej i tak odciśniesz kapustę z tej wody z solą. W efekcie końcowym będzie o wiele mniej soli.
      Ja nie lubie słonych rzeczy i prawie nic nie solę, a mimo tego nie uważam Kimchi za słoną potrawę.

    • Agaja, tak jak napisał ktoś poniżej dzięki tej soli kapusta puszcza sok i zmniejsza objętość, potem jednak wyjmujesz kapustę z osolonej wody,a gotowe kimchi nie jest słone 🙂

  5. Super przepis, uwielbiam wszelkie kiszonki, mam tylko jedną wątpliwość – czy to dobrze kisić w plastiku? Czy czasem plastik z kwasem nie zareaguje wydzielajac jakieś toksyny? Wiem, że w sklepach kiszonki sprzedaje się zawsze w plastiku, ale jakoś pamiętam z dzieciństwa ze kisić należy w kamionce. Stąd moje pytanie może ktoś ma wiedzę czy to na pewno bezpieczne kisić w plastiku? Będę wdzięczna za rozwianie moich wątpliwości.

    • Ciocia chemiczka twierdzi że w plastiku nie kisi się, bo gorzej wytwarza się jakiś kwas, nazwy którego nie pamiętam 🙂 Pomijając fakt, że nie jest dobrze przechowywać pożywienia w plastiku, ponieważ wydziela mikro cząsteczki, które mogą uszkadzać tarczycę ( to z kolei info od endokrynologa )

    • Już wyjaśniam o co chodzi z tym plastikowym pojemnikiem! 🙂

      Kiszonki przechowywane przez cały rok, tak jak polskie kiszone ogórki najlepiej jest kisić w kamionkowych naczyniach, ponieważ są one higroskopijne, czyli wchłaniają nadmiar wilgoci i pomagają uniknąć pleśni. Tak też było kiszone kimchi w dawnych czasach, jednak obecnie w domach przez dużą częstotliwość i małe ilości przygotowywanego kimchi, koreańska kapusta jest wkładana w niedużych porcjach do małych plastikowych pojemników. Dzięki temu, że kimchi jest kiszone krótko, przechowywane w lodówce i zjadane od razu przechowywanie go w pojemniku absolutnie w niczym mu nie szkodzi. Oczywiście jeśli macie kamionkowy słoik i chcecie go użyć to śmiało, kimchi będzie jeszcze bliższe dawnym koreańskim tradycjom!

  6. Koniecznie trzeba dodać do sosu startą gruszkę. Dodaje to nieco slodyczy i delikatnosci. Szczegolnie smakuje wybornie w kimchi z rzodkwi daikon. Polecam 🙂

      • Wiekszosc Koreanek, ktore znam tak robi (stad pomysl na dodanie gruszki). Poza tym w swiatyniach buddyjskich uzywaja gruszek podczas kimjang, zeby dodac ciekawego smaku (i zmniejszyc ilosc przetworzonego cukru), gdyz buddysci nie moga spozywac czosnku i cebuli. Ale zgadzam sie, niech kazdy eksperymentuje, zeby uzyskac smak, ktory mu odpowiada. Mozna tez uzyc pasty z ostrych papryczek gochujang, ktora tez jest slodkawa w smaku. Pozdrawiam 🙂

        • Buddyści nie mogą spożywać czosnku i cebuli? Śmiechu warte. 😀 Na przyszłość radzę precyzować, o jaki dokładnie odłam buddyzmu chodzi, bo sama ta religia jako taka nie zabrania spożywania żadnych warzyw (bo to po prostu absurdalne :P). Takie generalizowanie na temat buddyzmu w 99% przypadków stanowi kompletne mijanie się z rzeczywistością. 😉

          • Aga, jasne, że to uproszczenie, przepraszam, że mogło zabrzmieć myląco – w innych wpisach pisałam już, czym jest dźinizim oraz o jedzeniu jay i nie chciałam się powtarzać 🙂

  7. A ja z innej beczki: Co to za noz na zdjeciu? Wyglada tak zgrabnie i porecznie. Pytam, bo mam zamiar sie zaopatrzyc w dobry noz do siekania 🙂

    • Daria, dokładnie tak – kapustę moczymy w wodzie z solą, odciskamy, łączymy z pastą i zostawiamy. Jak widzisz na zdjęciach kapusta po dwóch dniach zanurzenia w paście puszcza soki i jest wilgotna; ale dzięki kleikowi ryżowemu nie jest wodnista i nie ma zbyt dużo soków.

  8. kimchi robię regularnie od kilku lat, dodaję jeszcze sos rybny i ocet ryżowy oraz rzepę. Jest przepyszne, polecam wszystkim! Im więcej się je, tym bardziej wciąga. 🙂

  9. Uwielbiam smakować potraw z całego świata, bardzo dziękuję za przepis! Tym bardziej, że mam w domu pekinkę, z którą nie było co zrobić. :))

  10. zabieram się od dawna za kimchi ale jakieś skomplikowane przepisy były a ten rewelacja 🙂 jutro robię!

  11. Chyba przesadziłam z chili, wypala usta 😉 czy mogę dołożyć jutro sama kapustę z kleikiem i reszta składników ale bez chili?

  12. Mam parę pytań 🙂 Nie mam mąki ryżowej, czy po zmieleniu płatków ryżowych wyjdzie na to samo? I czy mogę użyć zwykłej soli kuchennej?

  13. Witam,

    Kimchi planuje zrobić już od tygodnia ale ciężko było znaleźć konkrtny przepis a tu proszę, na moim ulubionym blogu :))

    Mogę zapytać o pare drobnych informacji ?
    Mam już paprykę gochuagru, zamierzam ją dodać zamiast papryk w przepisie ale w jakich proporcjach ?
    Ile białej rzepy mogę dodać do tego przepisu ?
    Mogę przechowywać kimchi w słoikach wecka zamkniętych dociśniętych gumką ? nie będzie problemu z jakąś interakcją ?
    No i jak długo takie kimchi można przechowywać w lodówce ? Można w jakiś sposób zamknąć je jak pasteryzowane przetwory na dłużej w słoiku ?

    • Mania, w takim razie po kolei!

