Pasta z fasoli i pieczonego czosnku

Składniki:
Danie:

Czosnek od zawsze budził wiele kontrowersji – nie wolno zjeść go w pracy, nie można na śniadanie, nie wypada na randce i absolutnie nie przed randką. Dlatego na przekór wszystkim przeszkodom przygotowałam pastę z białej fasoli z całą, pękatą główką czosnku – oczywiście tego pieczonego.

Pikantne, palące w smaku ząbki czosnku po wpływem żaru piekarnika przechodzą cudowną metamorfozę – z chrupiących i nieprzyzwoicie ostrych zmieniają się w słodkie, miękkie, maślane kąski. Z łatwością można wycisnąć je z łupiny i zjeść jeszcze gorące, najlepiej rozsmarowane z solą na grubej pajdzie chleba. Jedyny kłopot polega na tym, że wtedy z jednej upieczonej główki czosnku można zrobić zaledwie dwie kanapki i cały rytuał pieczenia trzeba zacząć od nowa – dlatego tak upieczony czosnek najbardziej lubię utrzeć z białą fasolą, rozmarynem i sporym chlustem oliwy. Fasolowa pasta z pieczonym czosnkiem jest bardzo aksamitna, delikatna, a jednocześnie sycąca; ma intensywny, słodki aromat pieczonego czosnku, pachnie rozmarynem i cytryną. Najbardziej lubię po prostu posmarować nią chleb i zjeść bez żadnych dodatków, ale świetnie smakuje też z rukolą lub plastrami pieczonych warzyw. Pasta wystarczy mi na kilka czosnkowych kolacji, a nawet śniadań – bo na szczęście upieczony czosnek czuć znacznie mniej, niż ten świeży.

wersja do druku

Pasta z fasoli i pieczonego czosnku

  • Czas przygotowania: 15 minut + 30 minut pieczenia 15M

Składniki na jeden słoik:

1 puszka białej fasoli, lub ½ szklanki suchej fasoli namoczonej i ugotowanej do miękkości
1 główka czosnku
1 gałązka świeżego rozmarynu lub ½ łyżeczki suszonego rozmarynu
⅓ szklanki oliwy
½ łyżeczki soku z cytryny
¼ łyżeczki skórki otartej z cytryny
sól i czarny pieprz

Przygotowanie:
  1. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Główki czosnku nie obierać, odciąć jedynie wierzchnią część w taki sposób, aby widoczne były wszystkie ząbki czosnku. Delikatnie nasmarować odrobiną oliwy i piec przez około 20 – 30 minut pilnując, aby wierzchnia część nie zaczęła się przypalać – w razie potrzeby przykryć czosnek kawałkiem folii aluminiowej i dopiekać do czasu, aż będzie miękki*.
  2. Upieczony czosnek przestudzić. W między czasie gałązkę rozmarynu oskubać z liści, listki dokładnie posiekać a następnie w moździerzu lub w naczyniu blendera utrzeć razem z oliwa.
  3. Czosnek wycisnąć z łupin, dodać do oliwy razem z resztą składników i utrzeć na gładką pastę. Doprawić do smaku solą i czarnym pieprzem.
* Oczywiście nie warto rozpalać piekarnik tylko po to, aby upiec jedną główkę czosnku – upieczcie od razu kilka, lub przy okazji upieczcie buraki na zupę z mlekiem kokosowym, czekoladowe ciasto z burakiem lub na buraczany hummus.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. wielbię takie pasty i już nie raz sama wykonywałam w różnych kombinacjach – z cieciorki, soczewicy, fasoli też. Ale pieczony czosnek będzie debiutował u mnie… tym bardziej, że jestem po konsumpcji zupy z buraków z mlekiem kokosowym no i z pewnością nie będziesz zdziwiona, jeśli napiszę że SUKCES rodzinny został absolutnie osiągnięty 🙂 pozdrowienia dla Ciebie i Magdy P 🙂

  2. Wyglada zachecajaco,ale wlasnie,ten piekarnik…lubie z niego korzystac b.czesto,bo wszystko smaczniejsze i zdrowsze,ale za rachunki za prad jestem ganiona przez rodzicow;( Mozesz Marto przygotowywac wiecej dan 'z patelni',garnka,gotowania?-wiem,ze to nie ten sam smak i smazenie srednio zdrowe(choc ja zawsze korzystam z teflonu,bez tluszczu),ale tak jak wspominalam,rachunki bywaja zniechecajace,a u Ciebie wszystko pieczone i takie smakowite(bo pieczone;)).

