Różany sernik z nerkowców

Składniki:

To już kolejny deser z nerkowców po marchewkowym serniku z cynamonem  i figowym serniku z makiem. I gdybym miała wybrać jeden najulubieńszy z nich wszystkich, to bez chwili zawahania wybrałabym właśnie ten.

Uwielbiam ten sernik za jego różany smak, bardzo kremową konstystencję i lekki aromat kardamonu. Do tego jeszcze ten przepyszny spód, z dodatkiem chrupiących pistacji i wierzch posypany pyłem z różanych płatków. Nic dodać, nic ująć – dla mnie to po prostu deser z bajki.

wersja do druku

Różany sernik z nerkowców

  • Czas przygotowania: 30 minut + noc chłodzenia 30M

Składniki na okrągłą tortownicę o średnicy około 18 cm:

Na spód:
¼ szklanki obłupanych pistacji
¾ szklanki migdałów
25 daktyli
½ łyżeczki kardamonu

Na masę:
1 ½ szklanki nerkowców, namoczonych przez noc
⅓ szklanki mleka migdałowego
¼ szklanki wody różanej
5 łyżek soku z cytryny
10 daktyli

Przygotowanie:
  1. Najpierw przygotować spód – pistacje, migdały i kardamon umieścić w naczyniu blendera z ostrzem typu „S” i zmiksować na mąkę. Dodać daktyle i również drobno zmielić.
  2. Tortownicę wyłożyć folią spożywczą, a następnie wysypać na nią przygotowaną masę na spód. Wyłożyć dno masą pistacjowo-migdałową wciskając ją w dno tortownicy. Odłożyć do schłodzenia do zamrażarki.
  3. Namoczone nerkowce odcedzić i przepłukać. Do kielicha blendera włożyć wszystkie składniki na masę i blendować na najwyższych obrotach, aż do uzyskania kremowej masy. Jeśli nerkowce utykają i nie chcą się równomiernie zblendować, to można zdjąć pokrywę blendera i nie przestając miksować mieszać masę szpatułą od góry, dzięki temu masa dużo lepiej się miksuje. W zależności od mocy blendera powinno zająć to od 2-5 minut.
  4. Wyjąć schłodzony spód i wylać na niego masę z nerkowców. Odłożyć ciasto na całą noc do lodówki, przed podaniem posypać suszonymi płatkami róż.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:


  1. Wygląda obłędnie! Chyba w końcu się skuszę i spróbuję, są duże szanse, ze nerkownik mi nie wyjdzie? 😛

    • Tutaj akurat to były moje własne suszone płatki, ale świetnie sprawdzi się też na przykład herbata różana 🙂 Taka z torebki nawet, wystarczy przeciąć torebkę i posypać suszem ciasto 🙂

    • Zadanie wykonane : ) Kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością herbatę z pączków róży.

      Deser jak z bajki. Pamiętam, że w dzieciństwie bardzo lubiłam historię o dziewczynie zaczarowanej w żabkę, która upiekła kołacz "różą pachnący". Zawsze byłam ciekawa, jak smakował, po zjedzeniu nernika myślę, że właśnie tak. : )

    • Woda różana jest konieczna, żeby sernik miał różany smak 🙂 Można ją kupić w sklepach z żywnością arabską oraz przez internet, jest też w Kuchniach Świata.

    • Jakie daktyle? Ekologiczne? Za kilogram to 80 zł są. 12 zł za 150g.Powiedz gdzie się zaopatrzasz w daktyle?
      Asia R.

    • Dużo osób narzeka na duży koszt ciasta, dlatego zawsze po prostu radzę, żeby każdy kupił takie składniki, na jakie go lub ją stać – będzie super jeśli daktyle i nerkowce będą ekologiczne, ale jeśli ktoś ma mniejszy budżet to może sięgnąć po bakalie z dyskontu, dużo osób poleca Lidl 🙂 Ja akurat kupuję daktyle w sklepie z arabskimi przyprawami, moje ulubione!

  2. bardzo fajny przepis, na pewno wyprobuję przy następnej możliwej okazji. mam tylko jedno pytanie, czy tu nie trzeba czegoś posłodzić (jakiś cukier lub syrop z agawy)? pytam bo nigdy nie probowalem wody z róży i w sumie nie wiem czy jest słodka czy nie 🙂

  3. Człowieku,co ty chcesz słodzić?? Daktyle są takie słodkie, że nie trzeba nic więcej. 🙂
    Asia R.

    • Dzieki 😉 w takim razie jeszcze jedno pytanie z tej samej serii. Mozna wyeliminowac te daktyle i je zastapic czyms innym? Pytam bo akurat mi nie podchodzi ich wysoki IG…

    • Spróbuj dodać suszonych fig, albo chociaż suszonych rodzynek i na przykład syropu z agawy. Albo zminimalizuj ilość daktyli o połowę, też będzie słodkie 🙂

    • Juz pisze jak wyszlo, bo wyszlo :D! Daktyli wogole nie dalem, zastapilem je rodzynkami w spodzie (ktore jak sie potem okazalo wcale nie sa lepsze, IG – 60, nastepnym razem sprobuje ze sliwka albo figami) i syropem z agawy w masie. Radze rowniez mrozic ciasto w zamrazalinku, nie w lodowce (mi nie stezalo po nocy w lodowce i rano je wrzucilem do zamrazalki), ale poza tym nie mam zadnych uwag. Jedyna to to ze przepis polecam kazdemu kto jeszcze sie waha 😛