      Dodaj 6 – 8 łyżek papryki gochugaru, w zależności od tego, jak ostre kimchi lubisz, a białej rzepy dorzuć przynajmniej tyle samo co marchewki.Jeśli zaś chodzi o przechowywanie to śmiało zamknij kimchi w weku, ale lepiej nie zasysaj przykrywki gumką – po prostu połóż przykrywkę na słoju. Od czasu jak włożysz słój do lodówki kimchi może leżeć tam nawet 6 miesięcy, więc na pewno zdążysz je zjeść 🙂

      • Napisz ile papryki gochuagru dodają Koreańczycy, bo mnie nie przeraża, żadna ostrość, a chciałabym zjeść prawdziwie po koreańsku. Twoja kimchi wygląda na raczej łagodną.

        • Monika, na prawdziwe, palące, koreańskie kimchi potrzebujesz 1/2 szklanki papryki gochugaru na 1 kg kapusty 🙂

          • Dziękuję za informację, którą zamierzam w najbliższym czasie wykorzystać i wypalić się:-D Kiedy zaczęłam gotować wg. Twoich przepisów, trochę żałowałam, że nie jesteś mięsożerna, bo wyobrażałam sobie jak bardzo wtedy byłabyś kreatywna, później przyszła refleksja, że może właśnie te ograniczenia wyzwalają w Tobie twórcze pokłady. Masz genialny smak, z którego korzystam pełnymi garściami 😀 (mimo moich mięsożernych ograniczeń 😉 ).

  14. Zagmatwałam się 😉 więc pierw 2 dni odstawiam gdzieś na blat lub parapet przykryte tylko wieczkiem bez gumki (ewentualnie dociśniete klamrami, bo może być zapach ciężki) a następnie w lodówce tylko z położonym wieczkiem bez gumki, niedociśniete klamrami 🙂

    • Mania, po kolei jeszcze raz!:)
      Na blat odkładamy kimchi przykryte wieczkiem lub pokrywką, ale bez gumki, a potem do lodówki już dowolnie.

  15. Marta, wiesz, że jesteś genialna! już od dawna marzy mi się, żeby spróbować kimchi, a dzięki Tobie zrobię je sama.. jak się okazuję, składniki są zazwyczaj pod ręką, więc nie pozostaje mi nic innego jak działać 🙂 dziękuję i ściskam mocno :*

  16. Zrobiłam – wszytko wedle przepisu. Niestety jest jakaś kwaśnawa i piecze w język, w efekcie jest niesmaczna i mam poczucie, jakby się za mocno ukisiła(?). Co tu mogło zawieść? 🙁

    • Ada, kimchi zawsze jest pikantna, natomiast wersja z tego przepisu jest dość łagoda. Jakiego rodzaju chili używałaś? Jak długo dokładnie stało kimchi? W jakim miejscu w domu było i w jakim pojemniku było przechowywane?

      Zaraz znajdziemy przyczynę, nic się nie martw! 🙂

      • Ona jest kwaśna i piecze w usta i język (to nie takie typowe pieczenie jak przy ostrych przyprawach). Stała w kuchni, w szczelnie zamkniętym plastikowym pojemniku, równe dwa dni. Czy myślisz, że powodem może być to, że kilka razy przez ten czas ją otwierałam i podjadałam, żeby spróbować smaku i przez to miała kontakt z powietrzem? Tylko to mi przychodzi do głowy jako potencjalna przyczyna 🙁

  17. Czy kapusty po odlaniu wody z solą nie powinno się płukać? Ja tego nie zrobiłam, sugerując się przepisem i wyszła dość mocno słona. W czym może być problem? Może kapusta nie była dostatecznie odciśnięta…?

    • Marta, kapusty nie trzeba płukać, wystarczy ją tylko porządnie odcisnąć. Jesli kimchi jest zbyt słone spróbuj zjadać je z mnóstwem szczypiorku i sezamu, wtedy nie będzie tego tak czuć i całość świetnie się skomponuje 🙂

  18. Kapusta leży w lodówce od piątku, bo miała być robiona w weekend, ale czasu zabrakło. Dziś dzień wolny i zaraz się za nią zabieram. Już się nie mogę doczekać 😉

  19. Mam pytanie o tę ostrą paprykę. przyznam, że 2 łyżki mnie z deka przeraża bo nie lubię pikantnych potraw, zawsze wybieram wersje łagodne. Czy można znacznie zmniejszyć tę ilość?

    • Basia, orgyinalnie kimchi jest ostrą potrawą – czasem piekielnie ostrą, czasem szatańsko ostrą, a czasem tylko ostrą. Ta wersja jest jednak bardzo łagodna, ponieważ zamiast zwyczajowej pół szklanki ostrej papryki są tu jedynie dwie łyżki i nie radziłabym zmniejszać już tej ilości – w przeciwnym razie kimchi będzie bez smaku. Jeżeli bardzo się boisz ostrości pomiń chili, a resztę składników dodaj 🙂

  20. świetny przepis prosty szybki a że wszystkie skł miałam w domu pomyślałam robię i zrobiłam tyle że w ferworze walki zamiast pekinki poszatkowałam i zamarynowałam naszą kapustę i zorientowałam sie dopiero dziś gdy przyszło do robienia zupy :/ wiem wiem bez komentarza blondynka marto ratuj co teraz z tym zrobić ?

    • Blondynka, tak naprawdę myślę, że nic wielkiego się nie stało! Kimchi robi się z różnych kapust i warzyw, więc to żaden kłopot – po prostu zachowałaś się jak gospodarna, koreańska gospodyni 🙂 Jeśli kimchi nie jest za rzadkie to wszystko jest w porządku 🙂

  21. Lubię, bardzo lubię 🙂 A odkąd nauczyłam się robić to robię 🙂 Jednakże jestem wierna wykorzystaniu płatków papryki gochugaru do swojej pasty do kimchi 🙂

    • Z gochugaru jest najlepsza, wiadomo! Przepis na klasyczne, koreańskie kimchi z gochugaru też się pojawi 🙂

  22. W końcu jest gotowe do jedzenia! Jest przepyszne, wielkie dzięki za przepis <3
    Właśnie robię bulion i mam zamiar zrobić zupę z kimchi, ale nie wiem czy kimchi dotrwa do tej chwili 😉

    • Marto, czy próbowałaś kiedyś utrzeć cebulę w blenderze na pastę? Bo zazwyczaj smak cebuli wtedy się całkowicie psuje i robi się strasznie gorzka. Brałaś to pod uwagę pisząc ten przepis?

      • Ada, często tak robię i nigdy cebula nie zrobiła się gorzka! Tak też robią wszystkie koreanki i wszystkie koreańskie książki.