  3. Wyglada zachecajaco,ale wlasnie,ten piekarnik…lubie z niego korzystac b.czesto,bo wszystko smaczniejsze i zdrowsze,ale za rachunki za prad jestem ganiona przez rodzicow;( Mozesz Marto przygotowywac wiecej dan 'z patelni',garnka,gotowania?-wiem,ze to nie ten sam smak i smazenie srednio zdrowe(choc ja zawsze korzystam z teflonu,bez tluszczu),ale tak jak wspominalam,rachunki bywaja zniechecajace,a u Ciebie wszystko pieczone i takie smakowite(bo pieczone;)).

    • Sprawdź jaki masz piekarnik, jakie są u Ciebie stawki za prąd i porozmawiaj z rodzicami – mozesz się umówić że jak będziesz korzystać z piekarnika to w tym dniu zrezygnujesz z suszarki/ prostownicy/ komputera itp.
      Sredni koszt użycia piekarnika przez godzinę (włącznie z nagrzaniem) to około 50 groszy- myślę że jak przedstawisz to racjonalne – dodając do tego aspekt zdrowotny;) pójdą ci na rękę 🙂

    • moze zastanow sie jak nim gospodarowac oszczedniej? np. ja nie uruchomilabym piekarnika dla jednej glowki czosnku, ale gdy pietro nizej upieke warzywa na kolacje to juz zupelnie inna sprawa 🙂

    • Dokładnie tak – kluczem do gospodarnego korzystania z piekarnika jest pieczenie w nim wielu rzeczy naraz. Napisałam to zresztą też pod przepisem – można przecież na raz upiec buraki owinięte w folię na hummus, zupę i ciasto; można upiec ulubione warzywa na kolację albo ziemniaki do obiadu.

      Pieczone warzywa można zjeść od razu, a można też pozostawić je na kilka dni w lodówce, upieczone buraki można dodatkowo pokroić i zalać oliwą z czosnkiem i potem jeść je przez przynajmniej tydzień, bo z każdym dniem w marynacie są lepsze. Pomysłów jest bez liku – poszukajcie na blogu przepisów z piekarnikiem w roli głównej i potem upieczcie wszystko razem, wtedy koszty piekarnika na pewno się zoptymalizują! 🙂

  4. To już wiem co dziś na kolację. A podczas pieczenia czosnku można upiec przy okazji coś innego aby się prąd na sam czosnek nie marnował 🙂

  5. Mmmmm pieczony czosnek i biała fasola… uwierzysz, że kiedyś wzbraniałam się przed fasolą ręcami i nogami a teraz jej ją przynajmniej raz w tygodniu? 🙂 Kocham Twoje smarowidło z fasoli i jabłka i rozsiewam przepis po znajomych 🙂

  6. Pasta rewelacyjna, ale trzeba jednak lubic czosnek. Ja uwielbiam, pieczony w ten sposob znalam, bo czesto tak go robie jako dodatek do warzyw z piekarnika, ale nie wpadlam na to, zeby uzyc go do kanapek. Ale inni domownicy jednak krecili nosem, ze za bardzo czosnkowe 😉

  7. naprawdę czosnek przechodzi taką metamorfozę pod wpływem wygrzewania się w wysokiej temperaturze? (brzmi prawie jakby to było plażowanie 🙂 ) nic o tym nie wiedziałam! ale teraz będę korzystać z tej wiedzy, a zacznę od Twojej cudownej pasty. według mnie jesteś mistrzynią wege past! a to znaczy, że trzeba się inspirować ile wlezie 🙂

    • Jey, naprawdę! Świeży czosnek raczej rzadko jest jadany na surowo całym ząbkami, a tymczasem ten pieczony można z przyjemnością jeść wprost z łupiny 🙂

  8. Super zdrowa alternatywa dla wszystkich sztucznie barwionych i zapachowych smarowideł na pieczywko. Gratuluję pomysłu i smaku!!! 🙂

  9. Przepiękne. Zobacz, tyle człowiek żyje, a nie wpadł, że czosnek można piec. Wypróbuję i to zaraz, już pakuję swoje czosnki do piekarnika, a co. A fasolę w każdej postaci uwielbiam, ostatnio jako pasztecisko! Dziękuję za inspirację!

  10. Uwielbiam pieczony czosnek. NIesamowite jak zmienia się jego smak w trakcie tych 20 minut w piekarniku 😉 Pastę zrobiłam wczoraj 🙂 Mam wrażenie, że popsułam ją trochę olejem lnianym, bo wyszła bardziej orzechowa, niż czosnkowa. Nie zmienia to jednak faktu, że jest pyszna i doskonale smakuje z musztardą ^^

  11. To jest dobre! Mój mąż z lękiem zapytał, czy będę w stanie powtórzyć tę pastę 🙂 Bo zazwyczaj robię wszystko na oko i trudno mi drugi raz trafić z takimi samymi proporcjami. Uspokoiłam go 🙂

  12. Witam,
    wczoraj przygotowałam pastę, ale okazało się, że nie smakuje naszej rodzinie Jest za mdła.
    Próbowałam ożywić smak dodając inne przyprawy, ale niestety efekt nadal jest niezadawalający.