  4. właśnie zrobiłam:) jako że uparłam się na niego a wody różanej dostać nie mogłam to odważyłam się zmienić smak na kokosowy i dodałam mleka kokosowego w proszku:)) na bezrybiu i rak ryba ;)mam nadzieję, że i tak będzie dobry. Tyle, że nie wiem czy wystarczająco dobrze zmieliłam nerkowce – jakoś mało kremowa ta moja masa mi się wydaje… ale może tak ma być 🙂

    • A kiedy zastygło jak wyszło? Mleko kokosowe w proszku mogło zagęcić masę no i jeszcze dochodzi kwestia sprzętu jaki masz – im mocniejszy blender tym gładsza masa 😉

    • Moja wersja kokosowa wyszła (oczywiście nie mam porównania z innymi:) zupełnie dobrze. Na drugi raz dłużej będę trzymała nerkowce w blenderze i kupię oczywiście wodę różaną – no bo sama nazwa "różany sernik" to po prostu cud…:)

    • Naprawdę warto kupić wodę różaną – to nieduży wydatek, a przydaje się do wielu różnych deserów! 🙂 Cieszę się, że wersja kokosowa się udała i czekam na relację już po zjedzeniu z dodatkiem aromatu różanego 🙂

  5. Jak sądzicie, czy takie ciasto można zamrozić i przechować w ten sposób przez dłuższy czas? A ile w ogóle może stać w lodówce maksymalnie?

  6. Marta, czy mogłabys dopisać w składnikach te szklanke przy wodzie rozanej? w razie gdybym nastepnym razem ja lub ktos inny nie doczytal tego w komentarzach?:)

  7. Sernik wyszedł przepyszny! Ja nie lubię specjalnie daktyli, mój mąż słodkich ciast, a udało nam się szybko cały zjeść 🙂 Tylko miałam pewne problemy z konsystencją. Sernik wyszedł kremowy, raczej do nakładania łyżką niż nożem. Może to z powodu blendera?
    Dziękuje za przepis! ANia

  8. To mój drugi sernik z nerkowców i oba wydają się nieudane. Nie mam zastrzeżeń do smaku ale do konsystencji. Jakim cudem udało Ci się go pokroić??? Sernik różany (jak i poprzedni który robiłam) ma konsystencję gęstej śmietany i zdecydowanie bardziej nadaje się do nakładanie łyżką niż do krojenia???

    • Alina, bardzo dużo, a wręcz wszystko zależy od jakości blendera i zblendowania – jakiego używasz blendera?

      • Zmiksowałam wszystko w Thermomix’sie. Chciałabym te pyszności jakoś uratować. Zastanawiam się, czy mogłabym masę ponownie przełożyć do miski i jakoś ją zagęścić – tylko nie wiem jak (czym?) W Tobie jedyna nadzieja na ratunek…

        • Alina – tutaj jest pies pogrzebany;) Jeśli korzystasz z Thermomixa musisz najpierw włożyć nerkowce, bardzo dokładnie je zmielić zdrapując ze ścianek, a dopiero potem stopniowo i bardzo powoli dolewać płynne składniki.

          • Rozumiem i dziękuję za odpowiedź. Może jeszcze kiedyś zaryzykuję z sernikiem z nerkowców ale na chwilę obecną czuję się bardzo zniechęcona (niestety). Tofurniki jednak bardziej mi „leżą” nie ma z nimi aż takich problemów. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

  9. Spieszę donieść w jaki sposób uratowałam deser. Zbyt rzadką masę z nerkowców przełożyłam do garnka, na bardzo małym ogniu cały czas mieszając zagotowałam, dodałam 2 bardzo płaskie łyżeczki agaru rozpuszczone w mleku migdałowym, dodałam do gorącej masy, pogotowałam jeszcze z 2-3 minuty i ponownie wyłożyłam na spód. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, bo nie za bardzo się znam-być może deser stracił przez to jakieś dobroczynne właściwości ale przynajmniej nie wylądował w śmietniku. Dzisiaj Miałam okazję w końcu go spróbować. Nadal jest miękki ale bez problemu trzyma kształt i pięknie dał się pokroić więc dla mnie super 🙂

  10. Kiedyś zrobiłam ten sernik i okazał się być porażką… Orzechów nie udało mi się zmielić na krem tak drobno, jak np. na masło orzechowe, więc konsystencja raczej była winą sprzętu, ale w smaku wyszedł tak intensywnie różany, że się go jeść nie dało. Sernik robiłam z podwójnej porcji. Niestety na 20 osób próbujących nikt nie mógł powiedzieć dobrego słowa. Wody różnej też niestety już nie wykorzystam – jej intensywny smak nie przypadł mi do gustu.

    • Aha przykro mi, wody różane faktycznie bywają różne – czasem można wlać pół buteleczki do jakieś deseru, a czasem jedna łyżka potrafi być nieznośnie intensywna.

  11. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.