  23. chyba coś jest nie tak z moim kleikiem, nie zgęstniał w ogóle. a domyślam się że ma wyglądać jak krochmal z mąki ziemniaczanej. co teraz?! kapusta już się moczy w wodzie! czy z takim wodnistym kleikiem mogę robić dalej?

      • Dzięki za odpowiedź!. gotowałam min. 15 minut. W dalszym ciągu kleik był dość rzadki ale, ale… wyszło pyszne! dla mnie mogłoby być bardziej słodkie – fajnie by to grało z tą ostrością. Następnym razem dorzucę rodzynek jak proponowano w komentarzach. A to pewnie podam ze schabowym mężowi, hehe 🙂

    • Ewa, w takim razie przygotuj porcję kleiku ryżowego z przepisu z 2 łyżkami cukru, dorzuć do kimchi i poczekaj jeden dzień.

  24. Pomyliłam się niestety(szwedzki kucharz ze mnie trochę) i dałam mąkę ziemniaczaną. Zorientowałam się za późno.Wyszło mi to kimchi jakieś dziwne..Nie wiem jak to opisać? Czy z powodu tej mąki? Wyrzucić i zrobić nowe czy mogę próbować uratować? Aha, po odstaniu nie jest takie gęste – kapucha chyba puściła soki. :-/

    • Chciałam dodać po wielu dniach, że wyszło to kimchi :)Nie wyrzuciłam , tylko poczekałam. Było pyszne- tyle, że robiło się dłużej niż 2 dni.

  25. Moje kimchi po 2 dniach nie jest wcale kwaśne…może to kwestia tego,że w kuchni jest zimno i jeszcze nie ukisiło się wystarczająco? no i dałam trochę mniej ostrej papryki bo bałam się, że mój 2latek tego nie przełknie 😉

    • Meg, słuszna intuicja! Oczywiście ukiszenie zależy od temperetury w kuchni, więc poczekaj jeszcze 1 – 2 dni i kimchi powinno być gotowe 🙂

  26. Marto moje kimchi wyszło strasznie kwaśne. Jadłam co prawda nie wiele razy w życiu, ale nigdy nie było tak masakrycznie kwaśne …

    • Marysia, to znaczy, że za długo leżało na blacie – schowaj do lodówki i jedz, w końcu to kiszona kapusta! Jeśli jednak przeszkadza Ci kwaśność ugotuj połowę porcji kleiku z cukrem i dodaj do kapusty.

  27. Cześć. Czy zamiast mąki ryżowej mogę dać makę pszenna i ocet ryżowy. Hihih tak wyglads kombinatoryka jak chce się bardzo zrobić, a brak składników 😉

    • Marta, możesz na upartego użyć mąki pszennej, kimchi też się uda – ale ocet ryżowy sobie odpuść 😉 Kleik z mąki jest tutaj po to, żeby wchłonąć nadmiar soku z kapusty, więc wystarczy pszenna.

  28. Włąsnie zaczełam robić, przeczytałam wszystkie komentarze, ale nadal nie rozumiem jednej rzeczy, chodzi o naczynie kamionkowe – jeśli włożę do takiego naczynia to mam je włożyć do lodówki (bo chyba mi się nie zmieści)? czy może stać na zewnątrz? już się nie mogę doczekać efektu:) pozdrawiam

    • Monika, jeśli zostawisz kimchi w naczyniu w mieszkaniu, to będzie cały czas kisnąć – dlatego po krótkim kiszeniu przez 2 dni, trzeba przełożyć je do chłodniejszego miejsca. Jeśli naczynie nie mieści się w lodówce możesz wystawić kimchi za okno lub przenieść do piwnicy; a jeśli nie dysponujesz zimnym miejscem zrób kimchi w słoju, który zmieści się w lodówce.

    • Do tego przepisu używam jasnego sosu sojowego – sos sojowy ciemny pochodzi z Chin, więc z reguły jest wymagany w chińskich daniach; podczas kiedy w tych koreańskich i japońskich stosuje się japońskie sosy sojowe, które są jasne i rzadkie.

  29. Marto, pomocy! Po dwóch dniach moje kimchi pachnie jakby .. chlorem, czy to znaczy, że jest juz do wyrzucenia czy ten zapach to etap przejściowy?

    • Kaśka, jakiej soli używałaś? Zapach może wynikać z niedopowiedniego rodzaju soli – czy na pewno użyłaś soli morskiej? 😉

  30. czy wyczuwalny posmak tak jakby proszku oblepiającego kapustę jest naturalny? nigdy wcześniej nie jadłam kimchi a to zrobione przeze mnie ma właśnie taki lekki posmak. generalnie w smaku jest niezłe, choć kisiłam znacznie dłużej niż podano w przepisie, ale ten posmak proszku jest dla mnie zastanawiający

    • Monika, jeśli czujesz mocno smak mąki ryżowej, z której zrobiony był kleik to znaczy, że mąka nie była wystarczająco rozgotowana. Następnym razem dłużej gotuj kleik i spróbuj, czy mąka nie jest wyczuwalna.

  31. Moje kimchi przesiedziało 2 dni na blacie kuchennym, pózniej wylądowało w lodówce, w smaku było dobre ale po ok. 7 dniach spleśniało, dlaczego? 🙁

    • Inka, jeśli kimchi spleśniało to znaczy, że nie były zachowane zasady kimchi BHP – być może pojemnik, w którym się znajdowało nie był wystarczająco czysty lub do środka została włożona brudna łyżka. Następnym razem wyparz pojemnik przed włożeniem kimchi do środka i uważaj, żeby nigdy nie wkładać tam brudnej łyżki lub widelca.

    • Mąka pszenna lub żytnia się sprawdzi, ale nie sięgaj po maggi! To sztuczny, wstrętny twór, który nie doda zupełnie tego smaku, jak dodaje sos sojowy <3

  32. Mi też splesnialo,stało 2 dni na blacie i bylo ok,potem włożyłam do lodówki w szklanej misce ( w której wcześniej stało na kuchennym blacie), przykrylam talerzem,po 3 dniach w lodowce wyjęłam,odkryłam i w kilku miejscach była całkiem dorodna biała plesn,a mam wrażenie ze przestrzegalam warunków bhp,nie mam pomysłu co moglam zrobić nie tak:-(

    • Monika, zmień miskę przykrytą talerzem na plastikowy pojemnik z pokrywką – dzięki temu zmniejszysz ryzyko pleśni. W ten sposób też kiszą domowe kimchi Koreanki i wcale nie jest prawdą, że plastik jest szkodliwy podczas kiszenia kimchi – kimchi kisi się tak krótko i tak szybko zjada, że spokojnie można wsadzić je do pudełka! 🙂

    • Margi, w takim razie możesz zrobić białe kimchi – pomiń paprykę, wykorzystaj jedynie imbir, czosnek i cebulę! 🙂

      • Marto Ty nocny marku ? kimchi zrobione, dałam tylko słodką paprykę. Tersz tylko dwa dni i będziemy szamać. Oby się udało ?