    • Pasta jest mdła po dodaniu całej główki pieczonego czosnku? Niemożliwe! 🙂 Spróbuj dodać jedynie odrobinę więcej soku z cytryny, oraz soli i pieprzu, a na koniec skrop ją oliwą – będzie tak pełna różnych smaków, że nie może być wciąż mdła 🙂

    • to niestety zalezy od czosnku. Jak kupuje u p. Stasia w warzywniaku polski czosnek, to zawsze jest ok. Jak kupuje w supermarkecie czosnek, to juz roznie bywa. Ostatni czosnek z Tesco nie byl ostry, byl mdly i splesnial.
      a mam pytanie co mozna zrobic z fasoli mung golden? dostalam i zabieram sie do wykorzystania juz 3 miesiac. Jakos nie pasuje mi do pasztetu, ani pasty, chociaz moze sie myle.

    • Helga, właśnie dlatego zawsze lepiej jest sięgać po polski czosnek – ma głęboki, czosnkowy smak, duże ząbki i chociaż jest droższy to jest o wiele, wiele lepszy. Więc następnym razem użyj czosnku od Pana Stasia! 🙂

    • Ta pasta wygląda niepozornie, ale jest obłędna! Co prawda mój partner uważa, że to smakowe dziwactwo, więc nie każdemu musi odpowiadać, ale ja jestem fanką. Dla osób, którym pasta wydaje się mdła (mój partner uważa ją za zbyt ostrą ;)), podpowiedziałabym imbir. Natomiast miałam problem z czosnkiem, który najwyraźniej nie znał przepisu i nie chciał ładnie wyskoczyć z łupin. Ubabrałam nim całą kuchnię i siebie, więc teraz już piekę oddzielne ząbki.

  13. Zrobiliśmy z moim mężem dzisiaj, wykorzystując resztę fasoli, której nie zużyliśmy do smalcu (genialny!). Pasta znakomita, ale mam wrażenie, że cytryna nadmiernie dominuje. Następnym razem zrezygnujemy ze skórki, poprzestając na samym soku.
    I gratulacje z powodu – zasłużonego – zdobycia nagrody w konkursie Blog Roku!:))

  14. Bardzo zainteresował mnie przepis, ale ponieważ nie przepadam za olejem "w postaci naturalnej"_ to mam małe pytanko: te kalużki oliwy zostały dodane dla dekoracji czy pojawiają się same?

  15. Bardzo inspirujący przepis, dziś wpadłem na połączenie fasoli i orzechów arachidowych, zaskakująco dopasowana para, pozdrawiam.:)

  16. Nie jestem wegetarianką, ale próbuję nowych smaków w swojej kuchni. Pasta wyszła bardzo smaczna, z pewnością do powtórki 😉

  17. Ratunku! Mój czosnek po upieczeniu (40min w piekarniku na 200, nie chciał się zrumienić) zrobił się niebieski! Ale taki błękitno-niebieski, szok! A w warzywniaku pan powiedział, że polski! Co z nim teraz zrobić?

  18. właśnie robię Twoją pastę 🙂 tylko fasolę zamieniłam na moją ulubioną czerwoną 🙂 w ogóle to uwielbiam pasty fasolowe i uwielbiam pieczony czosnek, ale nigdy nie wpadłam na połączenie tych dwóch składników. za to fasolowe pasty często stosuję jako nadzienie do pierogów i nalesników np. taką na bazie fasoli, ziemniaków i skarmelizowanej cebuli. fasola w każdej postaci rządzi! 😀

  19. Hej Marto ! Mniej więcej jak długo przetrwa pasta w lodówce ? 🙂
    Zaszalałam trochę z ilością więc chciałabym się upewnić jak szybkie tempo muszę zarzucić i ile upiec bułeczek !
    Pozdrawiam !
    Natalia

  20. Może dla niechętnych piekarnikowi alternatywę będzie stanowiło opiekanie czosnku na gazie – wprost na palniku. Swego czasu tak opiekałam czosnek i był bardzo smaczny – właśnie taki maślany i łagodny – pycha z solą i dobrym chlebem. Może będzie to bardziej zbliżone do opiekania w piekarniku niż na patelni. Najlepiej jednak rozdzielić ząbki. Nie próbowałam na razie w piekarniku, więc trudno mi porównać walory smakowe. Może Marta jest w stanie zweryfikować, czy taki substytut wchodzi w grę. Pozdrawiam