        • Witam [ponownie i zdaję relację. 😉 Pierwsze kimchi zrobiłam tylko ze słodką papryką. Wyszło nieco gorzkawe i myślę, że to wina albo złej kapusty, albo słodkiej papryki która była gorzkawa. Ale zjeść się dało. Robiłam je w słoju i bardzo opadło. Drugie podejście: postanowiłam dać łyżkę ostrej papryki i 3 słodkiej. Kupiłam inną paprykę i piękną kapustę. Ku memu zaskoczeniu po 1 dniu kimchi poszło w górę i syczało 😉 zrobiłam w mniejszych słoikach i zaczął aż ten sok wypływać haha. Mocno fermentowało, czego nie zauważyłam przy pierwszym. Ale…smak jest super! Pyszne! Chrupiące, lekko ostre, mocno czuć kiszonką. Uwielbiam! Na stałe wchodzi do naszej kuchni. Dzięki Marta za to cudo 🙂

  33. Zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem. Moje kimchi postało tydzień w lodówce i dziś wzięłam się za przgotowanie ciasta naleśnikowego,w którym miało wylądować moje kimchi. Zaglądam do słoika, a tam pleśń!!!!!!! Co mogłam zrobić źle???? To pierwszy przepis robiony z Panią Jadłonomią, który mi nie wyszedł…pomocy

    • Malaslonia, prawodopodobnie zawiodło kuchenne BHP – czy słoik był wyparzony? Czy zakrętka była również wyparzona? Czy nikt nie wkładał do słoika brudnych rąk lub sztućców, żeby spróbować kimchi?

      • Pani Jadłonomio, dziękuję pięknie za odpowiedź. Już wszystko wiem.
        ojojoj, miałam taki duży fajny słój, ale nie zauważyłam, że u góry na denku było trochę rdzy… 🙁 pewnie to przez to. Wczoraj postawiłam nowe kimchi – tym razem w wyparzonym plastikowym pudełku – w czwartek robię zupę 🙂 i może też naleśniki…
        Nastawiam się też na kupno gochugaru, ale u nas można to kupić tylko w kilogramowych opakowaniach, to trochę dla mnie za dużo. Spróbuję jeszcze przez internet
        pozdrawiam – wierna fanka 🙂

        • W plastikowym, sterylnym pudełku na pewno się uda – a jak się uda, to koniecznie kup gochugaru, sprawdzi się nie tylko w kimchi, ale też w zupie pomidorowej, chili sin carne, a nawet w sosie do gołąbków <3

    • Można użyć mąki z tapioki lub innej podobnej – nie będzie to po koreańsku, ale nie zrobi prawie żadnej różnicy 🙂

  34. witam,
    żona zrobiła wg przepisu i jak posmakowałem to myślałem, że mi wypali gębę… lubię ostre/bardzo ostre dania, ale albo coś źle zrobiła albo ja jestem taki miękki:) czy dla was to nie jest ostre? dwie łyżki ostrej papryki i do tego nawet opcjonalnie chilli? przecież to jest totalna masakra jakaś… poza ostrością danie jest świetne..by rozrzedzić wrzuciłem trochę kinchi do leczo:) pozdrawiam

    • Burunduk, kimchi z natury jest bardzo ostre i większość osób nad nim płacze za pierwszym razem 🙂 Ten przepis został trzykrotnie złagodzony względem oryginału, ale można go łagodzić je jeszcze bardziej – dla niektórych wystarczy pół łyżeczki!

  35. hej, zrobiłam kimchi z tego przepisu w poniedziałek, wczoraj jeszcze nie było kwaśne wiec stoi dalej na blacie. W miedzyczasie zamowiłam gochuagru, czy moge dosypac tej papryki juz po ukiszeniu? Próbowałam, nie jest zbyt ostre, raczej taka wersja bejbi 😉

    • Ewa, pewnie, że możesz! A potem możesz dosypywać gochugaru wszędzie – do tofucznicy, do sałatek z pomidorów, do mizerii z odrobiną oleju sezamowego, do gulaszu, a nawet na kanapki <3

  36. Cześć 🙂 zrobiłam kimchi z Twojego przepisu, zamknęłam je szczelnie w słoiki i zostawiłam na blacie na 2 dni. Dzis po otwarciu miałam wrażenie ze potrawa zrobila sie „gazowana”. Zupełnie się nie znam czy o oznacza ze się zepsuło ? Czy to przez to ze szczelnie zamknęłam słoik ? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂

  37. Czy mozna zostawic 3 dni zanim wlozymy do lodowki ? Wlasnie zrobilam ale wyjezdzam… Czy lepiej nie ? W razie czego zabiore ze soba ?

    • Karolina, śmiało zostaw gdzieś w szafce lub innym nie za gorącym miejscu, wszystko powinno być w porządku 🙂

  38. moje kimchi zakręcone w słoiku i postawione na blacie wycieka.. czy to normalne? czy powinnam przełożyć do bardziej szczelnego naczynia??

    • To jak najbardziej normalne! W końcu kimchi to żywy, działający organizm – fermentuje i pracuje 🙂

  39. Czy pojemnik w którym kisi się kimchi musi koniecznie być szczelnie zamknięty? Mam duży słój, w którym chciałam ukisić kimchi, ale nie mam do niego zakrętki. Czy jeżeli przykryję go ściereczką to będzie ok?

    • Olu, jasne, że tak. Po wstępnym kiszeniu na blacie przełóż do plastikowego pojemnika z pokrywką i trzymaj w lodówce 🙂

      • Dziękuję za odpowiedź. Mam jeszcze pytanie odnośnie smaku kimchi. Zrobiłam je już jakiś czas temu, ale stoi do tej pory w lodówce, bo… dziwnie smakuje. Tzn. spodziewałam się faktycznie konkretnego „kwachu”, bo uwielbiam wszelkie kiszonki, a moje kimchi nie jest prawie wcale kwaśne… Za to jest gorzkawe. Generalnie dziwne, niezbyt zachęcające w smaku. Może za krótko je kisiłam? Stało w temp. pokojowej 2 dni, ale w domu mam raczej chłodno. Druga sprawa – czy ta mączka ryżowa powinna być wyczuwalna? Podczas jedzenia wyczuwa się „proszek” i nie do końca mi to pasuje. Z góry dziękuję za cierpliwość i odpowiedź :).

        • Olu, zdecydowanie za krótko je kisiłaś 🙂

          Goryczka zapewne pochodzi od surowej kapusty i proszkowanych papryk – 2 dni to naprawdę minimalny okres czasu, daj kimchi kolejne 3 – 4 dni w cieple i dopiero potem próbuj! Jeśli zaś chodzi o mączkę to nie powinna być wyczuwalna, bo jest wcześniej gotowana na kleik. Być może była gotowana zbyt krótko lub zbyt grubo zmielona – natomiast jestem pewna, że po dokiszeniu przestaniesz ją także wyczuwać 🙂

          • Dziękuję za komentarz. Faktycznie, musiało się dokisić. Szczerze mówiąc trochę machnęłam na nie ręką, a że akurat byłam przed wyjazdem na długi urlop, to zastanawiałam się czy po prostu go nie wyrzucić, co by w lodówce nie zalegało. Ale zostawiłam, tak dla eksperymentu, i własnie wczoraj, po powrocie z ponad miesięcznego urlopu, zjadłam ze smakiem cały słoik :).

  40. Moj pojemnik nie byl szczelny i nie wiem teraz czy te kimchi powinno tak smakowac, czy cos z nim nie tak hmm… Kimchi zrobilam sama po czym kazalam mezowi wsadzic do pojemnika i wzial taki, ktory niezbyt dobrze sie zamyka- o czym nie wiedzialam. Kurna, tak to jest z delegowaniem obowiazkow… 🙂

  41. Czy można zamiast kapusty pekińskiej zrobić Kimchi z główki naszej poczciwej zielonej kapusty? A co z czerwoną kapustą? Wyjdzie czerwone Kimchi? Bo tradycyjna kiszona czerwona wychodzi mi pyszna. 🙂

    • Moniko, kimchi można zrobić ze wszystkiego! Z czerwonej kapusty, z włoskiej, z jarmużu, z brukselki, z rzodkiewek a nawet z dyni! Śmiało, na pewno wyjdzie pysznie 🙂

  42. Świetny pomysł na użycie kapusty pekińskiej (nigdy nie wiem, co z niej zrobić, poza surówką). Czekam z niecierpliwością na przepisy różnych potraw z kimchi!

  43. Czy można użyć zwykłej białej kapusty? Mam jej dużo w domu i szukam pomysłów na obróbkę 🙂

  44. Hej!
    Robiłam już kimchi kilkakrotnie, Twój przepis jest naprawdę bardzo przyjemny wykonaniu 🙂
    Próbowałaś może kimchi na naszej białej kapuście? Chciałabym wykorzystać tę, którą mam, ale przepisy które do tej pory znalazłam wydają mi się przekombinowane i nijak nie przypominają wykonaniem kimchi.. Będę wdzięczna za info, co o tym myślisz 😉
    Domyślam się, że będzie potrzebowała więcej soli do zmiękczenia..

  45. Ok, przeczytałam właśnie komentarz wyżej – czyli bez zmian z kapustą białą?
    😀
    Mój ctrl + f nie zadziałał odpowiednio, kiedy szukałam wątku w komentarzach 😛

  46. Nastwiłam kim chi w słoiku i zastanawiam się, czy zalewa powinna zakrywać warzywa? W przupadku ogorków kiszonych, to co wystaje nad zalewę psuje się w mig!

    • Mario, oczywiście, że zalewa powinna zakrywać warzywa! Jeśli tak nie jest to dociśnij czymś kapustę, żeby nie wystawała – zupełnie jak z naszą polską kiszoną kapustą 🙂

  47. Cześć, zrobiłem to kimchi ale po 2 dniach i 1 nocy jest nadal mało kwaśne. Smaczne, lekko pikantne ale mało kwasne . Czy mam jeszcze poczekać ?

  48. Mam pare pytań 😀
    1.W kuchni plus radzisz, że jeśli ktoś nie ma papryki gochugaru może do surówki dodać papryke słodką, ostrą i wędzoną. Myslisz, że tutaj też by się sprawdziła szczypta tej ostatniej? Zastanawiam czy się nie zepsuje szybciej. Robiłam to kimchi już dwukrotnie. Bardzo smaczne, ale brakuje mi… czegoś 😀
    2.Czy to kimchi można przechowywać jak wszystkie inne kiszonki tz. na półce w spiżarce czy powinno leżeć w lodówce?
    3.Kisiłaś kiedyś może rzodkiewki? Lub masz pomysł co by do nich dodać? koper i liście czy może jakieś mniej standardowe przyprawy?

    Z góry dziękuje za odpowiedź i polecam to kimchi w wersji surówki ze świeżym ogórkiem i prażonym sezamem <3

    • Aga, no to lecimy po kolei!:)
      1. Śmiało możesz dodac trochę papryki wędzonej, zdecydowanie podkręci smak!
      2. Kimchi w tej formie lepiej przechowywać w chłodnym miejscu jak lodówka, jeśli chcesz, żeby stało na półce musiało by mieć zdecydowanie więcej zalewy.
      3. Rzodkiewki kisiłam, kiszę i uwielbiam! Polecam z czarną gorczycą, liśćmi curry, chili i liśćmi kafiru albo po prostu ze sproszkowanym curry, mniam <3

  49. A! I jeszcze jedno: jeśli chciałabym dodać gruszkę to pokroić w kostkę, zetrzeć zamiast cukru czy tylko dodać? Zagotowć z ryżem czy dać surową?

      • Jak tylko będę miała wolny dzień ukisze i kapuste, i kalarepy i spróbuje z rzodkiewkami ❤ i zrobie drugie podejscie do ketchupu bo wyszedł mało pomidorowy a mocno anyżowy. Dziękuję bardzo za szybkie i wyczerpujące odpowiedzi oraz smakowite i inspirujące przepisy,z
        ktorych korzystam na codzień ☺

  50. Czesc, mam pytanie. Jak to jest z tymi paprykami, bo ja sie gubie czesto w przepisach i w sklepach. Co to jest papryka ostra, czym sie rozni od chili i od Cayenne? I dlaczego Cayen nazywany jest pieprzem choc jest papryka. Chetnie bym przeczytala na temat odmian papryk ich rozpoznawania i ogolnego zastosowania. P.S. Moje Kimchi jest nie ostre choc wrzucilam tam lyzeczke dopiero co otwrtego chili z mlynka. nie mialam tzw. papryki ostrej wiec wkroilam dwie suszki niewiadomego pochodzenia i dwie duze lyzeczki czerwonej tajskiej Curry.