  21. Zabrałam się dzisiaj za wegańską kuchnię na całego! Zrobiłam hummus-przepyszny, chyba najlepszy jaki jadłam, o gładziutkiej konsystencji i zdecydowanym smaku. Upiekłam też chleb życia z ziarenek, póki co się studzi. Przy okazji upiekłam czosnek, który zaraz zostanie zblendowany z fasolą. Z tym, że ja zrobiłam z ugotowanej, bo unikam puszkowego jadła;-) Bardzo dziękuję za inspiracje!

  22. Pychota! Dodałem trochę więcej fasoli niż w przepisie… bo przy 1/2 szklanki pasta wyszła troszkę za tłusta! Naprawdę pycha!:) Zastanawiam się czy można to jakoś zawekować? Jak znalazł byłoby w delegację! Ktoś próbował wekowania?

  23. Witam Pani Marto, do zakupu książki bardzo długo się przymierzałam i nareszcie jestem w jej posiadaniu.
    Z miłości do czosnku jako pierwszy przepis wykonałam właśnie tą pastę i jestem mega zaskoczona. Smak jest obłędny!!!
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

  24. Na początku nie byłam przekonana, ale teraz, na drugi dzień od zrobienia pasty, smakuje rewelacyjnie! Aromat czosnku się zintensyfikował. Pychota!

  25. Pingback: Żrę trawę! |
  26. Pasta ma być bardziej gęsta czy lejąca? Przy 1/3 szklanki oliwy wyszła raczej rzadka, czy aromat czosnku ma być aż tak mocno wyczuwalny? Czy może piekłam go za krótko? Tak czy siak pasta pyszna, byłabym się jednak zjeść ją na śniadanie przed pracą 🙂

    • Bea, pasta ma być pastą, jeśli jest zbyt lejąca to czasem można ją dłużej blendować – kiedy wszystkie małe kawałeczki fasoli się rozdrobnią powinno być w porządku. A może też główka czosnku była mniejsza i stąd konsystencja.

      Jeśli chodzi o smak czosnku to po upieczeniu czosnek powinien być miękki jak pasta, złoty i przypominający w konsystencji plastelinę. Nie ma wtedy smaku czosnku, następnym razem możesz piec czosnek 10 minut dłużej i zobaczyć, czy będzie różnica 🙂

  27. Czy dałoby się zastąpić cytrynę czymś innym? Na przykład suszoną trawą cytrynową? Albo pominąć? Nie mam w domu cytryny, a przepis brzmi smakowicie…

  28. Kilka lat temu koleżanka poczęstowała mnie tą pastą i zachwycona jej smakiem, trafiłam pierwszy raz na twojego bloga. Teraz już prawie tu mieszkam 😉 i inspiruję się co dzień twoimi przepisami. Dzięki Marto za świetne wprowadzenie w świat wegańskich przepisów 🙂

  29. Wow, ta pasta to istne niebo w gębie. Nie spodziewałam się takiej pełni smaku! Proste składniki, szybka w wykonaniu, aksamitnie kremowa. Lecę do sklepu po czosnek i robię kolejny raz <3

  30. Marto, to jest tak pyszne, że mam łzy w oczach! Całe szczęście, że zrobiłam z podwójnej porcji od razu 🙂 u mnie pasta jest na oliwie z oliwek i oleju lnianym 50:50 – polecam taką kombinację! ❤️ Dziękuję za przepis!

  31. Uwielbiam czosnek, uwielbiam fasolę, więc musiałam zrobić tą pastę 😀 Upiekłam czosnek razem z soczewicowymi mielonymi, więc zaoszczędziłam na „odpalaniu” piekarnika 😛 Pasta bardzo dobra, delikatna, ale jednak czuć czosnek. A sam zapach pieczonego czosnku- obłędny! <3

  32. Pasta całkiem dobra. Zastanawiam się czy nie lepiej było by dodać wody z moczenia fasoli zamiast oliwy, bo mimo że dodałam oliwę z pestek winogron, czyli bezsmakową, to był ogólny posmak oliwy, dla mnie za tłusto jakoś.

  33. Pasta całkiem dobra, ale mi osobiście trochę przeszkadzała spora ilość oleju. Dodałam z pestek winogron i ten posmak oleju jest za mocny. Zastanawiam się czy lepiej było by dodać zamiast niego, wody z gotowania fasoli, jak myślicie?

  34. Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.