    Pozdrawiam Serdecznie, bardzo lubie Twoj Blog
    * Przepraszam za brak polskich znakow.

  51. Witaj! Nie mogę jakoś doczytać , albo nie rozumiem sugestii 🙂 Jak szybko po wstawieniu już do lodówki można się dobrać do kimchi? Faktycznie trzeba jakieś tygodnie odczekiwać?? A drugie- mam dość chłodno -choć to kwestia uważania – 20-21 st. – czy postawić słoiki po zrobieniu, w pobliżu grzejnika?

    • Dobrosława, do kimchi można dobrać sie od razu jak zrobi się kwaśne 🙂 Jeśli zależy Ci na przyspieszeniu produkcji kimchi to możesz postawić słoiki blisko grzejnika, choć 20 – 21 stopni to wcale nie tak mało i ja bym tego nie robiła. Kimchi w takiej temperaturze skwaśnieje w około 5 – 7 dni w swoim tempie 🙂

  52. LO matko jakie to dobre.Tylko następnym razem dam mniej ostrej papryki bo mi dziuba trochę wykrzywilo .super kimchi!!!!!!!

  53. Pani Marto, z utęsknieniem czekam na trzecią książkę z jakichś super egzotycznych podróży! Do Jadłonomii nie gotowałam wg przepisów. To, czego Pani mnie uczy jest i pyszne i jakby też jest podróżą do miejsc, których nie widziałam. Umie Pani też zachęcić do pracy i styl Pani pisania tak bardzo do mnie przemawia. A zdjęcia – pycha! Dziękuję!!

  54. Witaj! Narobiłaś mi smaka! W tym tygodniu spróbuję po raz pierwszy zrobić kimchi samodzielnie. Pytanie: czy można poszaleć np. z papryką zieloną (jako obiekt kiszenia, nie przyprawa)? Zastanawiam się, czy się ładnie ukisi.

    • Anka, paprika zielona to świetny obiekt kiszenia! Bardzo pysznie się kisi, świetny pomysł i na pewno wyjdzie Ci coś bardzo dobrego 🙂

  55. Czy można zastąpić mąkę ryżową inną mąką? Mam insulinooporność i nie powinnam jej używać. Dziękuję za odpowiedź!

  56. Robiłem kimchi według przepisów (różnych), dodałem wszystkie oryginalne składniki. Słoiki były sterylne, ręce czyste. Tu nie mam wątpliwości. Kimchi fermentowały w ciepłym pokoju przez 2-3 dni. Potem postanowiłem spróbować. Było całkiem smaczne. Zjadłem niewiele (na szczęście). Przez kolejne parę dni – wzdęcia, gazy, nieświeży oddech, problemy z trawieniem. Czułem się jakbym zjadł jakiegoś trującego grzyba. Mój organizm nie trawi kimchi. Dziękuję. Będę trzymał się naszych tradycyjnych kiszonek i pikli.

  57. Dzięki za przepis! Wydawał się prosty, więc podjęłam się robienia własnego kimchi. Kisiłam kimchi ok 36h, jednak po pierwszym otwarciu smak nie był zbyt wyrazisty, jakby kapusta nie nasiąknęła przyprawami. A niestety po drugim otwarciu tego samego słoika kimchi pachniało już dość nieprzyjemnie, więc musiałam wyrzucić też resztę. Jakieś pomysły, co mogło to spowodować? 🙁 Z góry śliczne dzięki.

    • Melania, wydaje mi się, że po prostu kimchi po 36 godzinach w ogóle nie było ukiszone (to stanowczo za krótko!) a kiedy zaczęło się kisić zostało wyrzucone. Kiszonki są zepsute jedynie wtedy, gdy widzimy na nich pleśń. W przeciwnym razie one się po prostu kiszą i należy je zostawić w spokoju 🙂

  58. Jeśli nie mam kamionkowego słoika a nie chcę używać plastiku, mogę zamiast tego użyć zwykłego szklanego słoika?

  59. Bardzo dziękuję za przepis! Nie wiem, czy nie za szybko przełożyłam pudełko do lodówki, bo po ok. 50 godzinach i mam wrażenie, że w smaku staje się coraz bardziej pikantne (użyłam gochugaru), a nie kwaśne (a minęło już 6 dni odkąd jest w lodówce). O dziwo pachnie dość przyjemnie i kapusta puściła dużo soków, pytanie tylko, czy przez to, że nie ukisiło się odpowiednio nic już z niego nie będzie?

  60. Polecam kimchi w sushi wesoła w warszawie, jadłam je już kilka razy a nawet sama robiłam ale nigdy nie udało mi sie osiągnąć takiego smaku jak tam.

  61. Marta, w Twojej książce, w przepisie na naleśniki kimchi puszesz o soku . Ja zrobiłam kimchi z Twego przepisu ale soku nie ma za grosz. Czy przyczyną może być nadmierne wyciśnięcie wody?

    • Daria, dużo zależy od kapusty – czasem kimchi jest suche, a czasem jeśli kapusta pekińska jest świeża i wodnista, w miarę czasu się pojawia. Możesz mniej wyciskać wodę jeśli masz ochotę na sok 🙂

    • Tom, dziękuję za komentarz, ale nigdzie nie jest napisane, że są to znaki koreańskie 🙂 To gazeta z China Town, gdzie zaopatruję się podczas wojaży w sosy sojowe i inne przyprawy do kimchi 🙂

  62. Czy takie kimchi trzeba mrozić, czy jak już się wsadzi do słoika i ukisi to może tak spokojnie postać trochę?

  63. Czy można w młynku do kawy zmielić ryż jaśminowy na mąkę?
    A przy okazji dziękuję za wszystkie wspaniałe przepisy w książkach i na blogu. Marta jesteś super 🙂 zrezygnowałam z mięsa i nabiału około rok temu i dzięki Tobie mam tyle pyszności do jedzenia!

  64. Zrobilam dzisiaj moja pierwsza w zyciu kimchi z Twojego przepisu! Siedzi sobie w szklanym 2l sloju, zajmuje jego polowe. Nic nie szkodzi, ze ma tyle miejsca wolnego? Moze to laickie pytanie, ale tak dla pewnosci pytam. HELP ;)!

  65. Wszystko pięknie, uwielbiam kimchi, ale w opisie znajduje się mała nieścisłość 😉 *tradycyjna umiejętność wytwarzania kimchi została wpisana na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa ludzkości 🙂 a nie na listę „światowego dziedzictwa” -to określenie nawiązujące do innej konwencji, w oparciu o którą chroni się budowle i obszary naturalne. Nie jest to może wyjątkowo ważne, bo mówimy o przepisie, ale to naprawdę są dwie różne sprawy 🙂

  66. Tak mi zasmakowało, że robię co dwa tygodnie 🙂 mój syn też polubił a ma dopiero 1,5 roku. Daje mniej ostrej papryki niż w przepisie
    Zastanawiam się czy można zrobić z innych warzyw?

  67. łagodne? ja dałam jedną łyżkę z dwóch papryki ostrej i jest ostre 🙁 jakiś sposób na złagodzenie smaku?

    • Kasiu, możesz dodać trochę cukru – to bardzo pomoże. Może miałaś w domu bardzo ostrą paprykę, a może po prostu to za pikantny dla Ciebie przepis – ten typ koreańskiego kimchi ma z reguły kilkanaście łyżek ostrej papryki.

  68. Cześć Marta, chciałbym zrobić to kimchi, ale chciałbym je trzymać kilka dni w temp. pokojowej a później zawekować w mniejszych słoikach i odstawić NIE do lodówki tylko do piwnicy. Można?

    • Wojtku, kimchi raczej się nie wekuje – to kiszonka, żywa, wekowanie zabije większość bakterii, które tak pracowicie fermentują kapustę. Jeśli masz piwnicę to możesz zrobić kimchi od razu w piwnicy, wtedy ukisi się po 10 – 14 dniach, a potem może stać tam bardzo długo w zakręconych mocno słoikach, ciasno upchnięte, żeby było przykryte wodą. Trochę jak kiszone ogórki 🙂

  69. Czy pasta harrisa też się nada? Wiem, że to trochę inny kierunek kulinarny, ale mam takową na stanie. Dzięki i pozdrawiam 🙂

  70. Czy w pierwszej fazie, poza lodówką, pojemnik musi być cały czas szczelnie zamknięty, czy wręcz przeciwnie? Nie wiem na ile dopływ powietrza wpływa na jakość procesu.

  71. Hej mam pytanko 🙂 moje kimchi już 2 dni stoi na blacie zamknięte w słoiku, kiedy odkręciłam zakrętke do góry poszły gazy a w środku syczy i są bąbelki 😀 jestem totalnie zielona w kiszonkach, czy tak ma wyglądać ten proces ?

  72. Dzień dobry, chciałem się zapytać czy kimchi ma mieć taki sfermenrowsny smak? Niestety nie dało się zjeść jako kiszonki więc zrobiłem zupę, ale wywaru musiało być 4 szklanki a nie 2. Jadłam zupę kimchi z owocami morza i nie było czuć tego smaku. Kisilam 3-4dni w naczyniu glinianym i potem takie wstawiłam do lodówki. Czy ten sfermenrowany smak powinien być wyczuwalny? Jak długo zupa może być przechowywana w lodówce po ugotowaniu ?Pozdrawiam Kinga

  73. Jakie w smaku powinno być kimchi? Bo mi się wydaje kwaśne. Jeszcze po otwarciu pudełka u góry jest jakby mniej zalewy czerwonej ? Czy to normalne?

  74. Dzisiaj zrobiłam. Sos wyszedł ciemny ponieważ dodałam sos sojowy ciemny (w przepisie nie podano że sos sojowy ma być jasny). Przełożyłam do słoików i zakręciłam. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Czy mi ukiśnie czy zepsuje się

  75. Moje kimchi sie zepsulo:( bylo wzburzone, jakby gazowane i dodatkowo pierwsza warstwa zmienila kolor. Co sie moglo wydarzyc? Po raz pierwszy sprawdzilam po 2 dniach na blacie kuchennym, wszystko bylo ok, ale zupelnie niekwasne, po kolejnych 3 dniach bylo juz zepsute.

    • A miałaś bardzo mocno zakręcony słoik, gdy kimchi leżało w temperaturze pokojowej? Bo generalnie w kiszonkach tak się dzieje i to nic złego 😉 Jak się otwiera pierwszy raz mocno zakręcony słoik, to jest taka musująca piana. Co prawda w kimchi nigdy mi się to nie zdarzyło, ale to dlatego że ja zakrętki nie zakręcam, tylko przykrywam nią słoik (dopiero w lodówce zakręcam).

      Co do zmiany koloru warstwy od góry, to może być kwestia tego, że w tej warstwie nie było soków – dlatego fajnie sobie raz dziennie takie kimchi przemieszać, żeby te soki wszędzie dotarły.

      Po dwóch dniach kimchi jest naprawdę słabo ukiszone, tak naprawdę dopiero po tygodniu, a nawet dwóch (w lodówce) sobie dochodzi na spokojnie i wtedy ma ten kwaśny posmak. Generalnie jeśli nie ma oznak pleśni ani grzyba, to znaczy, że z kimchi wszystko w porządku.

  76. Zamierzam zrobić pierwszą kiszonkę w życiu. I nie jestem pewna, czy woda z solą w której mam moczyć kapustę powinna być przegotowana czy z kranu?

  77. Czy mąką ryżową może być po prostu zmielony ryż? A cukier można zastąpić ksylitolem? Jaki w ogóle cel ma w tym przepisie slodkość- „tylko” smak czy też konserwuje? ?

    • Słodkość nie konserwuje, ale pomaga temu co konserwuje – przyspiesza kiszenie. Lepiej nie dawać ksylitolu, a zamiast niego na przykład puree ze słodkiej gruszki. Za to mąka ryżowa to po prostu zmielony ryż! 🙂

  78. Chcialabym zrobić to kimchi, ale nie mam mąki ryzowej w domu, czy zmielenie w młynku ryżu zastapi ją i sie nada?
    Czy lepiej zainwestować w mąkę ze sklepu?

  79. Dzisiaj robiłam kimchi według tego przepisu, kupiłam w azjatyckim sklepie paprykę gochugaru i dodałam jej dwie łyżki. Tylko teraz się zastanawiam bo jest napisane że dwie lyzki papryki ostrej a nie papryki gochugaru. Boje się że kimchi będzie piekielnie ostre i nie do przełknięcia ? jak pani myśli?

  80. Czy na pewno powinno się odlewać całą osoloną wodę? Kimchi stoi dwa dni w kamionkowym słoiku, nie wygląda i nie pachnie najlepiej i jest bardzo suche…

    • Karolina, na pewno odlewa się całą wodę, kimchi powinno puścić trochę swoich soków – możesz je powyciskać przy pomocy trzonka łyżki.

  81. Dzień dobry. Mam pytanie: jak słona powinna być zalewa kimchi na początku? Bo muszę przyznać, że wszystkie te wstępne solenia plus dodatek sosu rybnego i sojowego sprawił, że wszystko jest naprawdę słone.

    • AP, zalewa powinna być słona zgodnie z proporcjami z przepisu – sos rybny mógł zaburzyć proporcje, jest bardziej słony.

  82. Za drugim podejściem zrobiłem dużo ostrzejsze kimchi i spróbowałem bez rękawiczki. Nic nie piecze…

  83. Dziękuję za opublikowanie przepisu. Trzymałam się ściśle zaleceń higienicznych, kimchi wyszło całkiem dobre (dla mnie za bardzo cebulowe, ale wiadomo, każdy ma inne gusta).

  84. Marto, nigdy nie jadłam innego kimchi i nie wiem, czy takie powinno być w smaku. Po 3 dniach w temp. ok. 20 st wyszło baaardzo kwaskowate z lekką, niepokojącą dla mnie nutą, która czasem występuje w kapuście kiszonej jak długo leży. Miałam opory przed zjedzeniem go na surowo, ale zupa wyszła pyyyszna (dodałam gochugaru, bo przyszło). Czy tak ma być? Kiszone w kamionce, sól Kłodawska, zamiast ryżu tapioka.

  85. Zrobiłam wszystko dokładnie jak w przepisie. Kisze w zamkniętym szklanym słoiku. Kapusta na górze po 3 dniach zrobiła się biała. Otworzyłam słój i śmierdzi jak zepsuta, oraz buzuje, wręcz strzela. Co zrobiłam nie tak?

  86. Po odsączeniu i odciśnięciu kapusty zrobiło się jej bardzo mało.
    Praktycznie ponad połowę jest jej mniej niż swieżo po pokrojeniu. Nie jest tak jak świeża – chrupiąca i soczysta (taka kojarzy mi sie z dobrym kimchi) tylko taka wątła. Jaby sól wyciągnęła z niej wszystkie soki. Ledwo na dnie miski. Tak ma być?
    Może miałam nieodpowiednią kapustę? Pasty pewnie bedzie za duzo na tak mala ilosc kaputy ale zobaczymy czy sie ukisi.

  87. I już po pierwszym akapicie wiem, że NIE SĄ prostsze od naszych rodzimych ogórków kiszonych!!!
    Nasze ogórki: czosnek + chrzan + solona woda.
    A tutaj: trzeba gotować mąkę ryżową (!), sosy sojowy, (skąd to wszystko wziąć?). Trzeba kroić marchew (kto to widział, by do ogórków kiszonych dawać marchew?)
    Nasze rodzime ogórasy ZDECYDOWANIE prostsze!

  88. Jak to możliwe, że w smaku będzie łagodne, skoro dodajemy 2 łyżki ostrej papryki? Kiszenie zneutralizuje jakoś ostrość? Czy można pominąć ostrą paprykę bez szkody dla procesu kiszenia?

  89. Martusiu, brakuje mi Twoich przepisów, ten na kimchi będę robić już drugi raz bo za pierwszym wyszedł mi przecudnie pyszny! Był dodatkiem do dań, kanapek i nawet zrobiłam zupę 😍

  90. I po to pojechałaś do Korei?ten przepis ,który tu prEdsfawilas nie ma nic wspólnego z oryginalnym kimchi.kazdy ci powie że podstawą jest koreańska papryka dIeki której fermentuje kimchi.. bzdury piszesz.nie polecam tego prEpisu.strata pieniędzy i czasu..to nie jest przepis na kimchi.. polecam wejść na YT.tam Gabi przedstawia prawdziwy przepis. O ile warzywa można dopierac ,o tyle przyprawy są podstawą… Sos rybny,sos ostrygowy,więcej czosnku papryka koreańska,imbir… Bez tego nie ma kimchi.

  91. Pani Marto, ile orientacyjnie soli może mieć porcja (100g) gotowej kimchi? Robię różne wersje Pani przepisu i wychodzą fenomenalnie, sól zawsze w tych samych proporcjach, ale trzeba nagle patrzeć na ilość soli w diecie i klops…

    • Trudno mi pomóc, trzeba byłoby to samodzielnie policzyć ważąc na wadze kuchennej ilość dodanej soli – łyżki i łyżeczki często się różnią 😉

  92. Jaka jest różnica między wymieszaniem a utarciem? Nie chciałem brudzić sobie rąk (a nie miałem rękawiczek), więc po prostu długo mieszałem kapustę z zalewą. Obecnie kimchi stoi w pudełku, ale boję się, że za mało dokładnie odcisnąłem wodę, bo sporo (takie mam wrażenie) się jej zebrało na dnie. :/

  93. …jeden z najlepszych przepisów na podstawowe kimchi jaki udało mi się znaleźć i najbardziej zbliżony do uśrednionej wersji jaką istnieje w Korei. Polskie przepisy które podaję wujek Google w pierwszych 10 linkach w znamienitej nie nadają się do cytowania bądź po prostu są tworzone przez ludzi którzy nie mają zielonego pojęcia o kimchi a chcą najprawdopodobnie zaliczyć tylko ten temat na swoich portalach żeby zaistnieć w wynikach wyszukiwania. Perełki żeby mocno wcierać sól w kapustę i zostawiać na noc albo 24h w lodówce, tudzież dodawanie składników które kompletnie nie nadają się do kiszonek i w Korei nie egzystują nawet jako niszowe dodatki jest niczym czytanie thrillerów Stevena Kinga…
    …to mamu podane jak na dłoni co i jak a do tego przy użyciu WSZYSTKICH niezbędnych i NAJISTOTNIEJSZYCH składników łącznie z cennymi uwagami które w bardzo istotny sposób rzutują na samą potrawę. BRAWO!
    …mogę szczerze i uczciwie polecić jako człowiek który kimchi spożywał w wielu regionach świata oraz robi je od kilku dekad według klasycznego przepisu koreańskoego które jest niczym kotlet schabowy dla polaka!

  94. Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.